Tymoteusz Kucharczyk przegrał walkę o 2. miejsce
Polak startował z 2. pola i utrzymywał swoją pozycję przez większość wyścigu. W pewnym momencie Kucharczyk był naciskany przez Kirilla Smala. Zespołowy kolega naszego reprezentanta swoją jazdą zmusił Kucharczyka do kilku błędów w postaci zablokowanego koła. Smal regularnie zmniejszał swoją stratę, by w końcu skutecznie zaatakować Polaka na prostej.
Najlepszy kierowca: Nikola Tsolov
Bułgar był poza zasięgiem obu zawodników MP Motorsport od początku do końca zawodów. Początkowo Nikolę Tsolova naciskał Tymoteusz Kucharczyk, ale ten ani razu nie dał się zmusić do błędu. Po zakończeniu neutralizacji przeżył nerwówkę, ponieważ Smal i Kucharczyk zaatakowali go na głównej prostej z obydwu stron, ale finalnie to on zmusił ich do walki ze sobą niż do ataku do 1. zakrętu. Później junior Alpine czynił to, do czego nas przyzwyczaił, czyli odjechał na bezpieczny dystans i wykręcił najszybsze okrążenie.
Wyróżniali się także… Smal, Nogales, Barter
Kirill Smal znakomicie wykorzystał nadarzającą się okazję i zajął 3. miejsce niedługo po starcie. Niezagrożony, dzięki swojej świetnej jeździe mógł skupić się na Kucharczyku goniącym Tsolova. Ostatecznie nacisk zawodnika reprezentującego Kirgistan opłacił się i to ponownie on został najlepszym zawodnikiem ekipy MP Motorsport. Ostatnie wyścigi w wykonaniu tego zawodnika powodują wielki podziw i uznanie. Dobrze poradził sobie również ponownie Daniel Nogales. Zawodnik zespołu Drivex awansował o 4 lokaty w stosunku do startu. Poważny awans zaliczył także Espirito Santo. Portugalczyk przesunął się o 4 pozycje.
Należy też pochwalić walkę Hugh Bartera. Zawodnik z Antypodów zaliczył przygody po starcie, ale później bardzo aktywnie przebijał się w górę stawki. W pewnym momencie zawodnik Campos Racing zaatakował skutecznie Stromsteda, jadącego na 5. lokacie. Później do samego końca gonił Christiana Ho. Ostatecznie w ostatnich momentach rywalizacji to reprezentant Australii był górą i odrobił znaczną część strat.
Najlepszy zespół: MP Motorsport
Po wielu wyścigach dominacji zespołów Camposu, w końcu MP Motorsport pokazało pazur. Tym razem w walce o podium liczyło się aż 3 reprezentantów tej stajni. Ostatecznie dwójka z nich dojechała na miejscu w czołowej trójce. Holenderski zespół był też najliczniej reprezentowanym w pierwszej dziesiątce. Jedynym czego zabrakło MP Motorsport było zwycięstwo. Jednak w tym roku nikt nie może znaleźć patentu na nowego mistrza, jakim już w Navarze został Tsolov.
Największe zaskoczenie: Christian Ho
Innym zawodnikiem, na którego warto zwrócić uwagę, jest Christian Ho. Podczas weekendu w Navarze zawodnik z Singapuru pokazał kawał dobrej jazdy. W Barcelonie podtrzymał dobrą passę, wyrównując swój najlepszy wynik w sezonie. Jednak warto zwrócić uwagę, że mało brakowało, a zawodnik MP Motorsport dojechałby na 4. pozycji.
Największe rozczarowanie: Georg Kelstrup
Niestety, ale Duńczyk nie pokazał się z tak dobrej strony, jak jego rodak w Formule 1. Zawodnik Campos Racing, mimo startu z 7. pozycji, spadł na odległą 14. lokatę. To drugi najgorszy rezultat tego zawodnika w sezonie. W kolejnych startach prawdopodobnie spróbuj pokazać nam, że to był wypadek przy pracy.
Klasyfikacje generalne: Kucharczyk z pewnym 3. miejscem
Jeśli chodzi o klasyfikacje generalne to najważniejsze laury są już rozdane. Jednak najważniejszą dla nas informacją jest ta, że Tymoteusz Kucharczyk z przewagą 53 punktów nad Smalem, zapewnił sobie tytuł II wicemistrza serii. Valerio Rinicella zbliżył się na odległość 1 punktu do Kelstrupa w walce o 5. lokatę w klasyfikacji kierowców. Na czele „generalki” Tsolov i Barter byli zdecydowanie bezpieczni. Podobnie zresztą jak Campos Racing w klasyfikacji zespołowej.
Co czeka nas w kolejnych wyścigach?
Kolejne wyścigi mogą dać więcej emocji niż obecny. Kucharczyk z zapewnionym miejscem na podium, może pokusić się o bardziej odważną jazdę. Na pewno swoje racje chce udowodnić Smal, który wczuł się bardzo w rywalizację z Polakiem. Kolejny wyścig odbędzie się jutro, 13 listopada, o godzinie 11:15. Zapewne Tymoteusz Kucharczyk postara się o kolejny dobry wynik. Faworytem rywalizacji z całą pewnością będzie Nikola Tsolov, który po zapewnieniu sobie tytułu nie zwalnia tempa.
Wyniki I wyścigu Hiszpańskiej F4 w Barcelonie