Connect with us

Czego szukasz?

Samochody

McLaren Senna – ekstremalny hipersamochód na burzliwe czasy

Odkąd McLaren zaczął robić samochody drogowe, czyli w praktyce od modelu F1, auta tej marki są kojarzone ze sportowym stylem popartym ogromnym dziedzictwem w motorsporcie, zaawansowaniem technologicznym i co najważniejsze – osiągami. Samochód, którego historię powstania dziś przybliżymy, jest kwintesencją tego co przed chwilą wymieniłem. Kwintesencją cech czyniących McLarena marką tak wyjątkową w świecie motoryzacji. Przed wami jeden z najbardziej ekstremalnych samochodów w historii producenta – McLaren Senna. 

McLaren Senna
Fot. McLaren

Pomysł stworzenia torowego potwora

W 2017 r. McLaren zaprezentował nowy, seryjny model samochodu drogowego, nad którym prace projektowe miały trwać już co najmniej od czterech lat. W założeniu miał być to projekt, którego głównym zadaniem będzie jazda torowa, oraz który przedefiniuje określenie hipersamochodu. Po czasie można dojść do wniosku, że się udało. Projektem kierował jeden z najbardziej doświadczonych ludzi McLarena – Robert Melville odpowiedzialny wcześniej za projekty takie jak McLaren 650S, McLaren 720S i co najważniejsze – McLaren P1. Powstał więc projekt jednego z najbardziej zaawansowanych i najszybszych samochodów drogowych minionej dekady. Przed wami historia o powstaniu hiperauta jakim jest McLaren Senna.  

Ochrzczony imieniem mistrza

Tak ważną konstrukcję trzeba było jakoś nazwać. McLaren zdecydował się, aby temu niezwykle ważnemu modelowi nadać imię, które idealnie odda jego charakter – McLaren Senna. To oczywiście na cześć Ayrtona Senny, trzykrotnego mistrza świata F1, który jadąc w barwach tej ekipy z Alainem Prostem przyczynił się do zdobycia czterech tytułów z rzędu w latach 1988-1991. Trudno o lepsze podsumowanie tego, do czego ten samochód został stworzony i trudno o lepsze upamiętnienie takiej legendy motorsportu jaką był sam Senna. 

ZOBACZ TAKŻE
Ayrton Senna i jego premierowy triumf w F1

W tym całym nazewnictwie pojawiła się ciekawa kwestia natury prawnej. Prawa do wykorzystywania nazwiska rodziny Senna posiadają wyłącznie McLaren oraz działający charytatywnie Instytut Ayrtona Senny. Obie strony zawarły porozumienie na mocy, którego ustalono, że wyprodukowany w liczbie 500 sztuk McLaren Senna będzie jedynym samochodem o takiej nazwie, a prawa do nazwiska Senna jako nazwy nigdy nie dostanie już żaden inny producent. 

Jak zbudowany jest McLaren Senna?

Skoro mamy już zarysowany kontekst powstania tej konstrukcji przejdźmy do tego co interesuje nas chyba najbardziej – kwestii technicznych. Konstrukcyjnie producent oparł Sennę na wcześniejszym projekcie marki – McLarenie 720s. Modele te dzielą tę samą bazę oznaczoną przez producenta jako Monocage III, która wykonana jest naturalnie z włókna węglowego co zapewnia Sennie niebywałą sztywność. Mało tego, McLaren podaje, że największą w całej gamie modelowej. Cała filozofia budowy maszyny także podkreśla jej charakter. McLaren zastosował się tu do filozofii nazywanej Function over Fashion. W skrócie – po prostu nie miało być ładnie, miało być do bólu funkcjonalnie tak, aby zapewnić konstrukcji jak najlepsze osiągi. Mimo tego wtrącę tutaj, że te Fashion również McLarenowi wyszło. Są ludzie krytykujący Sennę za wygląd, ale moim zdaniem konstrukcja prezentuje się fenomenalnie. Cóż, o gustach się nie dyskutuje. 

Aerodynamika i nadwozie

Wygląd nadwozia omówiony, a więc pora zabrać się za aspekt Function. W aspekcie karoserii wszystko opiera się naturalnie na włóknie węglowym co powoduje, że wagę paneli budujących „skorupę” auta udało się zredukować do… 60 kg. W kontekście aerodynamiki z przodu mamy do czynienia z aktywnymi lotkami umieszczonymi po obu bokach ogromnego centralnego wlotu powietrza pod światłami. I to światłami, które swoją drogą również udało się perfekcyjnie wkomponować w całą konstrukcję. Projektanci podzielili je na dwie części. Pomiędzy nimi na rogu również umieszczone są, a jakże – funkcjonalne wloty powietrza. Całość z przodu dopełniają potężne wloty na masce, pomysł ten znamy już chociażby z modelu P1. Od spodu wszystko jest ze sobą spięte bardzo dużym splitterem. 

McLaren senna reflektor

Fot. McLaren / Lampy McLarena Senny, w rogu po prawej widoczny wlot powietrza

Na dachu swoje miejsce znalazł w pełni funkcjonalny wlot powietrza, który pobiera go na tyle dużo, że jego pracę słychać w kabinie kierowcy. Boczna sekcja samochodu też obfituje we wloty i przetłoczenia, na czele z potężnym wlotem rozpoczynającym tylną sekcję pojazdu. Do tego warto zwrócić uwagę na jeden szczegół w kwestii oszczędzania masy. Kiedy patrzymy na podnoszone do góry drzwi, możemy zauważyć, że w ich dolnej części wstawiona jest szyba. Rozwiązanie praktycznie niespotykane, a jednak McLaren uciekł się do niego w imię mniejszej masy pojazdu. Same szyby są wykonane z niezwykle lekkiego i zarazem wytrzymałego szkła Gorilla Glass. Te rozwiązania powodują, że drzwi McLarena Senny ważą całe… 9 kg. O połowę mniej niż w McLarenie 720S.

Senna Spoiler

Fot. McLaren / Spoiler McLarena Senny

Niebywała lekkość i docisk

Z tyłu w oczy rzuca się ogromny spoiler, regulowany w zależności od aktualnej prędkości. Ten element pojazdu waży tylko niecałe 5 kg i generuje aż 500 kg docisku. Służy on też jako hamulec aerodynamiczny pochylając się pod większym kątem przy hamowaniu. Niżej mamy do czynienia z kolejnym znakiem rozpoznawczym McLarena Senny – trzema dużymi wydechami, które zbudowane są z tytanu i inconelu (ultrawytrzymałego stopu na bazie niklu). Tu McLaren również podkreśla, że to rozwiązanie jest niezwykle skomplikowane, natomiast najbardziej efektywne. Od spodu widoczny jest potężny, podwójny dyfuzor, który uporządkowuje przepływ powietrza pod pojazdem. W kwestii świateł postawiono na mniej finezyjne niż w przypadku P1 proste listwy, ale nie ma się co dziwić. W końcu Function over Fashion. 

Koniec końców McLaren Senna na sucho waży niecałe 1200 kg. Prawie 200 kg mniej niż McLaren P1. To czyni Sennę najlżejszą konstrukcją McLarena od czasów modelu F1 i mówi samo za siebie w kontekście tego jak ekstremalna jest to maszyna. Co do docisku dodać można, że Senna generuje go ponad 800 kg, czyli kontynuując porównania do P1, ponad 200 kg więcej od swojego poprzednika. Mało tego, docisku jest tak dużo, że przy wyższych prędkościach aktywna aerodynamika przestaje działać i już go nie zwiększa. To dlatego, że uszkodzeniu mogłyby ulec opony i niektóre elementy mechaniczne. 

McLaren Senna wydech

Fot. McLaren / Końcówki układu wydechowego McLarena

Silnik, czyli dowód na to, że V8-emki wciąż mają rację bytu

Co natomiast napędza tego potwora? W przeciwieństwie do modelu P1, McLaren nie zdecydował się tu na silnik hybrydowy. Jest to po prostu kolejna ewolucja silnika obecnego w wielu poprzednich modelach marki, z 720S włącznie. Jednostka to podwójnie turbodoładowana czterolitrowa, rozwarta pod kątem 90 stopni V8-emka, która generuje 800 KM. Mniej niż w P1, ale w połączeniu z niższą masą i ogromnym dociskiem – wystarczająco. Silnik rozwija maksymalnie 800 Nm momentu obrotowego. Aby taką moc okiełznać potrzebna była solidna skrzynia biegów. Tu McLaren zastosował dwusprzęgłową, siedmiostopniową skrzynię. Wyjściowo jest ona w trybie automatycznym, ale kierowca może zmienić tryb na manualny. W Sennie dostępne są łącznie cztery tryby jazdy: Komfortowy, Sportowy, Torowy i ten najbardziej ekstremalny, aktywowany specjalnym przyciskiem na suficie – Wyścigowy. Powoduje on obniżenie prześwitu i usztywnienie nadwozia. 

McLaren Senna pełen jest również innych detali

Jeśli chodzi o hamulce, mamy tu do czynienia z węglowo-ceramiczną konstrukcją. Według McLarena, jest to najbardziej zaawansowany układ hamulcowy jaki kiedykolwiek zastosowano w samochodzie marki. Tak zaawansowany, że wykonanie jednej tarczy hamulcowej zajmuje nawet do siedmiu miesięcy. W kwestii opon McLaren uciekł się do swojego partnera jakim jest Pirelli. Włoska marka przygotowała opony P Zero Trofeo R, przy czym mieszankę opracowano tak, aby wpłynąć zarówno na przyczepność jak i na np. długość hamowania. 

Ciekawym detalem niech będzie zastosowany w podwoziu system RaceActive Chassis Control II. Łączy on ze sobą hydraulicznie wszystkie amortyzatory i umożliwia zmianę sztywności w zależności od wybraneg0 trybu jazdy. W środku wszechobecne jest włókno węglowe, a całość wygląda minimalistycznie, aby tylko niepotrzebnie nie zwiększyć masy samochodu. Na kierownicy nie ma przycisków, do zmiany biegów służą karbonowe łopatki, a wyświetlacz kierowcy ma dwa tryby. Jeden jest prostszy i pokazuje tylko podstawowe dane, aby nie rozpraszać kierowcy podczas jazdy torowej. Drugi pokazuje już pełne informacje i używany jest np. w trybie komfortowym.

ZOBACZ TAKŻE
Skąd wzięła się legenda Ayrtona Senny?

Surowe dane, czyli McLaren senna w liczbach

Jeśli chodzi o przyspieszenie do 100 km/h McLaren Senna jest w stanie osiągnąć tę prędkość w 2,8 s. 200 km/h pojawia się na prędkościomierzu po 6,8 s. Aby zatrzymać się z takiej prędkości do zera, Senna potrzebuje jedynie stu metrów. Od 100 km/h do zera, jedynie 30 metrów. W wyścigu po prostej na ćwierć mili McLaren Senna jest w stanie zejść poniżej 10 sekund. Prędkość maksymalna wynosi natomiast 340 km/h. 

McLaren Senna GTR – czyli da się jeszcze szybciej

Fani, którzy mają dobrą pamięć mogą wiedzieć, że model P1 miał również swoją wersję specjalną – P1 GTR. Sięga to tradycji marki, gdy taką właśnie taka wersja modelu F1 wygrała 24h Le Mans. Aby tradycji stało się zadość McLaren zaprezentował więc również Sennę GTR. Co się zmieniło? McLaren podkręcił silnik o dodatkowe 15 KM. Samochód nie jest dopuszczony do użytku drogowego, a więc i nadwozie można było doposażyć w dodatkowe lotki, co powoduje, że Senna w wersji GTR wygląda niebywale agresywnie. 

Senna GTR

Fot. McLaren / McLaren Senna w wersji GTR

W modelu GTR poszerzone są wloty powietrza, powiększony został dyfuzor, a drogowe opony McLaren wymienił na slicki od Pirelli. Wszystkie te zmiany powodują, że Senna GTR generuje absurdalne 1000 kg docisku, co przy o 188 kg niższej masie przykleja samochód do asfaltu. McLaren mówi o tym modelu, że pod względem czasu okrążenia jest to najszybszy samochód marki, który nie jest bolidem wyścigowym. Chyba nie ma powodów, aby im nie wierzyć. Łącznie z fabryki wyjechało 75 egzemplarzy Senny GTR. Powstało również 5 sztuk modelu Senna GTR LM, który jest wersją Senny GTR dopuszczoną do ruchu drogowego. 

McLaren Sabre – wersja egzotyczna

Tak jak o Sennie GTR wiele osób mogło słyszeć, tak o tej konstrukcji już zapewne mało kto wie. McLaren Sabre. Jeżeli nic wam to nie mówi to spokojnie, macie do tego prawo. Jest to bowiem niezwykle egzotyczna konstrukcja powstała na bazie Senny i stworzona jedynie na rynek… no właśnie nawet nie amerykański. Po prostu pozaeuropejski. Zaszło trochę ciekawych zmian w nadwoziu, a moc silnika wzrosła o kolejne 10 KM. To czyni McLarena Sabre najmocniejszym niehybrydowym modelem w historii marki. Łącznie powstało tylko 16 sztuk, z czego 13 trafiło do USA, jeden do Bahrajnu, jeden do Libanu i jeden do Kataru.

McLaren Sabre

Fot. McLaren/ McLaren Sabre

Oceń nasz artykuł!
Reklama