Ranger na razie bez dokładnego cennika
Powszechnie wiadomo, że Ford Ranger i Volkswagen Amarok są ze sobą mocno technologicznie powiązane. Oba powstają w tej samej fabryce Forda w Republice Południowej Afryki, a auto łączy wspólna platforma i układy napędowe. Najbardziej reklamowanym jest oczywiście 3-litrowe V6 Forda o mocy maksymalnej 240 KM i 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Osobne są oczywiście nadwozia, bowiem trudno, żeby było inaczej. Nie spodziewaliśmy się jednak, że samochody łączy tak wiele, że ich polskie cenniki dostaniemy w tym samym tygodniu.
I tak najpierw Ford ogłosił ceny nowego Rangera. Co prawda na razie dane są bardzo ogólne, a ze strony niebieskiego owalu nie można jeszcze pobrać pełnego cennika, ale co najmniej wiemy, czego się spodziewać. Ceny najpopularniejszej w poprzedniej generacji wersji Wildtrak rozpoczynają się od 209 600 zł netto. Ceny wersji Limited startują natomiast od 201 950 zł netto. Oba modele oferowane są w wersji nadwozia Double Cab.
Przy okazji warto wspomnieć dla nie do końca zorientowanych, że Ford wprowadza Rangera do Polski już jakiś czas po premierze Rangera Raptora w naszym kraju. Ceny topowej wersji pick-upa Forda startują od 304 550 złotych. Kompletny cennik tej wersji już od jakiegoś czasu możecie znaleźć na ford.pl.
Amarok najdroższy z trójki najbardziej znanych
O ile cena nowego Rangera nas nie zaskoczyła, o tyle z zaciekawieniem przeczytaliśmy komunikat o cenach nowego Amaroka. Te startują bowiem od 229 000 zł netto za wersję Style (czarny lakier w standardzie). Cennik PanAmericany (czerwony lakier w standardzie) rozpoczyna się od 249 000 zł netto, a Aventury (niebieski lakier w standardzie) od 269 000 zł. Jest więc sporo drożej niż w Fordzie, mimo że to nie Amarok jest bestsellerowym pick-upem w Polsce.
Jesteśmy nieco zdziwieni, bowiem takie ceny powodują, że Ford może się chwalić nie tylko statusem legendy w świecie pick-upów, najlepszą sprzedażą w ostatnich latach, ale także niższą ceną od jednego z głównych rynkowych rywali.
Jednego z głównych, bowiem oba modele są znacznie droższe od Toyoty Hilux. Jej ceny startują bowiem od 111 600 zł netto, co przy powyższych kwotach wydaje się być jakimś błędem w druku. Faktem jest jednak, że Toyota chce zawalczyć ceną z popularniejszym Rangerem, a Hilux to żadna nowość. Obecna generacja jest przecież na rynku już od 2015 roku.