Connect with us

Czego szukasz?

WEC i 24h Le Mans

Lamborghini odsłoniło SC63 LMDh. Testy już niebawem

Podczas festiwalu prędkośći w Goodwood, Lamborghini odsłoniło swój prototyp LMDh o nazwie SC63. Niedługo ten samochód rozpocznie testy, a w przyszłym roku będziemy mogli go obserwować w akcji podczas najważniejszych wyścigów długodystansowych na świecie.

hypercar lmdh wec lamborghini sc63 przód 2024
Fot. Lamborghini

Większość znaliśmy już dawno

W zeszłym roku potwierdzono kluczowe elementy składowe programu, takie jak producent podwozia, zespół, który obsłuży część programu czy też to, gdzie i ile aut zobaczymy w 2024 roku. Lamborghini zdecydowało się na jedynego wówczas wolnego partnera podwoziowego, jakim był Ligier. Zaś zespołem partnerskim o statusie ekipy fabrycznej został Iron Lynx. Włoska ekipa po tym, jak straciła szansę na większe wsparcie Ferrari, w tym możliwość wystawienia prywatnego 499P, zdecydowała się na związek z Lamborghini. Obecnie zespół ściga się w WEC i ELMS. Tam na przestrzeni dwóch serii wystawiają samochody GTE. Dodatkowo mają też oni program w LMP2 pod brandem Prema Racing w samym WEC. Teraz przyjdzie im wystawiać świężo zaprezentowane Lamborghini SC63 LMDh w najwyższej klasie.

Wiadomo też, że przyszłoroczny program wyścigowy będzie skromny, gdyż ograniczy się on do zaledwie dwunastu wyścigów i łącznie dwóch samochodów. Jedno Lamborghini SC63 zobaczymy w FIA WEC na pełen etat w sezonie 2024. Zaś drugie auto wystartuje w IMSA SportsCar Championship w GTP. Jednak na razie będą to wyłącznie rundy Endurance Cup. Tym samym ogólny debiut wyścigowy tej konstrukcji odbędzie się podczas 24h Daytona 2024. Jedyną szansą na zobaczenie dwóch samochodów w akcji na tym samym torze miałoby być 24h Le Mans 2024. Tam planowane są dwa auta na starcie.

lambo sc65 hypercary wec

Fot. Lamborghini

Lamborghini SC63. Jakie jest, każdy widzi

Jak zwykle przy konstrukcjach LMDh, największą uwagę zwraca ogół stylizacji samochodu. Ta począwszy od świateł, poprzez rysy nadwozia aż do płetwy rekina mówi wyraźnie, że to jest „Lambo”. Trzeba przyznać, że styliści wykonali tu solidną robotę, ale pamiętajmy, że to nie stylizacja wygrywa wyścigi. Pierwsze testy samochodu odbędą się w sierpniu, co daje im mało czasu na potencjalne prace rozwojowe przed homologacją w listopadzie. W zasadzie można się pokusić o stwierdzenie, że nawet Isotta Franschini jest w lepszym położeniu od nich. Ta już od kilku miesięcy testuje, choć owe jazdy zdarzają się rzadko.

Wiadomo nam jeszcze, że prototyp, którego sercem jest silnik V8 o pojemności 3.8 litra twin-turbo, poprowadzą Bortolotti, Caldarelli, Grosjean i Kwiat. Przy czym dwóch pierwszych ogłosono jako „testerów”. Zaś dwaj pozostali zostali opisani przez Lamborghini jako kierowcy wyścigowi. Nie wiemy jeszcze, kto dołączy to tej czwórki, ani jak dokładnie będą wyglądać załogi. Tego dowiemy się najprawdopodobniej w grudniu.

Co ciekawe, Włosi nie zdecydowali się na współpracę z Porsche i Multimaticem. Gdy na początku 2022 roku pojawiły się plotki o porzuceniu programu przez Audi, Lamborghini było kandydatem do przejęcia współpracy. Pierwotnie Audi, Porsche i Multimatic mieli razem stworzyć swoje prototypy oparte o to samo podwozie. Niestety plan legł w gruzach, gdy pierwsza ze wspomnianych marek zainteresowała się startami w F1.

ZOBACZ TAKŻE
Czym są Hypercary, GTP, LMH i LMDh? Wiele skrótów, jedna przyszłość
lamborghini hypercar tył wec 2024

Fot. Lamborghini

Lamborghini wiąże spore nadzieje z tym projektem

– SC63 to najbardziej zaawansowany samochód wyścigowy, jaki kiedykolwiek wyprodukowano przez Lamborghini. Jest on zgodny z naszym motto „Direzione Cor Tauri” opracowanym przez markę w celu elektryfikacji naszej gamy produktów. Możliwość uczestniczenia w jednych z największych wyścigów endurance z hybrydowym prototypem pasuje do naszej wizji przyszłości mobilności o wysokich osiągach. To zademonstrowano w przypadku samochodów dopuszczonych do ruchu drogowego wraz z wprowadzeniem na rynek Revuelto. SC63 LMDh to dla naszego Squadra Corse krok na najwyższe szczebel sportów motorowych – ogłosił dyrektor generalny Lamborghini, Stephan Winkelmann.

W tym roku przypada nie tylko 60. rocznica naszej marki, ale także dziesiąta rocznica Squadra Corse, działu sportów motorowych Lamborghini. W ciągu ostatniej dekady osiągnęliśmy świetne wyniki. Zaczynając od zera, wygraliśmy niektóre z najbardziej prestiżowych wyścigów długodystansowych w kategorii GT3. Należą do nich 24h Daytona czy 12h Sebring. Teraz jesteśmy gotowi na nasz największy krok w przyszłość sportów motorowych, mierząc się z najlepszymi producentami na świecie – powiedział Giorgio Sanna, szef działu sportów motorowych Lamborghini.

Bycie zaangażowanym w tak ambitny projekt to jedyne w swoim rodzaju doświadczenie. Jesteśmy zaszczyceni i niezwykle podekscytowani, że możemy być tego częścią i rozpocząć nowy rozdział dla Iron Lynx i Lamborghini. Wspaniale było zobaczyć, jak wszystko w końcu się łączy w celu ujawnienia SC63. Wszyscy w Iron Lynx nie mogą się doczekać rozpoczęcia testów. Jest to bez wątpienia jedno z największych wyzwań, przed jakimi kiedykolwiek stanęliśmy jako zespół, i nie możemy się doczekać, aby zobaczyć SC63 na torze – stwierdził dyrektor generalny zespołu Iron Lynx, Andrea Piccini.

Reklama