Zespół Campos w sezonie 2023 mieli od startu reprezentować Pepe Marti oraz dwójka Australijczyków – Christian Mansell i Hugh Barter. Pierwszy z nich przejechał w ekipie z Walencji sezon 2022. Mansell miał za sobą 4 wyścigi doświadczenia w Formule 3, w zespole Charouz, a Barter był debiutantem, z którym wiązano jednak duże nadzieje. Jest on bowiem wicemistrzem Hiszpańskiej F4 z sezonu 2023. Z takim składem można było liczyć na poprawę siódmego miejsca z poprzedniego sezonu. To się udało i to w nie byle jakim stylu. Oto podsumowanie kampanii Camposa w sezonie Formuły 3.
Pepe Marti – największe zaskoczenie sezonu
Marti miał wiele do udowodnienia w sezonie 2023. Hiszpan bowiem w pierwszym roku startów w F3 nie spisał się najlepiej, zdobywając zaledwie dwa punkty. Jednak następny sezon przyniósł piorunujący progres. Zaczął od zwycięstwa w sprincie w Bahrajnie, po czym dodał szóste miejsce w wyścigu głównym. W Australii Marti rozbił się w kwalifikacjach i nie przejechał żadnego kółka w czasówce. Po starcie z 30. miejsca dwa razy przebił się przez stawkę, raz na 13., a raz na 7. miejsce. Kolejny wyścig, w Monako, przyniosły kolejne zwycięstwo w sprincie. Najlepszą rundą sezonu w wykonaniu kierowcy Camposa była ta domowa. Najpierw kierowca z Barcelony wygrał kwalifikacje, a w sobotnim sprincie był siódmy. Za to wyścig główny zdominował i wygrał nie oddając prowadzenia ani na moment. Po czwartej rundzie sezonu Hiszpan przesunął się na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Kolejne dobre występy i punkty przyszły w Austrii oraz Wielkiej Brytanii. Wtedy nic nie zwiastowało fatalnej końcówki sezonu, która zaczęła się na Węgrzech. W sprincie został uderzony przez Tsolova, tracąc kilka cennych punktów. Kolejny dramat wydarzył się w Belgii. Hiszpan zdobył drugie pole position i mógł liczyć na kolejne zwycięstwo w sezonie 2023. Jednak w sprincie Marti zderzył się z Minim w Pouhon, po czym bardzo niebezpiecznie wrócił na tor, co doprowadziło do kolizji z Ido Cohenem. Nieudany wyścig główny nie był już winą kierowcy, a kwestią pecha. W zmiennych warunkach Campos nie zaryzykował startu na oponach deszczowych, co kosztowało ich sporo punktów. W tym momencie Marti stracił szansę na tytuł i została mu walka o trzecie miejsce. Ta też nie zakończyła się powodzeniem. Monza to dwie pechowe kolizje i dwa nieukończone wyścigi. Ostatecznie Pepe Marti zajął 5. miejsce w klasyfikacji generalnej, a dobre wyniki dały mu miejsce w RBJT.
Christian Mansell – solidny sezon
Dla Australijczyka, jeżdżącego pod brytyjską flagą, był to pierwszy pełny sezon w F3. Należy go uznać za jak najbardziej udany. Kierowca, który przejechał już 4 wyścigi w F3 dla Charouza, od samego startu sezonu miał przyzwoite tempo. W Bahrajnie bardzo niewiele zabrakło mu do 12. pozycji w kwalifikacjach, która oznaczałaby start z PP w pierwszym wyścigu sezonu. W Melbourne, z nieco większą stratą, znowu był trzynasty. Tym razem udało mu się jednak zdobyć 4 punkty, dzięki dwóm finiszom w dziesiątce. Następnie przyszła nieudana runda w Monako, a w Barcelonie Mansell zaliczył pierwszy DNF, po kolizji z Minim na 5. kółek przed końcem. W wyścigu głównym dojechał znów dziesiąty. Następnie, na Red Bull Ringu, wreszcie zakwalifikował się w czołowej dziesiątce i niedzielną rywalizację zakończył na 7. pozycji.
Christian Mansell powoli rozkręcał się, a druga część sezonu była na to najlepszym dowodem. W domowej rundzie na Silverstone zaliczył dwa świetne występy – w sprincie, po zaciętej walce z Colletem, kierowca Camposa zdobył pierwsze podium w Formule 3, a wyścig główny zakończył piąty. Dobrą serię kontynuował na Węgrzech, potwierdzając stałą formę i przynależność do czołówki. Najlepszy wynik Mansella to drugie miejsce w wyścigu głównym w Belgii. Sporo w tym jednak szczęścia, oraz dobrej strategii zespołu. Campos powalczył tam nawet o zwycięstwo, ale ich kierowca nie był w stanie pokonać Taylora Barnarda. W ostatniej rundzie sezonu, na Monzy, drugi wicemistrz Euroformuły z 2022 roku oba wyścigi zakończył w dziesiątce. Ostatecznie sezon zakończył na 12. miejscu w klasyfikacji generalnej, z dorobkiem 60. punktów. Jak na warunki Camposa to naprawdę dobry wynik, bowiem tylko Alex Peroni w 2020 roku, i oczywiście Pepe Marti w minionym sezonie, osiągali lepsze pozycje.
Hugh Barter – piąte koło u wozu
W porównaniu do dwóch kierowców wyżej Hugh Barter wypadł w 2023 roku bardzo przeciętnie. Apetyty rozbudziła pierwsza runda, do której zakwalifikował się piąty. Nie przerodziło się to w żadne punkty, a szczególnie żałować może wyścigu głównego, w którym plany zniszczyła mu przebita opona. Jednak okazało się to jednorazowym występkiem. W następnych rundach kilku rundach wicemistrz Hiszpańskiej F4 kończył wyścigi w drugiej, a nawet trzeciej dziesiątce, zostając często daleko za zespołowymi partnerami. Przełamanie przyszło dopiero w Austrii, gdzie zdobył ósme miejsce w niedzielnym wyścigu, między swoimi kolegami z zespołu. Potem dopisał 6. miejsce na Silverstone w sprincie, co pozostało najlepszym wynikiem w sezonie. Powtórzył go jeszcze w Belgii, gdzie startował z PP po zajęciu 12. pozycji w czasówce.
Zawody na Spa-Francorchamps okazały się ostatnią rundą dla Hugha Bartera w sezonie 2023. Prawdopodobnie ze względu na finanse nie wziął udziału w wyścigach na Monzy, zostając tym samym na 19. pozycji w klasyfikacji generalnej. Mimo wszystko wynik nie był najgorszy, zważywszy na fakt, że ma dopiero 17 lat, a w dodatku przeszedł z F4 prosto do F3, bez jazdy we FRECA, co nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem dla rozwoju kariery. W ostatniej rundzie sezonu Australijczyka zastąpił Joshua Dufek, do tej pory solidnie prezentujący się we FRECA. Na Monzy w kwalifikacjach był trzeci od końca z kierowców, którzy zrobili czas, a w obu wyścigach dojechał czternasty. Trudno cokolwiek powiedzieć o tych występach, był to jego debiut i to w samej końcówce sezonu, ale najważniejsze, że dojechał spokojnie do mety w obu wyścigach, bez błędów i kłopotów.
Podsumowanie
Dla Camposa był to zdecydowanie najlepszy sezon w Formule 3 od jej samego początku. Hiszpański zespół regularnie punktował i potrafił nawet walczyć o podia i wygrane. Widać zdecydowany progres, co powinno zaowocować większym wyborem wśród kierowców na przyszły sezon, jako iż Campos staje się uznaną marką w seriach juniorskich. W minionym sezonie Pepe Marti zaskoczył świetną jazdą, co zapewne skutkuje awansem do F2, a Christian Mansell także nie zawiódł. Byłoby dobrze, żeby jeżdżący z brytyjską licencją kierowca został w zespole, a być może w drugim sezonie startów powalczy o jeszcze więcej. Nieco zawiódł jedynie Hugh Barter, ale ma on jeszcze czas na naukę i można tylko mieć nadzieje, że finanse w przyszłości nie będą problemem dla Australijczyka.
Statystki Camposa w sezonie F3 2023
- Pole position: 2 (Marti – 2 – Hiszpania i Belgia)
- Najszybsze okrążenia: 3 (Marti – 2 – Bahrajn [sprint], Hiszpania [wyścig główny]; Barter – 1 – Monako [sprint])
- Zwycięstwa: 3 (Marti – 3 – Bahrajn [sprint], Monako [sprint], Hiszpania [wyścig główny])
- Podia: 6 (Marti – 4 – Bahrajn [sprint], Monako [sprint], Hiszpania [wyścig główny], Wielka Brytania [wyścig główny]; Mansell – 2 – Wielka Brytania [sprint], Belgia [wyścig główny] )
- Punkty: 179 (Marti – 105; Mansell – 60; Barter – 14; Dufek – 0)
- Miejsce wśród zespołów: 4; 15 punktów straty do MP, 9 punktów przewagi nad Hitech)