Connect with us

Czego szukasz?

F3

Red Bull ma nowego juniora. To podopieczny Fernando Alonso

Akademia Red Bulla sięgnęła po nowe nazwisko. Do jej szeregów wstąpił Pepe Marti. Hiszpan w sezonie 2023 okazał się 5. najlepszym zawodnikiem Formuły 3.

Pepe Marti RBJT
Fot. red Bull Content Pool

Hiszpańska wschodząca gwiazda

Pepe Marti to kierowca, któremu warto przyglądać się z kilku względów. Zawodnik ten w przeszłości zostawał m.in wicemistrzem FRAC, a także II wicemistrzem Hiszpańskiej F4. Ponadto jego karierą zajmowała się agencja menadżerska A14 Management, której założycielem jest nie kto inny, jak Fernando Alonso. 2-krotny mistrz świata F1 podczas minionego już sezonu F3 regularnie pomagał swojemu podopiecznemu.

ZOBACZ TAKŻE
Jaime Alguersuari - inna pasja ponad wyścigi | Zmarnowane talenty F1

Marti cały rok zakończył na 5. pozycji. Przed finałowym weekendem był on jednym z trzech kierowców, który liczył się w walce o mistrzostwo. W dodatku triumfował w aż 3 wyścigach. Prędkość, a także dojrzałość i potencjał dostrzegł w nim Helmut Marko. I tak Hiszpan zasili szeregi programu juniorskiego Red Bulla. Nie jest on pierwszym kierowcą ze swojego kraju, który dostał się do tej akademii. Można tu wymienić chociażby Carlosa Sainza i Jaime Alguersuariego. Obydwaj zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego trafili do F1. Czy Marti pójdzie ich śladem? Odpowiedź na to pytanie poznamy mniej więcej za 3 lata.

Nowa polityka w akademii

Akademia Red Bulla od lat jest dosyć specyficzna. Jednego roku jest w niej nadmiar kierowców, by drugiego już było ich za mało. Stąd w przeszłości do łask wracał m.in. Brendon Hartley, który w dość nieoczekiwanych okolicznościach zdołał zadebiutować w F1. Helmut Marko zapowiedział jednak, że od tego roku akademia Red Bulla będzie składała się tylko z tych perspektywicznych zawodników. Na razie nie wiadomo zatem, kto pozostanie w niej. Najbliżej wylotu zapewne jest Souta Arao. Japończyk w tym sezonie GB3 Championship zamiast walczyć o miejsca w czołowej 10. to regularnie pakuje się w kłopoty. Wysokiej pozycji nie ma także Sebastian Montoya, który ma za sobą nieudany sezon w F3. Wydaje się także, że z miejscem w Red Bull Junior Team pożegna się także ktoś z F2. W bezpośrednim przedsionku F1 jest aż 6 ich podopiecznych. Niemniej należy pamiętać, że niezbadane są wyroki Helmuta Marko, a to w tym wszystkim będzie kluczowe.

Reklama