Niesamowita seria Sztuki
17-latek z Cieszyna po raz szósty z rzędu wywalczył pole position do wyścigu Włoskiej F4. Tym samym ma on najlepszą sytuację przed finałowymi zmaganiami.
– Świetna sesja kwalifikacyjna. Kolejne potrójne pole position. Wszystko poszło jak po maśle, zespół wykonał znakomitą robotę. Mieliśmy bardzo dobrą strategię, bolid był wręcz ustawiony idealnie. Poskładaliśmy wszystko do kupy, kiedy trzeba była. Na Vallelundze jest jednak łatwiej wyprzedzać niż na Mugello, ale też to nie jest jakieś łatwe zadanie. Stąd pole position daje ogromną przewagę. Jest to duży krok w kierunku dużych punktów w wyścigach. Jedziemy jutro z nastawieniem na wygrane. Nie będę podejmował zbędnego ryzyka, ale nie oddam za darmo tych pozycji – zdradził.
– Także skupiamy się na dobrej robocie. Z tego co widziałem Lindblad jest trochę dalej w kwalifikacjach niż zazwyczaj, więc ma utrudnione zadanie. My mamy komfortową sytuację, ale wynika to z faktu, że sporo pracowaliśmy. To się nam opłaciło. Największym zagrożeniem jest Ugo. Będzie trzeba przed nim uciekać, ale musimy zobaczyć, jak wyjdzie start wyścigu i jak będzie wyglądało tempo na dłuższym przejeździe. W symulacjach treningowych wypadało ono dobrze, ale wiadomo, że w warunkach wyścigowych wygląda to wszystko zupełnie inaczej. Skupiamy się na swojej pracy, to dopiero początek weekendu i trzeba go skończyć – podsumował kwalifikacje Kacper Sztuka.
Mądre słowa
Można podziwiać Polaka za opanowanie. Sztuka nie zamierza spoczywać na laurach, bo wie, że to jeszcze nie koniec ich pracy. Przed nim i mechanikami US Racing czeka teraz najważniejsza część weekendu. W wyścigach rozstrzygnie się to, kto na koniec sezonu 2023 zostanie ukoronowany mistrzem Włoskiej F4. W grze jest trzech kierowców. Poza Polakiem mowa tu o Ugo Ugochukwu, a także Arvidzie Lindbladzie. Amerykanin uplasował się w czołowej 3., lecz Brytyjczyk totalnie zawalił sprawę. Junior Red Bulla będzie musiał się nagimnastykować, aby odrobić straty. Tym bardziej zachęcamy do tego, aby oglądać finał sezonu Włoskiej F4, gdyż kibiców czeka nie lada uczta.