Składy MotoGP na sezon 2024. Nieoczekiwana rewolucja

Rok temu część zawodników mogła spać spokojnie

Od dekady w MotoGP trwa cykl, w którym lata nieparzyste nie przynoszą nam szczególnych zmian w składach. Większość najmocniejszych zawodników ma kontrakty minimum do 2024 roku, więc jakiekolwiek większe roszady spodziewane są za rok. I tak też Bagnaia oraz Bastianini zostają w fabrycznej ekipie Ducati. Zero zmian mamy też we fabrycznych ekipach Aprilii oraz KTM-a. Jednak nie oznacza to, że nie mamy żadnych zmian, bowiem takie znajdziemy chociażby w Pramac Racing czy LCR Honda. Z tej pierwszej ekipy do drugiej z wymienionych odszedł Johann Zarco, którego miejsce przejmie Franco Morbidelli. Natomiast Włoch w Yamasze oddał motocykl Alexowi Rinsowi, który opuści obóz Hondy po zaledwie jednym roku.

Jednak ktoś postanowił się wyłamać

W 2023 roku numerem jeden na rynku transferowym był Marc Marquez, który za wszelką cenę chciał znaleźć się z powrotem na konkurencyjnym motocyklu po tym, jak Honda straciła kontakt z czołówką. Po zakończeniu letniej przerwy rozkręciły się plotki sugerujące jego transfer na Ducati Gresini Racing i to się potwierdziło. Równolegle toczył się też zacięty bój o awans Pedro Acosty do MotoGP. Utalentowany Hiszpan związany z KTM’em chciał znaleźć się w stawce w 2024 roku po tym, jak austriacki producent dał mu takie zapewnienie w kontrakcie. Jednak po drodze pojawiły się problemy, jakimi były kontrakty Pola Espargaro i Augusto Fernandeza w ekipie Gas Gasa. Ostatecznie KTM rozwiązał to tak, że to starszy z Hiszpanów ustąpił miejsca Acoście. Sam Espargaro za rok będzie testował dla producenta, a w zamian dostanie on kilka dzikich kart.

Nadal jednak pozostała kwestia obsady miejsc, które zwolniły się w wyniku „muzykalnych krzeseł”, które uruchomił Marc Marquez. Przede wszystkim, ktoś musiał wypełnić miejsce po nim w Repsol Hondzie. W praktyce zastąpił go jego dotychczasowy partner zespołowy, Joan Mir, który przejął po nim mechaników i inżynierów. Jednak w teorii nowym zawodnikiem został Luca Marini, który walczył o to miejsce z Fabio di Giannantonio. Zaś ten drugi z wymienionych wylądował w VR46 Racing Team mimo, że nigdy nie należał on do akademii Valentino Rossiego. Inną zmianą, która nie dotyczyła już samych zawodników była kwestia ekipy RNF. Zespół, którym zarządzał Razlan Razali, stracił miejsce w MotoGP na rzecz Trackhouse Racing. Amerykańska ekipa wystawi dwa motocykle Aprilii w przyszłym roku, a jej zawodnikami będą Miguel Oliveira i Raul Fernandez, który w 2023 roku ścigali się dla RNF. Poniżej zamieściliśmy tabelkę prezentującą oficjalne składy zawodników na sezon 2024 w MotoGP.

Składy zespołów MotoGP na sezon 2024