3 różne maszyny w Top 3
Aprilia, KTM, Ducati – dzisiejsze kwalifikacje w Teksasie były bardzo zacięte. Najlepszym zawodnikiem okazał się Maverick Vinales, który wykonał pierwsze w historii okrążenie Circuit of the Americas poniżej 2:01. Tym samym przebił on resztę stawki o aż 0.3 sekundy. Sensacyjnie, jego największym rywalem był dzisiaj… Pedro Acosta! Magiczny debiutant już w swojej trzeciej sesji kwalifikacyjnej może pochwalić się startem z pierwszego rzędu. Na czele stawki dołączył do nich specjalista od COTA, Marc Marquez. Wiele osób spodziewało się po 8-krotnym mistrzu świata dominacji w Teksasie, ale trzecia pozycja startowa wciąż gwarantuje mu walkę o zwycięstwa.
Festiwal upadków
Druga część dzisiejszych kwalifikacji była usiana wypadkami. Aż dwa z nich wywołał główny faworyt do pole position – Jorge Martin. Wpierw wywrócił się w zakręcie nr 11, a następnie w T20. Szczególnie drugi wypadek był bardzo niebezpieczny. Zeszłoroczny mistrz świata w dość specyficzny sposób wpadł w poślizg w jednym z najszybszych zakrętów na torze. Ostatecznie zajął on szóstą pozycję, tuż za parą fabrycznych Ducati.
Trzeci rząd otworzy Aleix Espargaro, który również się dziś wywrócił, ale w pierwszym sektorze. Jego błąd, parę minut później, skopiował Marco Bezzecchi. Włoch ostatecznie zajął dziesiąte miejsce w tabeli. Zawodnik VR46 przebił Jacka Millera oraz Alexa Marqueza, którzy zaliczyli awans z Q1, choć jak widać, nie zbyt to wykorzystali. Należy jednak zaznaczyć, że reprezentant Gresini nie ustanowił czasu okrążenia w Q2, czego powodem były liczne żółte flagi. W rzeczywistości osiągi zawodników mogą być zdecydowanie inne niż kwalifikacje sugerują.
Japońska (i austriacka) katastrofa
Dobry występ w Portugalii niestety nie okazał się nowym standardem dla Yamahy. Fabio Quartararo oraz Alex Rins zajęli dopiero siedemnaste i osiemnaste miejsce w piątkowym treningu, a w kwalifikacjach znaleźli się oni tylko dwie pozycje wyżej.
Za ten minimalny progres mogą oni podziękować dwójce zawodników KTMa. Brad Binder wywrócił się na początku Q1 (zupełnie niczym Jorge Martin w późniejszej części kwalifikacji), a pod koniec sesji nie mógł okiełznać swojego ślizgającego się motocykla. Podobnych problemów z maszyną doświadczył Augusto Fernandez. Afrykańczyk oraz Hiszpan przystąpią do obu wyścigów w Teksasie z bardzo odległych pól startowych.
Gorszy od tej pary okazał się wyłącznie kwartet Hondy. Japońska marka powtórzyła koszmarny rezultat z Portimao. Tak jak na torze Algarve, cztery motocykle RC213V zajęły ostatnie cztery pozycje w kwalifikacjach. Co ciekawe, kolejność zawodników jest dokładnie taka sama co 2 tygodnie temu: Zarco, Mir, Nakagami, Marini.
Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Ameryk 2024