Formuła 1 nie ścigała się w Chinach ze względu na wybuch pandemii Covid-19. Wyścig na początku 2020 r. został odwołany i niewiadoma była przyszłość Grand Prix Chin. Pierwsze głosy o powrocie obiektu Shanghai International Circuit pojawiły się w sezonie 2021, kiedy tworzono kalendarz na sezon 2022. Niestety wyścig nie doszedł do skutku i przewidywano, że na pewno wróci na rok 2023. Po raz kolejny Formuła 1 poinformowała, że ze względu na panującą sytuację z Covid-19 w Chinach wyścig się nie odbędzie. Mamy 2024 rok i już nic nie zatrzyma F1 przed jazdą po torze w Szanghaju. Co w takim razie zmieniło się przez te 5 długich lat bez wyścigu w Chinach?
Lando Norris, George Russell i Alexander Albon byli debiutantami
Obecnie Lando Norrisa, George’a Russella oraz Alexa Albona można nazwać bardzo doświadczonymi kierowcami. Podczas ostatniego Grand Prix Chin cała trójka zaczynała swoja karierę w Formule 1. Norris wdrażał się w zespole McLarena, Russell jeździł w bardzo słabym Williamsie, a Albon był juniorem Red Bulla i jeździł dla Scuderii Toro Rosso.
Robert Kubica jeździł w Williamsie
Robert Kubica powrócił po długim oczekiwaniu do królowej motorsportu. Polak po ośmiu latach przerwy wrócił do stawki F1 w barwach zespołu Williams. Wszyscy kibice dużo oczekiwali i nie mogli się doczekać zobaczenia krakowianina ponownie na torach Formuły 1. Niestety powrót Kubicy do ścigania się bolidami był nieudany. Williams przygotował na sezon 2019 bardzo słabą maszynę i co wyścig legendarna ekipa kończyła zawody na ostatnich miejscach. Warto wspomnieć, że pomimo gorszego tempa Kubicy względem Russella na przestrzeni całego sezonu to Polak zdobył punkt dla ekipy z Grove w sezonie 2019.
Robert Kubica (POL) Williams Racing.
Azerbaijan Grand Prix, Friday 26th April 2019. Baku City Circuit, Azerbaijan.
Max Verstappen nie był mistrzem świata
Holenderski kierowca Red Bulla nadal jeździł z numerem 33 i miał tylko 5 zwycięstw w Formule 1 na swoim koncie. Verstappen dopiero zaczynał swoją drogę do chwały po trudniejszych kampaniach i problemach Red Bulla z jednostką napędową Renault. Wyścig w Chinach był trzecim Grand Prix austriackiej ekipy z silnikiem Hondy.
Lewis Hamilton był 5-krotnym MŚ
Lewis Hamilton miał na swoim koncie tylko 5 tytułów mistrza świata. Brytyjczyk rozpoczął sezon 2019 wyśmienicie i po kilku latach niesamowitej walki z Sebastianem Vettelem o mistrzostwo, wszystko wyglądało na to, że jego jedyną przeszkodą w zdobyciu szóstego tytułu będzie kolega z zespołu, Valtteri Bottas.
Fernando Alonso miał przerwę od F1
Fernando Alonso Grand Prix Chin 2019 oglądał, siedząc na kanapie. Hiszpan pół roku wcześniej oznajmił, że sezon 2018 będzie jego ostatnim w Formule 1. Kilka następnych miesięcy pokazało, że „El Nano” bardzo szybko zatęsknił za ściganiem się bolidami. Alonso już w 2020 otwarcie mówił o chęci powrotu do stawki dwudziestu najlepszych kierowców na świecie.
Fot. Toyota Gazoo Racing
Charles Leclerc zaliczał pierwszy sezon z Ferrari
Młody Monakijczyk zajął miejsce Kimiego Raikkonena w Ferrari. Młody Leclerc musiał stawić czoła Sebastianowi Vettelowi, który przez ostatnie lata zacięcie walczył z Lewisem Hamiltonem o tytuł mistrza świata. Były kierowca Saubera fenomenalnie wszedł w sezon 2019 i nawet otarł się o zwycięstwo na torze Sakhir w Bahrajnie.
Wielu kierowców z obecnej stawki było nastolatkami i ścigało się w seriach juniorskich
Yuki Tsunoda oraz Logan Sargeant mieli po 18 lat i zaczynali swoją przygodę w Formule 3. Guanyu Zhou debiutował w mistrzostwach F2, będąc juniorem Renault. Oscar Piastri walczył o tytuł w Europejskim Pucharu Formuły Renault 2.0.
Inne zespoły czy inne nazwy?
W 2019 roku nie mieliśmy Visa Cash App Racing Bulls tylko Scuderię Toro Rosso. W 2020 włoska ekipa zmieniała swoją nazwę na AlphaTauri a w 2024 na Visa Cash App Racing Bulls. Alpine było jeszcze Renault- dopiero w 2021 roku zarząd Renault zadecydował o zmianie nazwy na Alpine, aby promować swój zespół w „sportowej wersji”, czyli jako Alpine. Aston Martin w 2019 był kojarzony z nazwą Racing Point oraz różowymi kolorami dzięki współpracy z BWT.
Formuła 1 była przed debiutem serialu „Drive to Survive”
W 2019 roku Formuła 1 nie była aż tak popularna, jak dziś. Rozgłos na temat F1 dopiero się zaczynał dzięki pierwszemu sezonowi serialu Drive To Survive, który miał swoją premierę na platformie Netflix kilka tygodni przed Grand Prix Chin. Wiele rzeczy się zmieniło w Formule 1 od ostatniego wyścigu w Szanghaju.
Grono fanów F1 rozrosło się niesamowicie i ciekawe jest to, że ich duża część pierwszy raz w życiu obejrzy zmagania kierowców na torze w Chinach. Dla wielu kierowców w zasadzie jest to nowy tor, więc możemy spodziewać się bardzo ciekawych zawodów.
