Lando Norris z pole position do sprintu
Lando Norris miał bardzo dobre tempo przez całe kwalifikacje. Zawodnik McLarena w SQ3 radził sobie świetnie w deszczowych warunkach, wielokrotnie wykręcając rekordy sektorów. Jednak często brakowało kilku czysto przejechanych zakrętów, co skutkowało usuwaniem czasu. Norris co chwila pojawiał się na tablicy wyników jako lider i niedługo potem spadał na jej dno. Jednak ostatecznie okrążenie przejechane w czasie 1:57,940 zostało przywrócone po analizie sędziów i dało Norrisowi najlepszy rezultat wśród całej stawki.
Natomiast początkowo to Lewis Hamilton był ogłoszony, jako zdobywca pole position do sprintu. Ostatecznie czas 1:59,201 dał mu drugie pole do sobotniej sesji. O 0,7 sekundy wolniejszy od Brytyjczyka z Mercedesa był Fernando Alonso. Nando pokonał natomiast Maxa Verstappena, który tym razem musiał zadowolić się dopiero 4. pozycją. Warto zaznaczyć, że Holender również nie ustrzegł się błędów w deszczowej końcówce kwalifikacji.
Inters bolted on across the board but no one can find any grip, including Leclerc and Verstappen! 😵#F1Sprint #ChineseGP pic.twitter.com/Zameisw0lS
— Formula 1 (@F1) April 19, 2024
Największe zaskoczenie: Sauber
Guanyu Zhou trochę szczęśliwie awansował do SQ2. Był ostatnim, który miał ten przywilej, a później powtórzył ten wyczyn i awansował do SQ3, dzięki przewadze raptem kilku setnych. Szczególnie dobrze poradził sobie za to drugi kierowca Kick Saubera, Valtteri Bottas. Fin momentami był jednym z najszybszych zawodników na torze, a w niektórych fragmentach toru faktycznie był w stanie walczyć z czołówką. Ostatecznie pewnie awansował do każdego segmentu czasówki i uplasował się w chaotycznej końcówce na P9. Obaj kierowcy Saubera zachowali zimną krew i trzymali się toru pomimo pokaźnych opadów deszczu.
Największe rozczarowania: Yuki Tsunoda i George Russell
Piątek nie był dobrym dniem dla Yukiego Tsunody. Japończyk przegrał pierwszy raz ze swoim zespołowym kolegą w czasówce. Zajął dopiero 19. miejsce ze stratą ponad pół sekundy do Daniela Ricciardo. Z tego co obecnie wiemy, nie miał żadnych problemów niezależnych od niego. Miał także do dyspozycji cały czas SQ1.
Drugim nieszczęśnikiem sesji kwalifikacyjnej do sprintu był George Russell. Od początku sesji miał słabe tempo i przeszedł do SQ2 bez większego zapasu czasu. W drugiej części czasówki miał słabe pierwsze przejazdy. Na koniec SQ2 był zmuszony do wykonania dwóch okrążeń pomiarowych na jednym wyjeździe. Jednak deszcz pokrzyżował plany Brytyjczyka dotyczące awansu do kolejnej części sesji. Ostatecznie do sprintu ruszy z dopiero 11. miejsca.
Co przed nami?
Już jutro, 20 kwietnia, o godz. 5:00 czasu polskiego czeka nas pierwszy w tym roku F1 Sprint. Faworytem wyścigu sprinterskiego nadal wydaje się być Max Verstappen z Red Bulla. Holender musi jednak uważać na Lando Norrisa z McLarena, Lewisa Hamiltona z Mercedesa czy Fernando Alonso z Astona Martina i kilku innych. Groźny może być także Sergio Perez, który od początku roku jest znacznie bliżej zespołowego kolegi niż oczekiwano. Po sprincie czekają nas jeszcze kwalifikacje, które zaplanowano na godz. 9:00. To tam zadecyduje się kolejność do niedzielnego Grand Prix Chin. Możemy oczekiwać pewnych niespodzianek, ponieważ za Red Bullem wciąż jest duży ścisk, a przy okazji kilka ekip tj. Sauber, Racing Bulls czy Haas może próbować coś wyczarować.
Pełny harmonogram weekendu o GP Chin F1 2024 znajdziesz w osobnym materiale, do którego odsyłamy poprzez „zobacz także” powyżej.
Wyniki kwalifikacji do sprintu F1 w Szanghaju