Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Russell z pomysłem na poprawę tempa. Istnieje proste rozwiązanie?

Zespół Mercedesa nie poczynił znaczących zmian na nowy sezon, względem poprzedniej kampanii. Ekipa z Brackley osiąga dotychczas najgorszy wyniki od sezonu 2012. Potrzebne są zmiany, których bez wątpienia trzeba dokonać. Z pomysłem przyszedł George Russell.

George Russell podczas GP Chin
Fot. MercedesAMGF1 / X

Chude lata w Mercedesie

Mercedes nie wstrzelił się w nowe regulacje techniczne, które weszły od sezonu 2022. Kilkukrotnie zmieniali koncepcje samochodu. Na początku sezonu 2022 przywieźli nawet bolid w koncepcji zero sidepod. Po zeszłorocznych roszadach i powrotu pełnego zaangażowania Jamesa Allisona w projekt F1, nadzieje na dobre wyniki miały powrócić. To w końcu Brytyjczyk projektował Mercedesa W11, który przez wielu uznawany był za najszybszy samochód F1. Wielkie nadzieje fanów Mercedesa na powrót do czołówki ucichły już w Bahrajnie. Następnie podwójna dyskwalifikacja w Australii nie napawała optymizmem. Najlepszym dotychczasowym wynikiem niemieckiej ekipy jest piąte miejsce Georga Russella podczas GP Bahrajnu. Na obecną chwilę Mercedes musi szukać rozwiązań, aby poprawić dotychczasową formę. Walczą oni bowiem z Astonem Martinem o czwartą pozycję w klasyfikacji konstruktorów. Z pewnością ambicje szefa zespołu, Toto Wolffa są o wiele wyższe. George Russell przychodzi jednak z pomysłem na poprawę tempa. Wierzy, że istnieje proste rozwiązanie.

Russell pełen nadziei

George Russell przyznał, że ​​najlepszym sposobem jest zwiększenie siły docisku i późniejsze radzenie sobie z konsekwencjami.

Myślę, że zrozumieliśmy już wystarczająco dużo, że musimy po prostu zwiększyć docisk. Zmieniliśmy filozofię, zmieniliśmy koncepcje już kilka razy w ciągu ostatnich dwóch lat. Moim osobistym zdaniem nie ma znaczenia, na jakiej koncepcji się opierasz, musisz po prostu mieć wystarczającą siłę docisku, jak to tylko możliwe, a następnie poradzić sobie z ograniczeniami – stwierdził Brytyjczyk.

ZOBACZ TAKŻE
Carlos Sainz w Mercedesie? Trwają rozmowy

Miami będzie lepsze?

Następna runda w Miami ma być pewnego rodzaju sprawdzianem dla niemieckiej ekipy. Mercedes chce wprowadzić ulepszenia właśnie na tym torze. Jeżeli nie chcą zostać w tyle muszą działać jak najszybciej. Aktualna pozycja w mistrzostwach konstruktorów nie jest ciekawa. Kliencki zespół Mercedesa, McLaren jest, aż 44 punkty nad swoim dostawcą silników. Strata do Ferrari wynosi już kolosalne 99 punktów. O walce z Red Bullem, Toto Wolff pewnie nawet nie myśli. Mercedes musi się spieszyć jeżeli chce dogonić czołówkę. George Russell z pewnością chciałby zobaczyć poprawę na Amerykańskiej ziemi. 

Zobaczmy w Miami, czy w samochodzie zostaną wprowadzone pewne ulepszenia. Zobaczmy, co możemy zrobić. Myślę, że nie ma złotego środka. Musimy po prostu nadal zwiększać wydajność i skupiać się na podstawach, czyli na tunelu aerodynamicznym i CFD, po prostu zwiększając siłę docisku – może czasami jest to tak proste – powiedział Russell.

Oczywiście poprawki muszą być skuteczne jeżeli zespół z Brackley chce powtórzyć zeszłoroczny wynik z GP Miami. W sezonie 2023 George Russell zajął tam 4 miejsce, a jego partner z ekipy, Lewis Hamilton był 6. Taki wyniki w tym roku byłby dobrym prognostykiem wprowadzonych poprawek.

ZOBACZ TAKŻE
GP Miami: Dominacja Verstappena i Red Bulla | Analiza

Reklama