Max Verstappen z jasnym stanowiskiem
Na początku sezonu pojawiły się wyraźne oznaki niezadowolenia u Maxa Verstappena. Doradca zespołu, dr Helmut Marko, miał zostać zawieszony po umorzeniu śledztwa Red Bull GmbH w sprawie Christiana Hornera. Verstappen dał jasno do zrozumienia, że jego dalsza jazda w Red Bullu stanie pod wielkim znakiem zapytania, jeśli Marko odejdzie z zespołu. Wykorzystując tę sytuację, Toto Wolff wyraził chęć przyciągnięcia 3-krotnego MŚ do swojego zespołu. Zespół z Brackley z pewnością będzie poszukiwał godnego następcy Lewisa Hamiltona. Według Wolffa, Holender sprawdziłby się w tej roli. Chociaż Verstappen nie wyraził chęci jeżdżenia w innym zespole niż Red Bull, jego ojciec Jos, stwierdził, że muszą rozważyć wiele rozwiązań na przyszłość.
W rozmowie z RaceXpress podczas Rajdu Waloni, Jos Verstappen przyznał, że należy wziąć pod uwagę rok 2026.Wtedy zmianie ulegną przepisy dotyczące podwozia i jednostki napędowej. Ta zmiana może całkowicie zmienić układ sił w F1.
– Myślę, że wszyscy go chcą, ale myślę też, że Max jest w tej chwili w odpowiednim miejscu. Ma szybki samochód, ale musimy też patrzeć dalej, na rok 2026. W tej chwili pozwalamy, aby wszystko przyszło do nas. Zachowujemy spokój i zobaczymy, co się stanie – stwierdził Jos Verstappen.
Co z silnikiem Red Bulla?
Red Bull nie będzie już napędzany silnikami Hondy po sezonie 2025. Za to przejdzie na własną produkcję silników napędowych pod nazwą Red Bull Powertrains Ltd. Ich partnerem został Ford, co oznacza ogromny znak zapytania co do ich bezpośredniej konkurencyjności. Christian Horner przyznał, że obecni producenci, tacy jak Ferrari i Mercedes mają znaczną przewagę nad Red Bullem. Szef Red Bulla w F1 podkreślił jednak, że ich własny projekt osiąga obecnie wszystkie swoje cele inżynieryjne i wydajnościowe. Mercedes świetnie wykorzystał znaczącą zmianę w przepisach dotyczących jednostek napędowych w 2014 r. F1 przeszła wtedy z wolnossących silników V8 na hybrydowe silniki V6. Czy wydarzenia z przeszłości mogą wpłynąć na decyzję Maxa Verstappena? Na pewno sztab Holendra weźmie to pod uwagę.
Uda się bez Neweya ?
Red Bull musi się także martwić o przyszłość Adriana Neweya. Według mediów dyrektor techniczny wkrótce opuści zespół. Będzie to z pewnością duże osłabienie dla ekipy z Milton Keynes. Szukanie zastępstwa również nie będzie łatwe.
– Zwykle nie będę nic na ten temat mówił. Co mam o tym powiedzieć? Nic o tym nie wiem. Zasadniczo istnieje umowa między nim a Red Bullem, a resztę zobaczymy. Nie mogę nic na ten temat powiedzieć. Wszyscy wiemy, czego dokonał i jaki jest dobry – powiedział Jos Verstappen.
Opuszczenie zespołu przez tak świetnego inżyniera może być kolejnym kamyczkiem do ogródka Christiana Hornera. Mówi się, że Newey odchodzi z zespołu przez złą atmosferę. Pytanie czy z tego samego powodu zespołu nie opuści 3-krotny mistrz świata.
Toto Wolff zainteresowany
Christian Horner stwierdził, że „nie ma wątpliwości” co do tego, gdzie Verstappen będzie się ścigał w 2025 roku. Jednak Toto Wolff zasugerował, że na decyzję Maxa Verstappena mogą mieć wpływ czynniki inne niż posiadanie „najszybszego samochodu”.
– Istnieje wiele czynników, które wpływają na to, czy kierowca dołączy do zespołu. Bez wątpienia, patrząc na to z najbardziej racjonalnego punktu widzenia, można powiedzieć: To najszybszy samochód w rękach najszybszego kierowcy. Ale nie sądzę, że to jedyny powód, dla którego zostajesz tam, gdzie jesteś. Myślę, że dla prostych umysłów może to być jedyny powód, dla którego zostajesz w samochodzie i to wszystko, ale być może w przypadku niektórych osób jest więcej głębi, którzy biorą pod uwagę także inne czynniki. Myślę, że Max to ma. Czy pod tym względem jesteśmy w stanie go przekonać? Myślę, że to nie jest kwestia przekonywania. Myślę, że Max zna wyścigi samochodowe lepiej niż ktokolwiek inny i podejmie decyzje, które uzna za dobrą dla niego. Wszyscy czekają na to, co zrobi – skomentował szef Mercedesa.
Aktualna atmosfera w ekipie Red Bulla może nie sprzyjać Vertsapenną w przyszłości. Od ostatniej afery ojciec Maxa źle żyje z Christianem Hornerem. Jeśli 26-latek nie wierzy w zapewniania swojego szefa o dobrym silniku na sezon 2026 musi szukać alternatywy. Tą alternatywą może być zespół Mercedesa. Szukają oni bowiem lidera, który musi zastąpić Lewisa Hamiltona. Atmosfera w zespole wydaje się być dobra w porównaniu do Red Bulla. Z pewnością weźmie to pod uwagę agent obecnego mistrza świata przy negocjacjach kontraktowych.