Przyrowski przełamał się i zdobył podium
Jan Przyrowski startował z 4. pola startowego, Maciej Gładysz z 19., Gustaw Wiśniewski z 24., a Wiktor Dobrzański z 35.
Już na starcie Przyrowski był zamieszany w walkę z przodu stawki, ale zdołał utrzymać swoje czwarte miejsce. Lucas Fluxa zdołał wyprzedzić startującego z pole position, Mattię Colnaghiego i objął prowadzenie. Na drugim okrążeniu Enzo Tarnvanichkul zniszczył przednie skrzydło i spadł na koniec stawki. Podczas 5. okrążenia Matúš Ryba utknął w żwirze na pierwszym zakręcie i wywołał wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Na początku neutralizacji James Egozi stracił przednie skrzydło, ale realizator nie pokazał w jaki sposób do tego doszło. Po kilku minutach wznowiono ściganie, ale już w jedynce Andrés Cárdenas został wypchnięty z toru, niestety kierowca utknął i mamy znowu samochód bezpieczeństwa.
Mija kilka okrążeń i zostaje wywieszona zielona flaga, ale znowu dochodzi do kolizji w pierwszym zakręcie, tym razem zamieszani byli Gustaw Wiśniewski i Enzo Tarnvanichkul. Polak nie zdołał wrócić na tor i trzeci raz wyjeżdża samochód bezpieczeństwa. 6 minut do końca wyścigu i mamy kolejny restart, lider wyścigu, Fluxa na czwartym zakręcie wypada z toru i ląduje w bandzie. Dyrekcja wyścigu wywiesiła czerwoną flagę, a chwilę później postanowiono nie wznawiać wyścigu. Wychodziło na to, że na podium zobaczymy Jana Przyrowskiego, który był na drugim miejscu. Kierowcy wrócili do pit-lane, gdzie było straszne zamieszanie, bo ani zawodnicy, ani członkowie zespołu, ani komentatorzy nie wiedzieli jakie są ostateczne wyniki. Po kilku minutach czekania dowiadujemy się, że finałowe wyniki wyścigu są wyciągnięte na 2 okrążenia przed czerwoną flagą. Zwycięzcą zostaje Lucas Fluxa, który zakończył wyścig w bandzie. Niestety dla nas, Jan Przyrowski spadł z drugiego na czwarte miejsce.
Maciej Gładysz zakończył wyścig na 13. pozycji, Wiktor Dobrzański na 27. miejscu, a Gustaw Wiśniewski nie dojechał do mety.
Aktualizacja, godz. 22:06
Jan Przyrowski awansował na 3. miejsce. Mattia Colnaghi otrzymał 10 sekund kary za spowodowanie kolzicji z Lucasem Fluxą, przez którą wywołana została czerwona flaga. Tym samym mamy kolejnego Polaka z podium w Formule 4.
Najlepszy kierowca: Lucas Fluxá
Hiszpan startował do wyścigu z drugiego pola i już na starcie zdołał wyprzedzić Colnaghiego. Kierowca MP Motorsport uciekł na sekundę przed swoim rywalem, aż zaczął się maraton samochód bezpieczeństwa. Lucas przy dwóch restartach świetnie obronił prowadzenie, ale przy trzecim razie rozbił swój bolid. Początkowo wydawało się, że Hiszpan na sam koniec wyścigu został antybohaterem, ale w dosyć kontrowersyjny sposób odzyskał swoje zwycięstwo i został liderem klasyfikacji kierowców.
Najlepszy zespół: MP Motorsport
Holenderski zespół miał w każdym wyścigu dwóch swoich kierowców na podium, w tym aż dwa zwycięstwa Lucasa Fluxy. Mattia Colnaghi dowiózł 2. miejsce, a Keanu Al Azhari 10. Miejsce. Poza punktami znaleźli się René Lammers, Maciej Gładysz i Griffin Peebles.
Największe zaskoczenie: Matteo Quintarelli
Kierowca ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich startował z 8. pola startowego. Quintarelli świetnie odnalazł się na starcie i awansował o trzy oczka. Kierowca francuskiego zespołu, Saintéloc Racing utrzymał piątą pozycję przez cały wyścig i zdobył pierwsze punkty w hiszpańskiej F4. Dodatkowo zawodnik ze Zjednczonych Emiratów Arabskich wykręcił najszybszy czas wyścigu.
Największe rozczarowanie: Enzo Tarnvanichkul
Tajlandczyk startował z dziewiątego pola startowego i na starcie zdołał się przebić aż na 6. miejsce. Kierowca Camposu już na drugim okrążeniu podczas walki na prostej startowej rozwalił przednie skrzydło i spadł na koniec stawki. Enzo miał okazję na bardzo dobry wynik, a tak zakończył pierwszą rundę bez żadnych punktów.
Krótko o klasyfikacjach po pierwszej rundzie
Liderem mistrzostw z dużą przewagą jest Lucas Fluxa, mający 52 punkty. Drugi Thomas Strauven ma 34 punkty, a trzeci Keanu Al Azhari zdobył 32 punkty. Maciej Gładysz jest najwyżej z Polaków w klasyfikacji, ponieważ zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 25 punktów.
Następna runda: Portimao
7-9 czerwca kierowcy odwiedzą cudowny tor położony w Portimao. Będziemy trzymać kciuki, żeby Maciej Gładysz i Jan Przyrowski utrzymali dobre tempo przez cały weekend, a Wiktor Dobrzański powalczył o wyższe lokaty. Jeszcze nie mamy potwierdzenia, czy Gustaw Wiśniewski wystąpi w kolejnej rundzie.
Wyniki 3. wyścigu Hiszpańskiej F4 na torze Jarama
Fot. livetiming.alkamelsystems.com