Alex Albon związał swoją przyszłość w Formule 1 z zespołem Williamsa, podpisując wieloletnią umowę z zespołem z Grove. Nowa umowa wprowadzi Albona w nową erę przepisów technicznych, które wejdą w życie w 2026 roku. Tajski kierowca dołączył do zespołu w 2022 roku. Wcześniej krótko dzielił garaż w Red Bullu z Maxem Verstappenem. Po jednorocznej przerwie zawitał w ekipie dawnych mistrzów. Pierwszego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Tajlandczyk zdobył wtedy tylko 4 punkty, a Williams ukończył sezon na ostatnim miejscu w mistrzostwach konstruktorów. Zeszłoroczny sezon przyniósł znaczną poprawę dla brytyjskiego zespołu. Alex Albon dwukrotnie ukończył wyścig na 7. pozycji i regularnie zdobywał punkty. Sezon zakończył na 13. pozycji z 27 punktami na koncie. Zespołów z Grove sezon zakończył na 7. pozycji, co stanowi najlepszy wynik od sezonu 2017.
Albon wierzy w zespół
Zespół z pewnością poczynił progres względem ostatnich sezonów poczynając od roku 2019. Długa umowa Albona może oznaczać, że odegra kluczową rolę w projekcie Williamsa, który zakłada powrót do czołówki.
– Jestem niesamowicie szczęśliwy, że mogę pozostać w Williamsie i kontynuować współpracę z tak utalentowanym i oddanym zespołem ludzi. To był trudny początek roku, ale odkąd dołączyłem do Williamsa, wspólnie poczyniliśmy znaczne postępy i widziałem ogromne zmiany zachodzące za kulisami, które wyprowadziły nas z powrotem na czoło stawki. To projekt długoterminowy, w który naprawdę wierzę i chcę odegrać kluczową rolę, dlatego podpisałem wieloletni kontrakt. Ta podróż zajmie trochę czasu, ale jestem pewien, że budujemy odpowiedni zespół, który będzie mógł iść naprzód i osiągnąć wspaniałe rzeczy w nadchodzących latach – powiedział Albon.
Vowles z nadziejami na powrót do konkurencyjności
Od czasu swojej nominacji, Vowles próbuje zaprojektować poważną zmianę kulturową w Williamsie. Wierzy, że decyzja Albona stanowi dla niego ważne potwierdzenie, że kierowca pokłada nadzieję w jego projekcie.
– Ma wyjątkowy talent, wkład techniczny i oddanie sprawie. To ogromne wotum zaufania dla Williamsa na powrót do konkurencyjności – stwierdził Vowles.
Szef Williamsa dodał również, że jego zdaniem decyzja Albona o pozostaniu w zespole stanowi kolejną część układanki, którą Williams musiał ułożyć, kontynuując odbudowę pod rządami byłego szefa strategii Mercedesa.
– Jesteśmy zachwyceni możliwością zabezpieczenia długoterminowej przyszłości Alexa w Williams Racing. Odkąd Alex dołączył do zespołu, konsekwentnie demonstruje, że potrafi jeździć pod presją, a zakontraktowanie go na dłuższą metę to duży element układanki, która pozwoli nam awansować w tabeli – podsumował Brytyjczyk.
Kto partnerem zespołowym Albona?
O drugi fotel w Williamsie będzie zabiegać kilku kandydatów, ale faworyt jest już znany. Kimi Antonelli, bo to o nim mowa, może liczyć na awans do Williamsa z F2. Włoch jest ulubieńcem Toto Wolffa, który wyraża się o nim w samych superlatywach. Młody kierowca bardzo szybko awansował do F2, pomijając F3. 17-latek jest przez wielu uważany za przyszłego zastępcę Verstappena czy Hamiltona. Wygląda jednak na to, że na jazdę dla topowego zespołu jest jeszcze za wcześnie. Antonelli z pewnością liczy na awans do Williamsa, aby zapoznać się z F1.
Logan Sargeant, aktualny kierowca brytyjskiego zespołu, będzie miał trudności z utrzymaniem swojego miejsca. Amerykanin nie dorównuje swojemu koledze z zespołu. Aby zachować miejsce na przyszły sezon, 23-latek musi znacząco poprawić wyniki i zbliżyć się tempem do Alexa Albona.