Stajnia z Enstone osiągnęła cel, jakim było wywalczenie 4. miejsca w klasyfikacji konstruktorów. Jednak fabryczny zespół Renault mógł liczyć na nieco więcej. Ukończenie sezonu 2018 daleko w tyle za Mercedesem, Ferrari czy Red Bullem (korzystającym z ich silników) można uznać za rozczarowanie. Inżynierowie liczyli przed sezonem na stopniowe niwelowanie luki i zwiększenie wydajności.
Dlatego podjęto decyzję o pracy w okresie, który zazwyczaj służył pracownikom jako odpoczynek. Szef francuskiej ekipy podkreślił, że wszyscy jego pracownicy dobrowolnie zgodzili się na dodatkowe wysiłki, po to aby w przyszłym roku stworzyć konkurencyjny pakiet.
– Chcemy dać sobie maksimum szansy na posiadanie samochodu i silnika, które spełnią oczekiwania podczas zimowych testów. To decydujący, niezbędny okres do określenia podstaw tego, co będziemy posiadali w przyszłym sezonie, dlatego pracujemy każdego dnia. Wszyscy postanowili tak dobrowolnie – powiedział Cyril Abiteboul.