Charles Leclerc – w roli wolontariusza – wsiadł do auta Czerwonego Krzyża i rozwoził posiłki osobom starszym, którzy nie są w stanie wyjść z domu, aby samodzielnie zrobić zakupy. Monakijczyk pomagał również w transporcie sprzętu do szpitala Princess Grace oraz dostarczał jedzenie innym wolontariuszom.
Na tym jednak nie skończyła się pomoc 22-latka. Monakijski zawodnik F1 pomagał także księżniczce Charlene w promocji jej akcji związanej z maseczkami. Ponadto, kierowca Ferrari zorganizował zbiórkę online w trakcie transmisji z simracingu. W ten sposób, wraz z innymi kierowcami, zebrali pieniądze na zakup sprzętu dla służb medycznych.
– Charles Leclerc, kierowca Formuły 1, pracował w Monako z naszym zespołem logistycznym i pomagał w dostarczaniu sprzętu do CHPG. Zajmował się też dystrybucją żywności dla naszych ochotników – napisał monakijski oddział Czerwonego Krzyża za pośrednictwem Twittera.
SOLIDAIRE – @Charles_Leclerc, pilote monégasque de formule 1, a participé avec notre équipe logistique aux livraisons d’équipements au CHPG et à la distribution de friandises pour nos bénévoles.@monaco__info @hopitalMonaco @MairieMonaco #merci #engagement #solidarité #covid19 pic.twitter.com/kWYe3Gmfic
— Croix-Rouge monégasque (@croixrougemc) April 28, 2020
Takie podejście 22-latka jest godne uznania. Charles Leclerc jest kolejną osobą ze świata Formuły 1, która aktywnie pomaga w walce z koronawirusem. Szef Pirelli, Marko Isola dołączył we Włoszech do służb medycznych – jeździ w karetce przeznaczonej do transportu zakażonych pacjentów. Kierowcą ambulansu we Włoszech został też Maurizio Arrivabene.
W tym trudnym dla wszystkich okresie osoby ze środowiska sportu zaangażowane w pomoc medykom i służbom starają się służyć jak najlepszym przykładem. Niektórzy wspomagają finansowo, a inni decydują się po godzinach wspomóc pogotowie ratunkowe. Zapewne po ustaniu pandemii koronawirusa wszyscy obecnie zaangażowani będą nadal wsparciem. Świat otworzył oczy i jak widać zaczyna się jednoczyć w słusznej sprawie. To dobrze! W ślad za kierowcą z Monako na pewno pójdzie też część jego rywali z toru.