Connect with us

Czego szukasz?

DTM

DTM 2020: Niezbędnik kibica – wszystko, co musisz wiedzieć

Po długiej przerwie seria DTM wraca do rywalizacji. Już 1 sierpnia kierowcy czołowej niemieckiej serii wyścigowej wyjadą na tor Spa-Francorchamps po raz pierwszy od ponad 9 miesięcy. Ten sezon będzie wyjątkowy ze względu na wiele rzeczy, zatem oto wszystko, co musisz wiedzieć przed startem sezonu 2020.

BMW vs Audi DTM 2020
Fot. BMW

Po wystartowaniu już innych serii, czas na Deutsche Tourenwagen Masters, niemieckiego giganta na glinianych nogach obecnie. Przez przerwę spowodowaną światową pandemią COVID-19 w DTM posypało się mnóstwo rzeczy. Jednak pomimo tego DTM wraca do gry. W weekend 31 lipca – 2 sierpnia rusza 34 sezon i prawdopodobnie ostatni, niestety. O tym jednak za chwilę.

DTM 2019 race

Fot. Touring Car Times / DTM 2019 – pierwszy sezon z nowymi silnikami

Historia

Etap 1: DRM

DTM to seria z dość burzliwą historią. Wszystko zaczęło się od DRM – Deutsche Rennsport Meisterschaft (tłum. Wyścigowe Mistrzostwa Niemiec), które było prekursorem dla DTM. DRM powstało w 1972 roku w Republice Federalnej Niemiec, gdzie pierwotnie seria zrzeszała nie tylko samochody turystyczne, lecz też auta GT. Na początku istnienia był podział na 2 kategorie: Grupę 2 samochodów turystycznych i Grupę 4 aut GT. Wyścigi z kolei toczyły się w formatach dywizji (duża i mała dywizja). Podczas początków DRM po mistrzostwo sięgały takie auta jak Ford Capri czy Ford Escort, które wówczas rządziły w świecie wyścigów samochodów turystycznych.

Przyszedł czas na coś mocniejszego…

W 1977 roku zadebiutowała Grupa 5 samochodów, które w swojej specyfikacji były czymś na wzór obecnego DTM, czyli samochodów na pograniczu GT i turystycznych. Z Grupy 5 autem najbardziej się wyróżniającym się było Porsche 935, którym po mistrzostwo sięgnął Klaus Ludwig – legenda wyścigów samochodów turystycznych. W 1979 roku jako alternatywę dla aut grup 2 i 4 stworzono Rennsport Trophäe, które istniało do likwidacji samochodów tychże kategorii czyli do 1981 roku. Ciekawostką jest, że w 1980 roku mistrzostwo zdobyła Lancia Beta Monte Carlo za jej kierownicą Hans Heyer, najbardziej utytułowany kierowca DRM.

ZOBACZ TAKŻE
Esencja aut Grupy 5, czyli ostatnia rewolucja w serii DRM

Końcówka historii DRM to dominacja Porsche i modeli 936 oraz 956, mistrzostwa zdobywali tacy klasowi kierowcy jak Bob Wollek, Stefan Bellof czy wcześniej kierowca F1 – Jochen Mass. 1984 rok był ostatnim pod wspomnianym szyldem. Już w 1985 roku decyzją zachodnio-niemieckiej federacji motorsportu seria na jeden sezon zmieniła nazwę na DSM – Deutsche Sportswagen Meisterschaft (tłum. Mistrzostwa Niemiec Samochodów Sportowych), a Rennsport Trophäe zostało przywrócone jako DPM – Deutsche Produktionwagen Meisterschaft (tłum. Mistrzostwa Niemiec Samochodów Produkcyjnych).

DRM Norisring 1981

Fot. battlefor1st / DRM chronicle

Dopiero później mieliśmy początek ery DTM – Deutsche Tourenwagen Meisterschaft (ostatni wyraz kluczowy) przejęło schedę najważniejszej serii wyścigowej w Niemczech. Samo DTM powstało oficjalnie w 1984 roku, jeszcze pod zasadami DPM.

Etap 2: DTM (Deutsche Tourenwagen Meisterschaft)

Pod zasadami Grupy A DTM rozwinęło skrzydła stając się najpopularniejszą serią wyścigową w Europie. W serii występowały takie marki jak Audi, BMW, Mercedes, Opel, Volvo, Rover czy Alfa Romeo. Na początku istnienia najbardziej dominującymi autami były BMW M3 czy też Audi V8 Quattro. DTM było tak popularne na przełomie lat 80. i 90., że FIA zainteresowało się serią, chcą pomóc.

W 1993 roku zmieniono zasady z Grupy A na FIA Class 1 z 2,5 litrowymi silnikami z ABS-em, elektronicznym wspomaganiem oraz napędem na cztery koła. Po zmianie zasad jako fabryczne ekipy utrzymały się Alfa Romeo, Mercedes i Opel, natomiast Audi i BMW zrezygnowały z nakładu na tworzenie zespołów fabrycznych. Największym beneficjentem nowych zasad była Alfa Romeo tworząc model 155 V6 Ti, który w rękach Nicoli Lariniego odniósł najwięcej zwycięstw w historii DTM – 38 wygranych oraz zdobył mistrzostwo w 1993 roku.

Mercedes DTM lata 90

Fot. Deutsche Tourenwagen Masters

Wracając do FIA i prób dalszej ingerencji w DTM to w 1995 roku Międzynarodowa Federacja Motorsportu wymyśliła ITC – International Touring Car Championship, jako serię alternatywną dla DTM, w której obowiązywały identyczne zasady, co miało być zachętą dla producentów do wzięcia udziału. Niestety w 1996 roku oryginalne DTM – Deutsche Tourenwagen Meisterschaft upadło, ostatnim mistrzem był Manuel Reuter za kierownicą Opla Calibri, a w ostatnim sezonie brały udział Alfa Romeo, Mercedes i Opel, a po sezonie 1996 decyzję o wycofaniu się podjęły Opel i Alfa Romeo, pozostawiając samego Mercedesa, co zakończyło na 4 lata działalności serii.

ZOBACZ TAKŻE
Wolne, aczkolwiek niezwykle widowiskowe - czyli złote lata DTM

Etap 3: DTM (Deutsche Tourenwagen Masters)

Nowe DTM – Deutsche Tourenwagen Masters, które znamy obecnie pod obecnym rozwinięciem nazwy powstało w 2000 roku, kiedy Mercedes, Opel i Audi zgodziły się wskrzesić serię pod nowymi zasadami, opierając się na rywalizacji głównie w Niemczech, okazjonalnie wyjeżdżając poza rodzime terytorium. Audi na początku funkcjonowało jako ekipa niefabryczna aż do 2004 roku, kiedy oficjalnie weszli ze wsparciem fabrycznym, tak więc w pierwszych trzech latach funkcjonowania DTM miało dwóch producentów ze wsparciem fabrycznym – Opla i Mercedesa.

Opel 2004 Audi Mercedes DTM

Fot. LAT Images / DTM 2004, kiedy startował jeszcze Opel

Opel jednak wycofał się po sezonie 2005 roku, nie widząc dalszej przyszłości w DTM dla siebie. W latach 2005-2011 w serii ścigały się tylko 2 marki – Audi i Mercedes. Od 2012 roku dołączyło BMW, po zmianie przepisów. W 2018 roku po 30 latach w serii decyzję o wycofaniu się podjął Mercedes, tłumacząc się wejściem do Formuły E i przeniesieniem tam nakładów finansowych. W miejsce Mercedesa został zwerbowany na szybko Aston Martin z przerobionym modelem Vantage, jednak po jednym bardzo słabym sezonie brytyjski producent opuścił DTM.

BMW 2018 Hungaroring

Fot. BMW Media Blog / Ostatni sezon z silnikami V8 (2018)

ITR – czyli obecny właściciel serii również przyjął wspólne zasady „CLASS ONE” z japońską serią SUPER GT w 2018 roku, dzięki czemu mieliśmy szansę podziwiać tak zwane „Wyścigi Marzeń” z udziałem aut z obydwu serii, jednak po 2019 roku raczej już tej współpracy nie ujrzymy, z powodu – w głównej mierze – przyćmieniu samochodów Super GT w obydwu rundach marzeń – na Hockenheim i Fuji, gdzie auta DTM były wyraźnie szybsze od Super GT.

Obecnie przyszłość niemieckiej serii wyścigowej stoi pod znakiem zapytania, w obliczu opuszczenia serii po sezonie 2020 przez Audi. Władze DTM (ITR) rozważają przejście na inne specyfikacje techniczne od przyszłego sezonu, byleby nie dopuścić do upadku serii.

Zasady

Wyścigi DTM składają się z dwudniowego weekendu wyścigowego. Na weekend składa się:

  • 1 sesja treningowa trwająca 45 minut w sobotni poranek;
  • 2 sesje kwalifikacyjne trwające po 20 minut każda, w sobotnie i niedzielne przedpołudnie (przed każdym z wyścigów);
  • 2 wyścigi (sobota i niedziela) trwające 55 minut + 1 okrążenie.

Dystans wyścigu może się zmienić przy zmianie warunków pogodowych, wtedy najczęściej organizatorzy konwertują zakładany czas (55 minut) na ilość okrążeń w zamian, żeby nie przekroczyć limitu czasu antenowego. W trakcie wyścigu kierowcy muszą obowiązkowo zaliczyć przynajmniej jedną wizytę w alei serwisowej by zaliczyć obowiązkową zmianę opon.

System zdobywania punktów jest nieco podobny do tego z FIA WTCR.

Za kwalifikacje najszybsza trójka otrzymuje punkty w skali:

  • 1 miejsce – 3 punkty
  • 2 miejsce – 2 punkty
  • 3 miejsce – 1 punkt.

Natomiast w wyścigu zdobywa punkty najlepszych dziesięciu kierowców na mecie, tak jak w większości serii wyścigowych, w skali:

  • 1 miejsce – 25 punktów
  • 2 miejsce – 18 punktów
  • 3 miejsce – 15 punktów
  • 4 miejsce – 12 punktów
  • 5 miejsce – 10 punktów
  • 6 miejsce – 8 punktów
  • 7 miejsce – 6 punktów
  • 8 miejsce – 4 punktów
  • 9 miejsce – 2 punkty
  • 10 miejsce – 1 punkt.

W przypadku punktowego remisu na koniec sezonu to o mistrzostwie decyduje większa liczba zwycięstw i podiów. W DTM oprócz rywalizacji kierowców toczy się również rywalizacja w klasyfikacji zespołowej jak i też konstruktorów.

DTM: Samochody

Może się wydawać na pierwszy rzut oka, że samochody DTM przypominają po części auta widoczne na co dzień na drogach, lecz to kompletnie mylne spojrzenie. Są to specjalnie budowane pojazdy według regulacji CLASS ONE, które nie mają nic wspólnego z autami drogowymi, oprócz ewentualnie nadwozia, które ma za zadanie przypominać samochód drogowy.

DTM Hockenheim 2019 media Day Audi BMW Aston Martin

Fot. DTM / Media Day w 2019 roku

Natomiast pod nadwoziem kryje się konstrukcja, której bliżej do bolidów LMP1. Auto DTM jest zaopatrzone w dwulitrowy turbodoładowany czterocylindrowy silnik, z dodatkową mocą w postaci systemu push-to-pass. Od sezonu 2020 doda on nawet aż 60 KM (oraz 45 kW). System push-to-pass można używać w ograniczonej ilości w trakcie wyścigu, a liczba wykorzystanych sekund push-to-pass są wyświetlane na tylnych bocznych szybach.

Auta są z napędem na tył (silnik jednakże jest umieszczony z przodu) oraz mają półautomatyczną skrzynie biegów. Wspomaganie elektryczne do wszystkich aut zapewnia firma Bosch. Od sezonu 2020 samochody DTM będą wyposażone w nowo opracowany system HYLO (High Yaw Lift-Off). O co chodzi? Otóż jest to nowe mocowanie tylnego skrzydła, które ma zapobiegać między innymi lotom w powietrze przy większych kraksach. Oprócz tego pojazdy są również zaopatrzone w system DRS, dobrze nam znany z Formuły 1.

Samochody DTM są w stanie osiągnąć prędkość maksymalną 300 km/h, co daje im miano najszybszych samochodów turystycznych na świecie. Obecnym dostawcą opon DTM jest firmą Hankook. Od sezonu 2019 w stawce są jedynie modele BMW M4 Turbo DTM oraz Audi RS5 Turbo DTM.

ZOBACZ TAKŻE
WYWIAD | Robin Rogalski "Testy DTM przewyższyły moje oczekiwania"

Kierowcy

DTM zawsze imponowało kibicom prestiżem, z powodu stawki oraz zawodników, którzy w niej jeździli. Na przestrzeni lat mnóstwo wybitnych mistrzów motorsportu przewinęło się przez niemiecką serię i nie zawsze też tutaj odnosili sukcesy. W przeszłości w niemeickiej serii ścigały się takie sławy jak: Mika Hakkinen, David Coulthard, Ralf Schumacher, Paul Di Resta i Pascal Wehrlein.

Nie brakowało też mistrzów wyścigów długodystansowych jak Frank Biela, Tom Kristensen. Obok nich wymienić można  światowej renomy kierowców wyścigów aut turystycznych, tj.: Andy Priaulx (trzykrotnego mistrz FIA WTCC) i Nicola Larini. Najbardziej utytułowanym kierowcą serii DTM w historii jest Bernd Schneider z 5 tytułami mistrzowskimi na koncie.

Pełna stawka DTM na sezon 2020 wygląda następująco:

Audi
  • #33 Rene Rast (Niemcy, Audi Sport Rosberg) – Mistrz DTM 2019
  • #53 Jamie Green (Wielka Brytania, Audi Sport Rosberg)
  • #51 Nico Müller (Szwajcaria, Audi Sport Abt Sportsline)
  • #4 Robin Frijns (Niderlandy, Audi Sport Abt Sportsline)
  • #99 Mike Rockenfeller (Niemcy, Audi Sport Phoenix)
  • #28 Loic Duval (Francja, Audi Sport Phoenix)
  • #62 Ferdinand von Habsburg (Austria, WRT Audi Sport)
  • #13 Fabio Scherer (Szwajcaria, WRT Audi Sport)
  • #10 Harrison Newey (Wielka Brytania, WRT Audi Sport)
BMW
  • #11 Marco Wittmann (Niemcy, BMW RMG)
  • #16 Timo Glock (Niemcy, BMW RMG)
  • #25 Philipp Eng (Austria, BMW RBM)
  • #31 Sheldon Van Der Linde (RPA, BMW RBM)
  • #27 Jonathan Aberdein (RPA, BMW RMR)
  • #22 Lucas Auer (Austria, BMW RMR)
  • #8 Robert Kubica (Polska, BMW Orlen ART)

Kalendarz na sezon 2020

Ze względu na światową pandemię koronawirusa kalendarz wyścigów DTM zupełnie się zmienił od pierwotnej wersji. Rywalizacja początkowo miała już ruszyć pod koniec kwietnia, a obecnie rozpocznie się na początku sierpnia. Z powodu paraliżującej świat pandemii z terminarza na sezon 2020 wypadły dwie rundy mające zadebiutować w serii. Chodzi nam o Monzę i nowy tor Igora Drive w Rosji. Wyjątkowo zawodnicy nie pojeżdżą też na ulicach Norymbergi (Norisring). Obecny kalendarz serii wygląda tak jak w podstronie poniżej.

ZOBACZ TAKŻE
Kalendarz DTM 2020 - wszystko, co powinieneś wiedzieć

Sezon zakończy się dość nietypowo późno jak na DTM, bo dopiero w listopadzie. Warto wspomnieć, że od nowego sezonu do rywalizacji DTM w weekend obok dołącza nowa seria – DTM Trophy. W niej będą rywalizować auta GT mające napęd 400-500 koni mechanicznych, marek takich jak Audi, BMW, Mercedes, Aston Martin, Porsche, Jaguar, Ford, McLaren, Lotus, Nissan czy Toyota. Ideą nowej serii jest promocja młodych talentów, dlatego również jest tam wewnętrzny puchar młodych kierowców (tak zwana kategoria juniorów). DTM Trophy będzie towarzyszyć głównej serii tylko w 6 wybranych rundach sezonu.

Czy warto oglądać DTM?

W końcu to wypakowana akcją seria wyścigowa, w której rywalizacja jest strasznie wyrównana. Tutaj nie jest ważne, czy było się wybitnym mistrzem w innej kategorii. Deutsche Tourenwagen Masters zawsze potrafi to brutalnie zweryfikować. W niej można poznać przyszłe gwiazdy motorsportu. Jedni traktują DTM jako początek swojej drogi, a inni szukają dobrej zabawy na koniec kariery. Innymi słowy stawka jest na tyle wymieszana, że dla każdego kibica coś się znajdzie.

Wyścigi też nie są długie, ponieważ mają limit czasu antenowego. Fani otrzymują rywalizację na najwyższym poziomie na przestrzeni zaledwie 50 minut w weekendy. Jeżeli jednak jeszcze nie przekonałeś się do DTM to daj szansę się porwać tej serii już 1 sierpnia o godz. 13:30, gdzie na torze Spa-Francorchamps zobaczymy pierwszy wyścig DTM sezonu 2020.

ZOBACZ TAKŻE
Robert Kubica w DTM. Czy to "skok na głęboką wodę"?

W dodatku polscy kibice mogą cieszyć się z obecności rodaka. Robert Kubica będzie pierwszym Polakiem w DTM i rozpocznie swój pierwszy sezon w barwach Orlen ART GP za sterami BMW M4 DTM. W grudniowych testach w Jerez udział wziął też Robin Rogalski, który nie wykluczył możliwości dołączenia do stawki w kolejnych latach. Także raczej na brak polskich akcentów nikt nie będzie narzekać.

Oceń nasz artykuł!
Reklama