ABB FIA Formula E ogłasza etapami kalendarz na sezon 2020/21

ABB FIA Formula E zacznie sezon podwójnymi rundami

Pierwsze dwie rundy sezonu 7 odbędą się w Santiago w dniach 16 i 17 stycznia. To będzie pierwszy podwójny weekend w stolicy Chile, wyścigi zawsze dostarczały wielu emocji na tym obiekcie w centrum miasta. Tym samym zapoznaliśmy się z początkiem inauguracyjnego sezonu Mistrzostw Świata FIA Formula E.

Ze względów na sytuację na świecie, przy ścisłej współpracy z lokalnymi władzami, impreza odbędzie się za zamkniętymi drzwiami. Kolejne zmagania sezonu 2020/21 odbędą się w Diriyah w Arabii Saudyjskiej 26 i 27 lutego.

Po raz trzeci z rzędu wszystko jest starannie planowane w porozumieniu z lokalnymi władzami istotnie, aby zapewnić bezpieczne i udane przeprowadzenie obu wyścigów. Organizatorzy nie zaprzeczają możliwości odbycia się ich z kibicami na torze.

Wyścigi w Meksyku i mieście Sanya sytuacja wymusiła przeniesienie na późniejszą część roku. ABB FIA Formula E koncentruje się na ściganiu się w jak największej liczbie miast-gospodarzy. Stara się trzymać jak najściślej zaplanowanego i ogłoszonego wcześniej prowizorycznego kalendarza.

Przy podejmowaniu decyzji priorytetem jest zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników oraz całej społeczności Formuły E. Składa się ona z zespołów, producentów, partnerów, kierowców i kibiców. Nie zapomina się także o obywatelach i mieszkańcach miast, w których ściga się elektryczna seria.

Ogłoszono dziś także, iż będzie nadal współpracować z władzami lokalnymi w celu monitorowania sytuacji i jest w ciągłej komunikacji ze społecznością zespołów, producentami, partnerami, nadawcami i kierowcami.

Kiedy kolejne zmagania w Formule E?

Kolejny zestaw wyścigów ujrzymy na początku 2021 roku. Niewątpliwie konieczne będzie uzbrojenie się w cierpliwość. Wszystkie aktualizacje kalendarza wymagają zatwierdzenia przez Światową Radę Sportów Motorowych FIA. Pierwotnie prowizoryczny kalendarz na nadchodzący sezon ABB FIA Formula E liczył 14 rund.

Niezaprzeczalnie czekamy na rozwój sytuacji, a w szczególności z wyścigiem najbliżej nas. Czy 19 czerwca spotkamy się ponownie na płytach lotniska Tempelhof? Czy tylko na to czekamy? Nie, gdyż podobnie ciekawią nas nowe nitki w Monako i Rzymie. Nie zapominajmy odroczonym debiucie ePrix Seulu i ePrix Lodnynu na zupełnie nowym torze.