Największy zwycięzca: Franco Morbidelli
Perfekcyjne zwycięstwo w doskonałym stylu – właśnie tak można skomentować występ w niedzielnym wyścigu o GP Teruel w wykonaniu Franco Morbidellego. Włoch startował z drugiej pozycji. Początkowo został zablokowany przez Taka Nakagamiego, jednak po błędzie Japończyka, objął prowadzenie i błyskawicznie odjechał rywalom.
– To była niesamowita podróż. Wiedziałem, że muszę pojechać agresywnie. Stwierdziłem, że jadę na sto procent i wykorzystam swoją siłę maksymalnie na każdym okrążeniu. Świetnie się dzisiaj czułem na motocyklu, a te 23 „kółka” minęły mi błyskawicznie.
Zawodnik Petronas Yamaha SRT prowadził niemal od samego początku aż do mety. Dyktował stawce tempo, kontrolując to, co działo się za nim bez większych problemów. – Mieliśmy doskonałą powtarzalność i tempo, dlatego mogłem jechać płynnie i jednocześnie agresywnie. Bawiłem się doskonale – przyznał Morbidelli tuż po wyścigu.
Największy przegrany: Taka Nakagami
Po sobotnich kwalifikacjach wydawać się mogło, że Taka Nakagami ma niedzielne zwycięstwo w kieszeni. Doskonały start z Pole Position potwierdził te przypuszczenia, jednak wszelkie nadzieje ulotniły się wraz z upadkiem Japończyka w piątym zakręcie. 28-latek pojechał nieco inną linią i popełnił błąd. Mocno odrapany wrócił do boksów, oddając prowadzenie Morbidellemu.
Chwilę wcześniej, ponieważ w drugim zakręcie, z wyścigu odpadli Jack Miller i Brad Binder. Australijczyk z Pramac Racing dość niespodziewanie zwolnił, w związku z czym Binder nie zdołał wyhamować i wjechał w tylną oponę rywala.
Dwa okrążenia przed metą z wyścigu odpadł też Aleix Espargaro. Hiszpan jadący za Quartararo pojechał w zakręcie szesnastym pojechał prosto. Powodem była prawdopodobnie awaria motocykla.
Doskonała passa Alexa Marqueza… zakończyła się w żwirze
Prawdziwe rakiety w pierwszej części wyścigu odpalił Alex Marquez. Hiszpan najpierw uporał się z Fabio Quartararo, a później – na szóstym okrążeniu – błyskawicznie dopadł Mavericka Vinalesa i w zakrętach czternaście i piętnaście pomyślnie zaatakował rywala.
Piękna walka między Marquezem a – tym razem – Johannem Zarco wywiązała się na dwunastym „kółku”. Będący na piątym miejscu Alex zaatakował Johanna po wewnętrznej, ale szybko Francuz skontrował ruch. Obaj zawodnicy przez chwilę wzajemnie zamieniali się miejscami, ale finalnie to Marquez wyszedł z walki zwycięsko.
Na czternastym okrążeniu świetna passa opuściła jednak 24-latka. Alex Marquez pojechał zbyt szeroko w drugim zakręcie i – przez niewielki błąd – wywrócił się, kończąc tym samym świetny wyścig w pułapce żwirowej.
Quartararo przezroczysty. Francuz daleko za czołówką w GP Teruel
Dość nieciekawie wyglądał wyścig w wykonaniu Fabio Quartararo. Niedawny lider klasyfikacji generalnej startował z szóstej pozycji, którą zdołał utrzymać. Mimo to, dobra forma Francuza okazała się złudzeniem. Po zeszłotygodniowym wyścigu, zawodnik satelickiej Yamahy znów nie był w stanie nawiązać walki o podium. Słaba dyspozycja Quartararo wydaje się tym bardziej wyrazista, bowiem zwycięstwo w wyścigu o GP Teruel odniósł jego partner zespołowy, Franco Morbidelli.
Quartararo musiał uznać wyższość między innymi Miguela Oliveiry, przed którym próbował się przez chwilę bronić. Finalnie 21-latek skończył Grand Prix Teruel dopiero na ósmej pozycji, powiększając jednocześnie swoją stratę do lidera klasyfikacji generalnej do 14 punktów.
Klasyfikacja po GP Teruel: Mir umacnia się na pozycji lidera
137 punktów – dokładnie tyle ma na swoim koncie Joan Mir po Grand Prix Teruel, aktualny lider klasyfikacji generalnej. – Nie mogłem pojechać dzisiaj szybciej. Franco i Alex byli za daleko, nie byłem w stanie odrobić dystansu. Dzisiaj dałem z siebie 100 procent. Na początku wyścigu za bardzo zużyłem opony, co poczułem w końcówce. Dzisiejsze podium jest dla mnie jak zwycięstwo – skomentował swój występ jeździec Suzuki Ecstar.
Na drugim miejscu znajduje się obecnie wspomniany wcześniej Fabio Quartararo z dorobkiem 123 „oczek”. Odrobienie straty przez Francuza do Mira może być jednak bardzo ciężkie. Do końca sezonu pozostały zaledwie trzy rundy.
Dwa tygodnie przerwy i wracamy na GP Europy
W tej chwili czeka nas chwila oddechu – kolejne Grand Prix MotoGP zostanie rozegrane 8 listopada na Ricardo Tormo. Na tym samym obiekcie spotkamy się również tydzień później. Finał 22 listopada w Portimao.