Mercedesy wracają na czoło tabeli w kwalifikacjach. Lewis Hamilton zdystansował Valtteriego Bottasa
Po sensacyjnych i deszczowych kwalifikacjach w Turcji, gdzie obaj zawodnicy zespołu z Brakcley uplasowali się poza czołową trójką, w Bahrajnie pokazali swoją dominującą formę. Lewis hamilton, nie tylko zdobył swoje 98. pole position w karierze, ale pobił absolutny rekord toru w Bahrajnie. Czas Brytyjczyka 1:27:264 był lepszy o ponad 0,2 sekundy od Valtteriego Bottasa oraz o ponad 0.4 sekundy lepszy od czasu Maxa Verstappena.
After P1 in qualifying in Bahrain, @LewisHamilton is now just two short of a CENTURY of pole positions in F1 😮🤩
Here he is after clinching number 98 on Saturday 🚀#BahrainGP 🇧🇭 #F1 pic.twitter.com/2Q7Lcoay4i
— Formula 1 (@F1) November 28, 2020
Alex Albon po pechowym drugim treningu, tym razem nie zawiódł i znalazł się na czwartej lokacie. Za Tajem uplasował się Sergio Perez oraz obaj zawodnicy Renault.
Największe rozczarowanie: Scuderia Ferrari i Lance Stroll
Zeszłoroczne kwalifikacje na torze Sakhir były demonstracją szybkości Charlesa Leclerca oraz Sebastiana Vettela. Monakijczyk uplasował się na pierwszym miejscu z czasem 1:27:866, pokonując swojego zespołowego kolegę oraz Lewisa Hamiltona. Zaledwie rok później, obaj zawodnicy Ferrari nie byli w stanie awansować nawet do finałowej części kwalifikacji.
Czterokrotny mistrz świata F1 z sezonów 2010-2013 zajął dopiero 11. lokatę. Natomiast Charles Leclerc, uplasował się tuż za nim ze stratą kilku setnych sekundy. Biorąc pod uwagę fakt, iż Niemiec i Monakijczyk nie błyszczeli formą w treningach na tle swoich najgroźniejszych rywali, ich próba awansu do Q3 na pośredniej, a nie miękkiej mieszance wydaję się być kuriozalna.
Pozycje, które zajęli kierowcy ekipy z Maranello na pewno nie pomogą w walce w klasyfikacji konstruktorów. Obecnie Ferrari plasuje się na szóstej pozycji z wynikiem 130 punktów. Przed nimi znajdują się: Renault (136 punktów), McLaren (149 punktów) oraz Racing Point (154 punkty).
Oprócz Ferrari, w trakcie kwalifikacji zawiódł zdobywca pole position z ostatnich kwalifikacji. Kanadyjczyk w pierwszej części kwalifikacji pokazał bardzo dobrą formę, lecz w Q2 pokonał jedynie George Russella oraz Carlosa Sainza. W bolidzie Hiszpana doszło do awarii skrzyni biegów, w efekcie czego Hiszpan nie wykonał pomiarowego okrążenia.
RED FLAG 🚩
Q2 is halted with Carlos Sainz stranded on the track in his McLaren 👀#BahrainGP 🇧🇭 #F1 pic.twitter.com/d513kJxmjW
— Formula 1 (@F1) November 28, 2020
Największe zaskoczenie: Sergio Perez oraz zespół Renault
Po raz kolejny Sergio Perez pokazał, że zasługuje na miejsce w F1 na sezon 2021. Meksykański kierowca zajął fantastyczne piąte miejsce z czasem 1:28:322 przegrywając jedynie z zawodnikami Mercedesa i Red Bulla. Były kierowca McLarena z sezonu 2013 w tym momencie zajmuje 4 miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 100 punktów. To prawie połowa więcej od Lance’a Strolla, który zostaje w stawce F1 na kilka kolejnych lat.
Pozytywnie zaskoczyło ponownie Renault. Kierowcy nie poddają się w walce o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Daniel Ricciardo z czasem 1:28:417 zajął szóstą lokatę i pokonał swojego zespołowego partnera Estebana Ocona o zaledwie 0,002 s! Francuz z wyścigu na wyścig, coraz lepiej radzi sobie w bezpośredniej walce z bardziej doświadczonym Australijczykiem. Ponadto, Ocon zostanie zweryfikowany w przyszłym roku, przez dużo bardziej utytułowanego kierowcę, czyli przez Fernando Alonso.
Co przed nami? Lewis Hamilton musi spoglądać na Maxa Verstappena
Już jutro, 29 listopada, o godzinie 15:10 czasu polskiego, ruszy rywalizacja w Grand Prix Bahrajnu. Patrząc na wyniki w kwalifikacjach, wyścig będzie niezwykle interesujący pod względem zwycięstwa, jak i dalszej walki o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Po kwalifikacjach, Max Verstappen nie krył zadowolenia z faktu, iż będzie startować z czystej części toru. Ponadto, jego zespołowy partner, Alex Albon zajął czwartą lokatę i na pewno Red Bull Racing wykorzysta go do pomocy Holendrowi. Należy podkreślić również fakt, iż kierowca numer 1 w zespole Red Bull Racing prezentował świetne tempo wyścigowe. Jeśli Lewis Hamilton i Valtteri Bottas na starcie zostaną rozdzieleni, możemy spodziewać się piorunującej walki o triumf.
W przeciwieństwie do kierowców z Milton Keynes, Sergio Perez pozostanie sam w bezpośredniej rywalizacji z zawodnikami Renault. Na pewno wmieszają się w to wszystko Pierre Gasly oraz Daniił Kwiat, którzy byli bardzo blisko Ricciardo i Ocona.
Największe znaczenie będzie mieć odpowiednia strategia. Cała pierwsza dziesiątka ruszy do wyścigu na pośredniej mieszance, ale zawodnicy Ferrari z 11 i 12 pola, będą mieć możliwość wyboru dowolnej mieszanki.
Pełne wyniki kwalifikacji znajdziecietutaj.