Fernando Alonso: Lewis Hamilton zawdzięcza wszystko Mercedesowi

Max Verstappen o bolidzie Mercedesa

Lewis Hamilton i zespół Mercedesa od sezonu 2014 zdominowali całą stawkę F1. Siedem mistrzowskich tytułów wśród konstruktorów dla zespołu z Brackley pokazało ich niezwykłą siłę na torze, jak i w wyścigu technologicznym.

Brytyjczyk zadebiutował w królowej sportów motorowych w sezonie 2007. Rok później zdobył swój pierwszy mistrzowski tytuł z McLarenem i nastąpił jego przestój kariery w sezonach 2009-2013. Wówczas to, w F1 nastąpiły zwycięska passa zespołu Brawn GP (rok 2009) oraz Red Bulla z Sebastianem Vettelem na czele (2010-2013). Następnie od czasu diametralnej zmiany przepisów i przejścia na silniki V6 turbo w sezonie 2014, Lewis Hamilton zdobył aż sześć mistrzowskich koron. Brytyjczyk przegrał tylko w sezonie 2016 ze swoim partnerem zespołowym, Nico Rosbergiem.

Od porażki z Niemcem, Lewis Hamilton nie daje żadnych szans nowemu partnerowi w ekipie, czyli Valtteriemu Bottasowi oraz reszcie stawki. Większość kierowców szanuje i docenia laury Brytyjczyka. Jednakże, kilku zawodników potrafi powiedzieć prawdę o tym, co myślą na temat tej dominacji. Chociażby, jeszcze w trakcie sezonu 2020, Max Verstappen odniósł się do całej sytuacji. Zdaniem kierowcy Red Bull Racing, ponad 90% kierowców w stawce wygrałoby mistrzowski tytuł w bolidzie Mercedesa.

– Mam wiele szacunku do Mercedesa i Lewisa. Nie jestem sfrustrowany, że to on jest właśnie w tym bolidzie. Jednakże, powiedzmy sobie szczerze, że ich bolid jest byt dominujący. Większość kierowców w stawce, wygrałoby mistrzowski tytuł w tym samochodzie – przyznał triumfator GP Abu Zabi 2020.

Alonso podziela zdanie Verstappena

Dwukrotny mistrz świata F1 z sezonów 2005 i 2006 oraz mistrz FIA WEC 2018/2019 przyznał otwarcie, że sukcesy Lewisa Hamiltona są efektem dominującej maszyny od sezonu 2014.

– Wiele osób może wygrać Grand Prix w bolidzie Mercedesa, a nawet wielu kierowców może zdobyć mistrzostwo. To nie znaczy, że Lewis jest złym zawodnikiem. Jeśli dostałeś taką szansę, jak Lewis to musisz jeszcze ją wykorzystać. On wykorzystuje ten bolid zdobywając kolejne tytuły. To jego prawdziwa wartość – stwierdził Fernando Alonso.

Russell dowodem teorii Alonso i Verstappena. Lewis Hamilton przereklamowany?

Przypomnijmy tylko, że kiedy Lewis Hamilton został zakażony COVID-19, jego miejsce w Mercedesie zajął George Russell. Brytyjczyk miał okazję jeździć bolidami niemieckiej ekipy, więc dostosowanie kokpitu w W11 na czas GP Sakhiru było prostsze nic dla innego zawodnika.

Etatowy kierowca Williamsa zaczął dominować w sesjach treningowych nad Bottasem, co zaczęło rodzić kolejne podejrzenia w kwestii tytułów Lewisa Hamiltona. W kwalifikacjach Russell przegrał o setne części sekundy z Finem, lecz na starcie niedzielnego wyścigu wyprzedził go i co okrążeni3 powiększał swoją przewagę.

Katastrofalny podwójny pit stop Mercedesa oraz przebicie opony w bolidzie Brytyjczyka, przekreśliło jego szanse na triumf w wyścigu. Mimo wszystko Russell pokazał, że wskakując do bolidu Mercedesa w łatwy sposób pokonał Bottasa i dominował zarówno nad nim, jak i całą stawką.

Alonso: Wielokrotni mistrzowie zawsze mieli przewagę po stronie bolidu

Fernando Alonso patrząc na współczesne czasy F1 przyznał, że nie da się dominować nie mając najlepszego bolidu w stawce. Królowa sportów motorowych zmieniła się diametralnie od początku swojej historii, czyli od 1950. Jeszcze w XX wieku końcowy sukces zależał w dużej mierze od kierowcy. Zawodnicy nie byli na przestrzeni całego okrążenia chronieniu przez barierki, systemy bezpieczeństwa, jak i sam samochód. Wchodząc w zakręt ryzykowali własnym życiem, by wycisnąć dziesiąte sekundy.

W dzisiejszych czasach, wszystko zależy od bolidu. Jeśli nie masz najlepszej maszyny, bądź tej z czołówki nie zdobędziesz mistrzostwa.

– Hamilton zawdzięcza więcej Mercedesowi, niż Mercedes Hamiltonowi. Nie ma w tym sporcie dominacji, jeśli nie masz dobrego bolidu. Kiedy wygrywasz taką ilość tytułów oznacza to, że masz ogromną przewagę techniczną. Stało się to z Hamiltonem, oraz stało się to z Sebastianem Vettel, gdy wygrywał z Red Bull Racing i nie wygrał już nic więcej. Ja również nie mogłem zdobyć trzeciego tytułu – przyznał Alonso w rozmowie z Corriere Della Sera.

Cele Hiszpana na sezony 2021-2022. Lewis Hamilton musi obawiać się starego rywala?

Fernando Alonso po swojej dwuletniej przerwie od królowej sportów motorowych powraca do stawki. Wraz z Estebanem Oconem, będzie tworzyć duet Renault, które od przyszłego roku zmienia nazwę na Alpine F1. Hiszpan wyznaczył sobie cel na kolejne sezony, które są całkiem realne, biorąc pod uwagę formę zespołu z Enstone.

– Mam nadzieję, że będziemy rywalizację z Lewisem tak szybko, jak to możliwe. Renault zdobyło trzy podia w sezonie 2020. Chcę poprawić tę liczbę w sezonie 2021. Potem chcę walki o mistrzostwo. Mamy takie możliwości! Świetna fabryka, talent i ambicję – przyznał Fernando Alonso po testach w Abu Zabi.