Pierwotnie LDF miały być nakazane w LMP2 obu głównych serii ACO
Decyzja sprzed kilku tygodni, podjęta krótko przed rozpoczęciem testów ELMS w Barcelonie, odbiła się w świecie sportscarów szerokim echem. Nakaz stosowania pakietów aero o zmniejszonej sile docisku (Low Down Force, LDF) w całych sezonach ELMS i WEC bardzo nie spodobał się środowisku. Fani krytykowali termin opublikowania decyzji, zaś zespoły – same zmiany.
Niektóre zespoły zainwestowały duże, sześciocyfrowe sumy euro w przygotowanie do sezonu 2021. Ponadto, kilku kierowców dało wyraźnie do zrozumienia, że gdyby wiedzieli o zmianach przed podpisaniem kontraktów – w ogóle nie finalizowaliby umów. Punktem przejściowym dla stawki LMP2 miał być pierwszy weekend wyścigowy ELMS, w ramach 4 Hours of Barcelona. W tym wyścigu wystartowały samochody już osłabione mechanicznie do okolic 400kW, ale jeszcze z oferującym większy docisk aero HDF.
Sukces egzekucji zmian, którego dowód stanowią rekordowe czasy kręcone przez czołowe P2 w wyścigu, spowodowały jednak zmianę nastawienia ACO. I tak – samochody P2 w ELMS będą w tym roku korzystać z pakietów HDF, zgodnie z pierwotnym planem. To rozwiązanie uratuje takie zespoły ELMS jak BHK Motorsport czy Ultimate, nieplanujące startu w 24h Le Mans, i przez to niepotrzebujące pakietu LDF w normalnych warunkach.
Czy LMP2 będą w WEC wolniejsze od bliźniaków z ELMS?
Całkiem możliwe, że tak. ACO bowiem ma się wycofać ze swojej decyzji tylko w kwestii ELMS. Zespoły WEC, w tym polski Inter Europol, będą więc musiały korzystać z pakietów LDF we wszystkich wyścigach mistrzostw świata. „Tradycyjne” nastawienie klasy P2, zakładające użycie LDFów tylko w Le Mans i ewentualnie w Spa, zostaje zatem rozszerzone o aż cztery rundy.
Według naszych źródeł za takim ruchem ACO stoi kontynuowanie ścieżki stratyfikacji, tj. rozdzielenia tempa poszczególnych klas. LMP2 z pakietami LDF w WEC nie będą walczyć o najwyższe honory. Zamiast tego zagrają drugie skrzypce dla nowych w tym sezonie prototypów LMH w klasie Hypercar.
Do sfinalizowania decyzji o pozostawieniu LDFów w WEC miał się przyczynić wspólny test Toyoty z Racing Team Nederland. Oreca 07 holenderskiej ekipy miała kręcić czasy około dwie sekundy wolniejsze od Toyoty GR010. Taka różnica przekłada się na mniej więcej pięć sekund w Le Mans. Jeśli zatem Hypercary będą w Le Mans kręcić czasy na zakładanym przez BoP poziomie 3:30, to LMP2 zwolnią o około siedem-osiem sekund względem 2020 roku.
WEC Prologue 2021 odbędzie się na początku przyszłego tygodnia na Spa. Pierwszy wyścig – 6 Hours of Spa – zaplanowano na przełom kwietnia i maja.