Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

GP Arabii Saudyjskiej: Ostatnia prosta sezonu | Zapowiedź

Nieczęsto królowa motorsportu bywa na obiektach jednocześnie tak fascynujących i kontrowersyjnych, jak Jeddah Corniche Circuit. Reklamowany przez organizatorów jako „najszybszy tor uliczny świata” będzie stanowił wyzwanie wymagające od kierowców nieziemskiej precyzji i pewności za kółkiem. Niestety, w tle sportowej rywalizacji, GP Arabii Saudyjskiej jawi się jako koronny przykład hipokryzji włodarzy F1 i dobitnie pokazuje, że za pieniądze można kupić wszystko.

red bull jeddah showrun gdzie oglądać gp arabii saudyjskiej
Fot. Red Bull Content Pool

Zakłamywanie rzeczywistości

Sportwashing nie jest żadną nowością na świecie. Szczególnie w świecie ogromnych pieniędzy, które umożliwiają swobodną kreację wizerunku i manipulowanie opinią publiczną. W ostatnich latach, liderem w tej dziedzinie stała się Arabia Saudyjska. Jak podaje organizacja praw człowieka „Grand Liberty”, do marca 2021 roku, Saudyjczycy wydali na sportwashing co najmniej 1,5 miliarda dolarów. A będąc dokładnym, nie tyle Saudyjczycy, co książe koronny Muhammad ibn Salman, wokół którego skupiona jest pełna władza w kraju.

Choć formalnym królem Arabii Saudyjskiej nie jest ibn Salman, lecz jego ojciec to książę koronny ma niebywały wpływ na jego politykę. Dochodząc do władzy w 2015 roku, Ibn Salman zaprowadził rządy oparte na terrorze, radykalizacji i zakrojonej na światową skalę manipulacji. Wszystko to nie byłoby możliwe, gdyby nie ogromne pieniądze pochodzące z wydobycia i handlu ropą naftową za sprawą Saudi Aramco – najbardziej dochodowej firmy na świecie i znajdującej się rzecz jasna w rękach ibn Salmana.

ZOBACZ TAKŻE
To już pewne. Nocne GP Arabii Saudyjskiej w sezonie 2021

Saudyjski książę koronny słynie z zamiłowania do motorsportu, który w połączeniu z ogromnymi pieniędzmi stanowi główne narzędzie wybielania wizerunku jego państwa w oczach świata. Ibn Salman odpowiada za ściągnięcie do Arabii Saudyjskiej choćby Formuły E (od 2018 roku), czy Rajdu Dakar (od 2020 roku). Wraz z pojawieniem się Aramco w roli jednego z głównych sponsorów F1 w marcu 2020 roku, kwestią czasu było zorganizowanie GP Arabii Saudyjskiej. Już w listopadzie tego samego roku Liberty Media ogłosiło podpisanie dziesięcioletniej umowy z Saudyjczykami, opiewającej na ponad 600 milionów dolarów. Co ciekawe, stało się to zanim w ogóle powstał plan toru, na którym zawita F1.

„Najszybszy tor uliczny świata”

Tor w Dżuddzie został wybudowany w rekordowym tempie ośmiu miesięcy. Prace budowlane rozpoczęto dopiero w kwietniu 2021 roku, a budowa trwała do ostatnich dni przed GP Arabii Saudyjskiej. Za jego projekt odpowiedzialne jest biuro Hermanna Tilke. Tym razem jednak główną pieczę nad nim sprawował Carsten Tilke – syn Hermanna. Jeddah Corniche Circuit leży tuż obok brzegu Morza Czerwonego w turystycznej dzielnicy Corniche. Jest jednak torem wyłącznie przejściowym. W niedalekiej przyszłości, Saudyjczycy chcą przenieść swój wyścig pod stolicę kraju – Rijad, a dokładniej kompleks rozrywkowy Qiddiya, którego elementem będzie najdłuższy tor w kalendarzu F1. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo jednak, kiedy do tej zmiany dojdzie.

Wracając jednak do Jeddah Corniche Circuit należy zaznaczyć, że jest to tor unikatowy. Licząca 6,174 metrów długości nitka jest bardzo techniczna, a jednocześnie piekielnie szybka. Symulacje wskazują, że podczas kwalifikacji średnia prędkość wyniesie 252 km/h, co uplasuje ją tuż za Monzą. Do tego, tor liczy aż 27 zakrętów – najwięcej w całym kalendarzu. Większość z nich będzie jednak pokonywane pełnym gazem, co w połączeniu z brakiem jakiegokolwiek marginesu błędu (bandy ściśle okalają prawie całą nitkę, która sama w sobie jest bardzo wąska) brzmi jak gotowy przepis na liczne kraksy i niespodziewane rozstrzygnięcia. Na torze wyznaczono także trzy strefy DRS, które mają umożliwić wyprzedzanie. Najlepszymi miejscami do ataku wydają się nieliczne wolne zakręty, takie jak nr 1 czy nr 27.

Kluczem do dobrego wyniku w Dżuddzie będzie nie tylko moc silnika, ale przede wszystkim precyzja i pewność siebie kierowców. Każdy błąd, także w treningu może kosztować ich znacznie więcej, niż na innych torach w kalendarzu i niebotycznie utrudnić przygotowania do kwalifikacji i wyścigu.

Jeddah Corniche Circuit: Wielka niewiadoma

Choć organizatorzy reklamują obiekt Jeddah Corniche Circuit jako „najszybszy tor uliczny świata” to wcale on uliczny nie jest. Tor w Dżuddzie powstał od zera, a jego nitka zostanie częściowo dopuszczona do ruchu dopiero po wyścigu. Tym samym oznacza to, że zespoły kompletnie nie wiedzą, czego można się spodziewać po nawierzchni toru. Na początku weekendu będzie ona prawdopodobnie bardzo zabrudzona i kompletnie nienagumowana. Z sesji na sesję tor może gwałtownie ewoluować, co znacząco odmieni warunki na nim panujące.

pirelli jeddah

Fot. Pirelli Motorsport / Twitter

Pirelli podchodzi do rundy w Arabii Saudyjskiej w sposób bardzo bezpieczny. Włoski producent opon nominował na ten weekend mieszanki od C2 do C4. Nie sposób jednak przewidzieć jak będą one się zachowywać na torze w Dżuddzie, ani jakie strategie pit stopów obiorą zespoły.

Pewnym można być jednak, co do pogody. Jak zazwyczaj na Bliskim Wschodzie, nie uświadczymy w ten weekend deszczu. Z racji na wieczorną porę rozgrywania kwalifikacji i wyścigu, kierowców ominą także największe upały. W trakcie kluczowych sesji temperatura będzie się wahać pomiędzy 25-27 °C. Problematyczny może się okazać wiatr z nad morza, którego gwałtowne podmuchy mogą zaskoczyć zawodników.

Red Bull zaryzykuje w GP Arabii Saudyjskiej?

Po raz pierwszy w tym sezonie to może być weekend, w którym poznamy mistrza świata 2021. Max Verstappen ma szansę przypieczętować tytuł w Arabii Saudyjskiej. Aby Holender sięgnął po swój pierwsze mistrzostwo musi w Dżuddzie:

  • być pierwszym i zdobyć najszybsze okrążenie, a Hamilton skończyć szósty lub niżej,
  • wygrać wyścig, a Hamilton skończyć na siódmym miejscu lub niższym,
  • być drugim i zdobyć najszybsze okrążenie, a Hamilton skończyć na dziesiątym miejscu lub niżej,
  • zdobyć drugie miejsce, a Hamilton nie zdobyć ani punktu.

Scenariusze te wydają się jednak mało prawdopodobne w opinii większości dziennikarzy i ekspertów. Mercedes zamierza do bolidu Hamiltona zainstalować jednostkę napędową z Brazylii, która zapewniła mu triumf na Interlagos. Dzięki niej Brytyjczyk zyskał niewiarygodny skok mocy, który w Arabii Saudyjskiej powinien być kluczem do zwycięstwa.

  Lewis Hamilton zwycięzcą wyścigu o GP Arabii Saudyjskiej F1 2021 – 1,57
Kurs z 02.12.2021 16:00. Kursy mogą ulec zmianie.

 

W tej sytuacji jedynym słusznym rozwiązaniem dla Maxa Verstappena i Red Bulla wydaje się… przyjęcie kary i założenie nowego silnika. Może być to kontrowersyjna teza, ale w przypadku GP Arabii Saudyjskiej nie bezpodstawna. Choć tor w Dżuddzie raczej nie będzie sprzyjał wyprzedzaniu, a utrzymanie się za rywalem w szybkich zakrętach będzie bardzo trudne, to jak żaden inny wydaje się być pewnikiem licznych wyjazdów samochodu bezpieczeństwa, czy nawet przerwania wyścigu. W takich sytuacjach, dzięki dobrym decyzjom strategicznym, Verstappen mógłby bardzo skorzystać i zminimalizować straty. Jednocześnie dysponowałby niemalże nową jednostką napędową na GP Abu Zabi, które prawdopodobnie rozstrzygnie losy tytułu.

Taki scenariusz wyklucza jednak Helmut Marko, który zapowiedział, że Red Bull nie planuje wymiany silnika w bolidzie Verstappena w Dżuddzie. Austriak jednak wielokrotnie przyzwyczaił nas do wprowadzania niemałego zamętu swoimi wypowiedziami. Kto wie, czy nie jest tak i tym razem, a Marko wyłącznie blefuje?

Ferrari postawi „kropkę nad i”?

Ręce same składają się do oklasków widząc postawę Ferrari w końcówce sezonu. Ekipa z Maranello perfekcyjnie wykorzystuje błędy i słabszą formę McLarena, jednocześnie w pełni wykorzystując możliwości swojej poprawionej jednostki napędowej. Na dwa wyścigi przed końcem sezonu, Ferrari ma nad zespołem z Woking, aż 39,5 pkt. przewagi w klasyfikacji konstruktorów.

Tym samym wystarczy, że Charles Leclerc i Carlos Sainz zdobędą w Arabii Saudyjskiej tylko 5 pkt. więcej niż Lando Norris i Daniel Ricciardo, aby przypieczętować trzecie miejsce w tabeli konstruktorów. I jest to scenariusz bardzo prawdopodobny.

  Carlos Sainz w TOP 6 wyścigu o GP Arabii Saudyjskiej F1 2021 – 1,75
Kurs z 02.12.2021 16:00. Kursy mogą ulec zmianie.

 

Przez cały sezon, SF-21 imponowało świetnym balansem i łatwością w prowadzeniu. Teraz, gdy bolidy Ferrari dysponują do tego poprawionymi silnikami, GP Arabii Saudyjskiej może się dla nich okazać jednym z najlepszych w sezonie. Kluczem będzie odpowiednia praca w treningach, dopracowanie ustawień i uniknięcie błędów. Jeżeli wszystkie te czynniki się zgrają, Ferrari ma potencjał nawet na podium. Szczególnie jeżeli sprawdzą się przewidywania, co do niemałego chaosu na torze w niedzielnym wyścigu.

Williams odda hołd sir Frankowi?

Stajnia z Grove zapewne bardzo chciałaby wywalczyć dobry wynik w Arabii Saudyjskiej. Ich nadzieje mogą być spore, ponieważ w tym roku na szybkich torach, tj. Spa czy Soczi, prezentowali się bardzo dobrze. Jeśli uda im się wstrzelić z ustawieniami to nie tylko Russell, ale i Latifi, zrobią użytek z silników Mercedesa. Zdobycie punktów pomogłoby już niemalże zapewnić zespołowi 8. miejsce w klasyfikacji konstruktorów i jednocześnie byłoby to dobre oddanie hołdu założycielowi ekipy. Zwłaszcza, że wiele zespołów przygotowało na nadchodzący weekend odświeżone malowania z adnotacją, która ma upamiętnić sir Franka Williamsa.

  George Russell lepszy niż Kimi Raikkonen w wyścigu o GP Arabii Saudyjskiej F1 2021 – 1,85
Kurs z 02.12.2021 16:00. Kursy mogą ulec zmianie.

 

Gdzie oglądać GP Arabii Saudyjskiej?

Pełny harmonogram i inne ważne informacje dotyczące transmisji GP Arabii Saudyjskiej znajdziecie we wpisie poniżej. Ważna zmianą jest godzina rozgrywania wyścigu w Dżuddzie. Start zaplanowany jest bowiem na 18:30 polskiego czasu w niedzielę.

***

Artykuł zawiera reklamę legalnego, polskiego bukmachera. Zakłady bukmacherskie skierowane są oczywiście do osób pełnoletnich i nieodłącznie wiążą się z ryzykiem i możliwą utratą pieniędzy. Zawieranie zakładów na stronach internetowych spółek, które nie posiadają licencji Ministerstwa Finansów na zawieranie zakładów wzajemnych jest zabronione i grozi konsekwencjami prawnymi. BETFAN jest natomiast podmiotem legalnie oferującym zakłady wzajemne w Polsce. Robi to na podstawie decyzji z dnia 29 października 2018 r. wydanej przez Ministra Finansów (sygn. akt: PS4.6831.3.2018).

5/5 (liczba głosów: 2)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama