Connect with us

Czego szukasz?

Samochody

Egzotyczne modele popularnych marek oferowane w Polsce – przegląd

Niektóre tzw. popularne marki w ostatnich latach zdecydowały się wprowadzić do Polski oferowane wcześniej tylko na wybranych rynkach modele. Jakie egzotyczne modele popularnych marek można dostać nad Wisłą i czym się one wyróżniają na tle znanej i obecnej od lat konkurencji?

Egzotyczne modele popularnych marek dostępne w Polsce

Egzotyczne modele popularnych marek – słowem wstępu

Większość producentów, zwłaszcza tych „popularnych”, dostosowuje swoje gamy pod specyfikę danego rynku. Stąd też wiele modeli, które są powszechnie znane i popularne w innych krajach, np. w USA, jest nieoferowanych w Europie, w tym w Polsce. Niektóre marki decydują się co jakiś czas na wprowadzanie do swoich ofert modeli dedykowanych na inne rynki. Przedstawiamy egzotyczne modele popularnych marek oferowane w Polsce. Oczywiście nasze zestawienie jest czysto subiektywne. Oczywiście przy każdym modelu postaramy się uzasadnić, dlaczego znalazł się na naszej liście i co decyduje o jego wyjątkowości.

Ford Explorer

W 2020 roku, po aż 20 latach przerwy, do oferowanych w Europie SUV-ów Forda dołączył nowy Explorer. Na Starym Kontynencie występuje on tylko w jednej wersji, jako mocna hybryda plug-in. Pod maską testowanego Explorera pracuje bowiem podwójnie doładowana 3-litrowa jednostka V6 Ecoboost (349 KM). Dzięki wsparciu silnika elektrycznego o mocy 101 KM tworzy ona naprawdę mocny układ napędowy. Łącznie Ford Explorer PHEV rozwija bowiem aż 457 KM i 826 Nm. Dzięki temu zapewnia on przyspieszenie od 0 do 100 km/h w zaledwie 6 sekund i prędkość maksymalną na poziomie 230 km/h. To wszystko przy średnim spalaniu na poziomie 10,4 l/100 km (dane testowe) oraz zasięgu na prądzie wynoszącym 30 km. Moc trafia na obie osie za pośrednictwem 10-biegowej skrzyni automatycznej. 

Ford Explorer PHEV Platinum

Explorer VI generacji zadebiutował w 2019 roku i został oparty na nowej platformie. Samochód mierzy 5050 mm długości, 2000 mm szerokości oraz 1780 mm wysokości, zaś rozstaw osi liczy 3030 mm. Auto jest naprawdę bogato wyposażone i co ważne, już w standardzie można wręcz mówić o kompletnym wyposażeniu. Jego cena zaczyna się bowiem od 384 500 zł za odmianę ST Line, zaś wersja Platinum to wydatek 386 500 zł. Tak naprawdę z opcji można mówić jedynie o lakierze metalizowanym oraz demontowalnym haku holowniczym. Explorer oferuje wygodne warunki do podróżowania dla 7 osób oraz pojemny bagażnik, liczący od 330 do nawet 2274 litrów. Wybraliśmy Explorera ze względu na jego iście amerykański charakter i gabaryty, które odróżniają go od europejskich SUV-ów.

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Ford Explorer 3.0 V6 PHEV 457 A10 AWD - skradł moje serce

Ford Mustang

Obecny Ford Mustang VI generacji zadebiutował pod koniec 2013 roku i jest pierwszym wcieleniem amerykańskiego pony cara dostępnym oficjalnie w Europie. Jednocześnie jest najpopularniejszym samochodem sportowym na świecie. Także na Starym Kontynencie cieszy się on nieprzerwanie sporym zainteresowaniem, w tym także w Polsce. Zresztą widok obecnego Mustanga na naszych drogach nie jest już czymś niezwykłym, co nie znaczy, że samochód nie rzuca się w oczy. Jego ponadczasowy styl w duchu retrofuturyzmu, obecność jednostki V8 pod maską i bardzo dobra relacja ceny do tego, co oferuje, stały się bezpośrednimi przyczynami sukcesu sprzedażowego Mustanga.

Ford Mustang Mach 1

Ford Mustang Mach 1

W 2017 roku przeprowadzono modernizację Mustanga, w ramach której odświeżono design i wzbogacono wyposażenie. Reflektory osadzono niżej, z kolei atrapa chłodnicy stała się większa i bardziej trapezowa. W kabinie pojawiły się natomiast wirtualne zegary. Obecnie Mustang nie występuje już z silnikiem 2.3 Ecoboost, lecz wyłącznie z wariantami V8. Pierwszy z nich to dobrze znane GT z 5-litrową jednostką wolnossącą o mocy 450 KM i maksymalnym momencie obrotowym 529 Nm. Moc trafia na tylne koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej lub 10-stopniowej automatycznej. Pierwsza z opcji przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,6 s i rozpędza się do 259 km/h. Wariant z automatem potrzebuje natomiast 4,3 sekundy, jednak pojedzie on maksymalnie 249 km/h.

Drugą z dostępnych wersji jest Mach 1 (nie mylić z elektrycznym SUV-em Mach E). Rozwija on 460 KM i 569 Nm, zaś napęd trafia na tylne koła za pośrednictwem 6-biegowej manualnej skrzyni TREMEC z dwutarczowym sprzęgłem. Przekładnię dostosowano do bezpiecznej zmiany przełożenia na wyższe bez zdejmowania nogi z pedału przyspieszenia. Na liście opcji znalazła się 10-biegowa skrzynia automatyczna z przystosowaną do jazdy torowej chłodnicą oleju. Samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,4 s i rozpędza się do 249 km/h. Standardowy Mustang GT kosztuje od 227 710 zł. Wariant Mach 1 startuje natomiast z pułapu 283 710 zł. O wyborze Mustanga do naszego zestawienia chyba nie musimy nikogo przekonywać, bowiem pony car Forda jest żywą legendą, a jego bogata historia mówi sama za siebie.

ZOBACZ TAKŻE
TOP 5 aut marzeń prosto z Genewy

Egzotyczne modele popularnych marek – Toyota Highlander

Był Explorer, to pora na dużego SUV-a w wydaniu Toyoty. Toyota Highlander jest znana i popularna na rynku japońskim i amerykańskim od 2000 roku, kiedy to zadebiutowała jej pierwsza generacja. Obecne, IV wcielenie miało swoją premierę w listopadzie 2019 roku. Jest to jednocześnie pierwszy Highlander, który występuje także w Polsce – trafił on bowiem do salonów w styczniu 2021 roku. Samochód mierzy 4950 mm długości, 1930 mm szerokości oraz 1730 mm wysokości, zaś jego rozstaw osi liczy 2850 mm. Auto bazuje na platformie GA-K z serii TNGA, tak jak spokrewniony z nim SUV RAV4. Highlander oferuje jednak wygodne warunki dla 7 osób oraz bagażnik o pojemności od 450 do 1909 litrów.

Toyota Highlander

Sercem Highlander jest układ hybrydowy oparty na 2.5-litrowej wolnossącej jednostce benzynowej R4 oraz dwóch silnikach elektrycznych. Łączna moc układu wynosi 248 KM, z czego na motor spalinowy przypada 190 KM. W porównaniu do Explorera ani moc ani osiągi nie są porywające, gdyż przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 8,3 s, zaś prędkość maksymalna to 180 km/h. Highlander jest jednak wyraźnie tańsza od Explorera i oferuje gwarancję na 3 lata. Samochód kosztuje bowiem od 225 200 zł za wersję Prestige lub 258 600 zł za bogatszą odmianę Executive. Wybraliśmy Highlandera, gdyż po aucie widać i czuć, iż bliżej mu do samochodów amerykańskich niż europejskich. Poza tym auto dopiero teraz trafiło do Europy, podczas gdy w USA i w Japonii jest znane od przeszło 20 lat.

Toyota Camry

Historia japońskiej limuzyny z pogranicza segmentów D i E sięga 1982 roku, kiedy to zaprezentowano pierwszą generację. Z racji na niezawodność i przystępną cenę samochód zdobył popularność w Stanach Zjednoczonych i Australii. Obecna, VIII generacja Camry zadebiutowała w 2017 roku, zaś do Europy trafiła pod koniec 2018 roku, po 15 latach przerwy. Samochód zaprojektowano zupełnie od początku na modułowej platformie GA-K z serii TNGA, która pozwoliła na obniżenie środka ciężkości. Camry w Europie zastąpiła Avensisa, jednak w przeciwieństwie do niego nie występuje jako kombi, lecz wyłącznie w wersji sedan. Bagażnik liczy 524 l.

Toyota Camry po liftingu

Toyota Camry VIII jest jednak dość dużą limuzyną jak na segment D – mierzy bowiem 4885 mm długości, 1840 mm szerokości oraz 1455 mm wysokości, zaś rozstaw osi liczy 2825 mm. Jej rywale to m.in. Skoda Superb, Volkswagen Passat, Ford Mondeo czy Opel Insignia. Pod koniec 2020 roku Camry doczekała się kuracji odmładzającej – zmiany były jednak czysto kosmetyczne. Sercem pojazdu jest napęd hybrydowy o mocy 218 KM, oparty na 2.5-litrowej jednostce benzynowej oraz silniku elektrycznym o mocy 88 kW. Napęd trafia na przednie koła za pośrednictwem skrzyni e-CVT. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 8,3 s, zaś prędkość maksymalna 180 km/h.

Toyota Camry startuje z pułapu 146 300 zł za wersję Comfort. Bogatsza odmiana Prestige wymaga 7000 zł dopłaty. Z kolei topowy wariant Executive wiąże się z wydatkiem co najmniej 165 800 zł. Zapewne zastanawiacie się, czemu wybraliśmy Camry, skoro jest tak popularnym modelem na naszych drogach i niegdyś była oferowana w Polsce? To proste – otóż – podobnie jak w przypadku Highlandera, ma ona typowo amerykański charakter, co można poczuć zwłasczcza obcując z nią na żywo, czy to podczas oględzin, czy też podczas jazdy.

Nissan GT-R

Japoński supersamochód jest prawdziwym rynkowym weteranem. GT-R trafił bowiem na rynek już w połowie 2008 roku i jest oferowany do dziś. Wciąż budzi respekt i stanowi obiekt pożądania.  W 2009 roku samochód zdobył tytuł World Performance Car of the Year. Co ciekawe, prace nad samochodem trwały od 2001 roku. O historii GT-Ra pisaliśmy już kiedyś w materiale, do którego link znajdziecie poniżej.

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Fiat Tipo Cross 1.0 Turbo 100 KM - coś więcej niż mieszczuch

Samochód przeszedł łącznie dwa faceliftingi, jeden w 2011 roku i drugi w 2017. Obszerniejszy był ten drugi, kiedy to wprowadzono poprawioną skrzynię biegów oraz nowe i lepiej wykonane wnętrze. Samochód ma postać kanciastego coupe 2+2, mierzącego 4710 mm długości, 1895 mm szerokości oraz 1370 mm wysokości, z rozstawem osi liczącym 2780 mm. Pod maską japońskiego coupe znajduje się podwójnie doładowana jednostka V6 o pojemności 3.8 litra. Rozwija ona 570 KM oraz 637 Nm w standardowej wersji oraz 600 KM i 652 Nm w topowej odmianie Nismo. Napęd trafia na obie osie (stały inteligentny układ rozdzielany automatycznie na poszczególne koła i osie w proporcji 35/65) za pośrednictwem 6-biegowej dwusprzęgłowej przekładni.

Nissan GT-R Nismo

MY20 Nissan GT-R NISMO

Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w standardowej wersji zajmuje 3,4 sekundy, zaś w Nismo zaledwie 2,9 s. Prędkość maksymalna w obu przypadkach wynosi 315 km/h. W Polsce Nissan GT-R występuje w kilku wersjach: GT-R, Black Edition, Prestige, Track Edition oraz Nismo. Black Edition posiada spoiler wykonany z włókna węglowego, zmienione felgi, nowe przednie fotele oraz tapicerkę w kolorze czarnym, czerwonym i beżowym. Track Edition to wersja przeznaczona na okazjonalne wypady na tor. Brak tylnej kanapy, sztywniejsze zawieszenia, kilka części z włókna węglowego, itp. Prestige stawia na bogate wyposażenie i komfort.

Z kolei Nismo wyróżnia się pakietem obejmującym ogromnym, wyścigowe skrzydło z włókna węglowego. Z tego materiału wykonano również klapę bagażnika oraz dach. Zastosowano kanały do chłodzenia hamulców przednich i tylnych oraz nowe felgi. W środku zaś pojawiło się sporo czarno-czerwonych akcentów Nismo – m.in. na zamszowych fotelach czy zegarach. Ostatecznie pozbyto się 17 kilogramów. Cennik GT-Ra startuje z pułapu 510 000 zł.

Jeep Gladiator

Ostatni na naszej liście jest Jeep Gladiator. Amerykański pickup zadebiutował pod koniec 2018 roku, zaś do produkcji trafił w 2019 r. Bazuje on na popularnym Wranglerze IV generacji. W porównaniu do pokrewnego modelu, Gladiator wyróżnia się wyraźnie dłuższym nadwoziem, co wynika głównie z większego rozstawu osi. Z długością wynoszącą ponad 5,5 metra, jest to jeden z dłuższych pickupów na rynku (dokładnie 5537 mm). Ma przy tym 1875 mm szerokości oraz wysokość od 1857 do 1933 mm, w zależności od wersji oraz liczący aż 3487 mm rozstaw osi. Gladiator wyróżnia się prześwitem wynoszącym 25,3 cm i może brodzić w wodzie o głębokości sięgającej 76 cm. Za napęd 4×4 odpowiada układ Selec-Trac z reduktorem oraz osiami Dana 44 – tylna z mechanizmem różnicowym z blokadą.

Jeep Gladiator

Podobnie jak pokrewny Wrangler, także i Jeep Gladiator wyposażony jest standardowo w funkcję demontażu wybranych elementów nadwozia, jak boczne drzwi pierwszego i drugiego rzędu siedzeń, jak i dachu. Do Polski Gladiator trafił na początku 2021 roku. W Polsce amerykański pickup występuje wyłącznie z 3-litrowym silnikiem wysokoprężnym o mocy 264 KM i maksymalnym momencie obrotowym 600 Nm. Współpracuje on z 8-biegową skrzynią automatyczną ZF. Bazowy Gladiator Sport startuje z pułapu 299 400 zł. Bogatszy wariant Overland to koszt rzędu 339 900 zł, zaś ofertę wieńczy limitowany Launch Edition za 369 800 zł.

Egzotyczne modele popularnych marek – podsumowanie

Zaprezentowane egzotyczne modele popularnych marek, poza Nissanem GT-R, łączy jedno. Otóż wszystkie one pochodzą z  USA lub też mają znane fanom amerykańskiej motoryzacji cechy jak komfort, przestronność i masywność. Pomimo, że niektóre z nich są popularne na naszych drogach, wciąż można je uznać za oryginalne i przyciągające uwagę. Z pewnością nie są to auta dla każdego, lecz mają one swoje zatwardziałe grono zwolenników. Być może znalazłyby się jeszcze jakieś propozycje tego typu modeli, jak np. Toyoty Supra czy GR Yaris czy Cupra Formentor (wyłącznie w limitowanej wersji VZ5). Oczywiście są to czysto subiektywne propozycje, stąd też nie każdy musi je traktować jako „egzotyczne”.

5/5 (liczba głosów: 1)
Reklama