Nielsen Racing wygrało w obydwu klasach i przybliżyło się do podwójnego mistrzostwa
Nie licząc problemu Nielsen Racing przy pierwszym postoju można powiedzieć, że ich triumf w LMP2 był praktycznie niezagrożony. Załoga #4 jechała swoje i nikt nie był w stanie zbliżyć się do nich podczas niedzielnego wyścigu. Dodatkowo High Class Racing i ARC Bratislava ponownie napotykały na kłopoty, głównie w alei serwisowej. Te sprawiły, że o podium w ogólnej klasyfikacji wyścigu walczyły załogi DKR i Nielsen Racing jadące w LMP3. Finalnie jednak to wspomniane High Class i Graff znalazły się w pierwszej trójce, a za nimi dojechało ARC. Tu warto wyróżnić to, że słowacka ekipa zaliczyła dobry start, który przyniósł im drugą pozycję na pierwszych okrążeniach.
Jeśli mówimy o LMP3 to warto powiedzieć, że zespół Inter Europol Competition znów miał kłopoty, ale niestety tym razem trudno było się u nich doszukiwać konkurencyjnego tempa. Załoga #13 po starcie z czwartego pola dość szybko zaczęła tracić pozycje, ale korzystając na pechu rywali zdołała ona wskoczyć na piątą lokatę w klasie. W walce o czołowe pozycje nie pomogła też kara dodatkowych dziesięciu sekund postoju w boksach za złamanie przepisów podczas pierwszego pit stopu. Więcej problemów zaliczyło chociażby Konrad Motorsport, którego Ginetta nie dojechała do mety po awarii w pierwszych godzinach.
W LMP3 walka o triumf toczyła się pomiędzy wspomnianym Nielsen Racing #8, a DKR. Luksemburska załoga ponownie mogła bez problemu triumfować, ale znów na drodze stanęły jej błędy i problemy techniczne. Podium w tej klasie uzupełniły dwa samochody CD Sport przed Rinaldi Racing. DKR Engineering dowiozło do mety zaledwie siódme miejsce w klasie.
Limity toru namieszały w GT
Teoretycznie najszybsze w niedzielę było #17 AF Corse Ferrari, które prezentowało najmocniejszą postawę pod względem tempa. Niestety przed odniesieniem triumfu powstrzymała ich kara przejazdu przez aleję serwisową za łamanie limitów toru. To pomogło Rinaldi Racing, które napotkało na kilka kłopotów w pierwszych godzinach. Te jednak nie przeszkodziły niemieckiej ekipie w odniesieniu triumfu przed McLarenem Inception Racing. Za nimi poza podium znalazł się McLaren Optimum Motorsport oraz Aston Oman Racing. Szóste dojechało Porsche Herberth Racing przed BMW M4 ekipy Walkenhorst.
Za nami już dwa z czterech wyścigów Asian Le Mans Series. W najbliższy weekend seria przeniesie się do Abu Zabi, gdzie na torze Yas Marina odbędą się dwa ostatnie wyścigi.