Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim. Przedstawiamy rycerzy motorsportu

Wielka Brytania jest ojczyzną wielu wybitnych sportowców. Jednak tylko nieliczni z nich otrzymali najważniejsze, brytyjskie odznaczenie państwowe – tytuł szlachecki. Wraz z dołączeniem do tego grona Lewisa Hamiltona, warto przypomnieć sylwetki wszystkich kierowców F1 (i nie tylko), którzy dostąpili tego zaszczytu w przeszłości.

Brabham, Moss, Stewart, Hamilton

Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim: Sir Jack Brabham (1979)

Jack Brabham

Fot. Stuart Dent | Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim

Trzykrotny mistrz świata w latach 1959, 1960 i 1966 uznawany jest za iście pionierską postać światowego motorsportu. Był on bowiem nie tylko pierwszym Australijczykiem, który zwyciężył w wyścigu F1 (GP Monako 1959), ale także pierwszym mistrzem świata pochodzącym z Antypodów.

Brabham wyróżniał się na tle innych kierowców niezwykłym zmysłem inżynierskim. Swoje umiejętności rozwijał w trakcie II Wojny Światowej, gdy służył w Royal Australian Air Force jako mechanik oraz we własnym warsztacie samochodowym, w którym powstały jego pierwsze „midget cars”. W tych popularnych w Australii zawodach Brabham zdobył cztery mistrzostwa, zanim na stałe przeniósł się do Wielkiej Brytanii z zamiarem podbicia sceny międzynarodowego motorsportu.

Jack Brabham zadebiutował w F1 podczas GP Wielkiej Brytanii 1955, startując we własnym Maserati 250F. Niedługo później dołączył do zespołu Cooper, z którym sięgnął po pierwsze sukcesy w królowej motorsportu. Wykorzystując swoje inżynierskie doświadczenie, Australijczyk przekonał właścicieli ekipy do rewolucyjnej – jak na tamte czasy – koncepcji samochodu z silnikiem umieszczonym z tyłu. Tym samym w 1959 roku w F1 zadebiutował Cooper T51, który wyznaczył nowe trendy w motorsporcie i zapewnił Brabhamowi pierwszy tytuł mistrzowski.

Jednak momentem, który zdefiniował legendę Jacka Brabhama był sezon 1966. Ścigając się pod szyldem własnego zespołu Australijczyk sięgnął po swoje trzecie mistrzostwo świata. Został tym samym jedynym kierowcą w historii F1, który zdobył tytuł w bolidzie sygnowanym własnym nazwiskiem. Cztery lata później, Brabham zakończył karierę, a zespół odsprzedał swojemu wieloletniemu współpracownikowi – Ronowi Tauranakowi.

W 1979 roku, jako pierwszy kierowca wyścigowy w historii, Jack Brabham został uhonorowany tytułem szlacheckim. W 1990 roku został także wcielony do Międzynarodowej Galerii Sław Motorsportu. Zmarł 19 maja 2014 roku, w wieku 88 lat.

Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim: Sir Stirling Moss (2000)

Sir Stirling Moss Daimler Benz AG Mercedes Twitter

Fot. Mercedes-AMG F1 | Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim

Mówisz „kierowca wyścigowy” – myślisz Stirling Moss. Brytyjczyk do dzisiaj uważany jest za uosobienie prędkości, precyzji i wyścigowej klasy, którą zaskarbił sobie szacunek wśród rywali. Do tego był jednym z najbardziej wszechstronnych kierowców w historii. Ścigał się wszystkim i wszędzie. W swojej karierze wystartował w 529 wyścigach, wygrywając aż 212 z nich (z czego 16 w królowej motorsportu). Mimo to, do jego nazwiska przylgnęła łatka „najbardziej utalentowanego kierowcy, bez tytułu mistrzowskiego w F1”.

Zanim Stirling Moss zadebiutował w F1 w GP Szwajcarii 1951 był już uznanym kierowcą wyścigowym. W trakcie zaledwie trzyletniej kariery udało mu się zdobyć szereg osiągnięć na krajowym, jak i międzynarodowym „podwórku”. Później doszły do tego triumfy m.in. w Coupe d’Or za trzy bezbłędne przejazdy w Rajdzie Alpejskim, czy 12-godzinnym wyścigu na Sebringu, który wygrał jako pierwszy kierowca spoza USA.

Momentem przełomowym dla Mossa w F1 okazało się GP Włoch w 1954 roku. Wyprzedzając na torze Juana Manuela Fangio i Alberto Ascariego, Brytyjczyk zwrócił na siebie uwagę Alfreda Neubauera – ówczesnego szefa Mercedesa. Zaprosił on Brytyjczyka na prywatne testy na Hockenheim, po których zaoferował Mossowi kontrakt na następny rok.

ZOBACZ TAKŻE
Sir Stirling Moss: Niekoronowany czempion | Legendy motorsportu

W GP Wielkiej Brytanii 1955 Stirling Moss sięgnął po swoje pierwsze zwycięstwo w F1. W tym samym roku zaczęła się również jego wieloletnia przyjaźń, jak i rywalizacja z Juanem Manuelem Fangio, którego uważał za swojego mentora. Brytyjczyk pozostał jednak w cieniu fenomenalnego Argentyńczyka, który w latach 1955-1957 dołożył do swojego konta trzy tytuły mistrzowskie. W każdym z tych sezonów, Stirling Moss kończył na drugim miejscu w klasyfikacji. Podobnie jak i w 1958 roku, gdy po końcowy triumf sięgnął Mike Hawthorn. Z kolei w latach 1959-1961 Moss kończył rywalizację na trzecim miejscu w „generalce”.

Wypadek i barwny schyłek życia

Stirling Moss zakończył karierę po wypadku, do którego doszło podczas zawodów Glover Trophy w Goodwood w 1962 roku. Próbując wyprzedzić Grahama Hilla, Moss najechał na trawę, wypadł z toru i uderzył w bandę, doznając przy tym poważnego urazu głowy. Brytyjczyk przez miesiąc pozostawał w stanie śpiączki, a prawie pół roku był częściowo sparaliżowany.

Po dojściu do zdrowia, Moss podjął próbę powrotu do zawodowego ścigania. Nie był jednak zadowolony ze swojej prędkości i postanowił zakończyć profesjonalną karierę. Nie przeszkodziło mu to jednak startować w licznych imprezach pokazowych i być stale zaangażowanym w motorsport. Już w 1962 roku komentował wyścigi F1 i NASCAR dla stacji ABC. Przez wiele lat był także honorowym ambasadorem Mercedesa.

Po raz ostatni za kółkiem samochodu wyścigowego, Stirling Moss pojawił się w kwalifikacjach do Le Mans Legends 2011.

W 1990 roku Brytyjczyk został wcielony do Międzynarodowej Galerii Sław Motorsportu. Dziesięć lat później przyznano mu tytuł szlachecki. Stirling Moss zmarł 12 kwietnia 2020 roku, w wieku 90 lat.

Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim: Sir Jackie Stewart (2001)

Sir Jackie Stewart Red Bull

Fot. Red Bull Content Pool | Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim

Choć Jackie Stewart jest trzykrotnym mistrzem świata, próżno szukać go w większości rankingów najlepszych kierowców F1 w historii. Być może dlatego, że z biegiem lat jego umiejętności zeszły na drugi plan w kontekście działań, które „Latający Szkot” podjął by poprawić bezpieczeństwo na torach całego świata.

John Young Stewart, bo tak właściwie nazywa się popularny „Jackie” w bardzo młodym wieku zaczął interesować się mechaniką. Z racji na niezdiagnozowaną dysleksję, już w wieku 15 lat rzucił szkołę i w pełni oddał się serwisowaniu samochodów w salonie samochodowym ojca. Zanim jednak zaczął się ścigać, odnosił spore sukcesy w… strzelectwie. W 1960 roku niewiele zabrakło, a dostałby się do kadry narodowej na igrzyska olimpijskie w Rzymie.

Pierwsze kroki w motorsporcie postawił za sprawą klienta salonu samochodowego rodziców – Barry’ego Filera, który sfinansował jego pierwsze starty. Wówczas objawił się talent wyścigowy Stewarta. W 1964 roku „Latającym Szkotem” zainteresował się Ken Tyrell, który zaoferował mu testy bolidu F3. Za kierownicą T72-BMC, Stewart okazał się szybszy niż testujący tego samego dnia Bruce McLaren, co otworzyło mu drogę do Formuły 3.

Stewartem bardzo szybko zaczęły się interesować zespoły F1. Ten jednak wolał skupić się na startach w F3 i F2, gdzie jego partnerem zespołowym był Jim Clark. Ostatecznie, Jackie Stewart zadebiutował w królowej motorsportu w 1965 roku. Choć Szkot otrzymał ofertę od Lotusa, przekornie wybrał barwy BRM. W ten sposób chciał uniknąć kolejnej bezpośredniej rywalizacji z Clarkiem. I nie wyszedł na tym źle, biorąc pod uwagę, że Jim Clark okazał się nie do zatrzymania, a Stewart został debiutantem sezonu wygrywając swój pierwszy wyścig (GP Włoch) oraz zdobywając trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

ZOBACZ TAKŻE
Sir Jackie Stewart - nie tylko "Latający Szkot" | Legendy motorsportu

W służbie bezpieczeństwu na torze

Niedługo później przyszła pora na największe sukcesy „Latającego Szkota”. W latach 1969-1973, Stewart zdobył trzy tytuły mistrzowskie. Niestety, w tym samym okresie był świadkiem śmierci na torze swoich bliskich przyjaciół: Jima Clarka, Jochena Rindta czy François Ceverta. Stewart stał się wtedy najsłynniejszym orędownikiem poprawy bezpieczeństwa w motorsporcie. W znacznej mierze przyczynił się do wprowadzenia do F1 pasów bezpieczeństwa, ognioodpornej garderoby czy homologowanych kasków. Do tego sprowadził do padoku profesora Sida Watkinsa, który w przyszłości stał się główną postacią stojącą za nieustanną poprawą bezpieczeństwa w F1.

W obawie o własne bezpieczeństwo, Jackie Stewart zakończył karierę w 1973 roku – tuż po zdobyciu trzeciego tytułu mistrzowskiego.

Wkład Jackiego Stewarta w rozwój motorsportu został należycie doceniony już na emeryturze Szkota. W 2001 roku przyjął z rąk księcia Karola tytuł szlachecki. Otrzymał również honorową profesurę Uniwersytetu w Stirling i osiem tytułów doktora honoris causa uniwersytetów w USA i Wielkiej Brytanii. Do dziś można go zobaczyć w padoku F1 na wybranych wyścigach, a nawet przeprowadzającego wywiady z kierowcami dla telewizji Sky Sports.

Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim: Sir Lewis Hamilton (2021)

Lewis Hamilton

Fot. Mercedes AMG Petronas Motorsport | Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim

Siedmiokrotnego mistrza świata nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać. Lewis Hamilton jest kierowcą, który pobił niemal wszystkie rekordy w F1 i swoimi osiągnięciami sportowymi na dobre zapisał się w annałach historii królowej motorsportu. Jest także pierwszym w historii czynnym zawodnikiem, mogącym się pochwalić tytułem szlacheckim.

Wbrew obiegowej opinii Brytyjczyk miał wyjątkowo łatwą drogę do F1. Od 12. roku życia związany był z programem młodych kierowców McLarena. Mając do dyspozycji  najwyższej klasy sprzęt i ogromny talent kwestią czasu było znalezienie się w królowej motorsportu. Tak też się stało w 2007 roku, gdy świeżo upieczony mistrz GP2 zadebiutował w barwach zespołu z Woking u boku dwukrotnego mistrza świata – Fernando Alonso.

Już w pierwszym sezonie w F1 Hamilton włączył się do walki o mistrzostwo. Przed historycznym wyczynem, jakim byłoby zostanie mistrzem w debiutanckim roku powstrzymał go… on sam. W przedostatnim wyścigu sezonu – GP Chin – na mokrym torze Brytyjczyk przestrzelił wjazd do pit stopu i ugrzązł w żwirowej pułapce. Tym samym otworzył drogę do zwycięstwa Kimiemu Raikkonenowi, który wygrał na Shanghai International Circuit, a następnie na Interlagos zgarniając tytuł Hamiltonowi i Alonso sprzed nosa.

Lewis Hamilton dopiął swego zaledwie rok później, gdy w dramatycznych okolicznościach, rzutem na taśmę wyrwał mistrzostwo Felipe Massie. Tym samym został najmłodszym mistrzem świata do czasu tytułu Sebastiana Vettela w 2010 roku.

Późniejsze lata w McLarenie nie były już tak udane. Choć Hamilton ciągle uważany był za jednego z najlepszych zawodników w stawce to w obliczu dominacji Red Bulla, nie był w stanie ponownie włączyć się do poważnej walki o mistrzostwo. Mimo to, Brytyjczyk zwyciężał przynajmniej dwukrotnie w każdym z sezonów spędzonych w zespole z Woking.

Lata dominacji w Mercedesie

Ważną postacią w karierze Brytyjczyka okazał się Niki Lauda. Austriak przekonał Hamiltona do zmiany ekipy na dynamicznie rozwijającego się Mercedesa. Po przeciętnym pierwszym sezonie w barwach „Srebrnych Strzał”, w 2014 nadeszła rewolucja silnikowa, która wywróciła układ stawki. Zespół z Brackley aż do 2021 roku był niepokonany zarówno w klasyfikacji kierowców, jak i konstruktorów. W tym czasie Lewis Hamilton zdobył aż 6 tytułów mistrza świata, tylko raz ustępując w „generalce” swojemu partnerowi z ekipy – Nico Rosbergowi.

Zdobywając siódmy tytuł w 2020 roku (czym zrównał się z osiągnięciem Michaela Schumachera), Hamilton z miejsca był typowany do otrzymania tytułu szlacheckiego. Najpierw Brytyjczyk znalazł się na noworocznej liście nagrodzonych, a wyróżnienie ostatecznie przyjął z rąk księcia Karola 15 grudnia 2021 roku.

Nie tylko kierowcy: Sir Frank Williams (1999)

Fot. Williams Racing / Twitter | Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim

Jeden z największych pasjonatów, jakich widziała F1 w swojej historii. Wbrew wszelkim przeciwnościom, prowadząc mały, wręcz rodzinny zespół, Frank Williams rzucił rękawicom największym gigantom królowej motorsportu.  I wyszedł z tego starcia z 9 tytułami mistrzowskimi w klasyfikacji konstruktorów oraz 7 klasyfikacji kierowców.

Po krótkiej karierze kierowcy i mechanika, w 1966 roku Brytyjczyk założył zespół Frank Williams Racing Cars, który początkowo startował w Formule 2 i 3. Trzy lata później ekipa ta zaliczyła bardzo udany, debiutancki sezon w F1, bowiem zespół Franka Williamsa dwukrotnie zdobył drugie miejsce na podium.

Niestety, Frank Williams Racing Cars przez cały okres swoich startów borykał się z problemami finansowymi. W 1976 roku, doprowadziło to do sprzedaży zespołu kanadyjskiemu magnatowi paliwowemu Walterowi Wolfowi. Choć w Wolf-Williams Racing, Brytyjczyk nadal pełnił funkcję szefa ekipy, to nie mógł pogodzić się z utratą niezależności. Tym samym w 1977 roku wraz ze swoim bliskim współpracownikiem – Patrickiem Headem – Williams opuścił zespół, by w niewielkim magazynie stworzyć podwaliny pod nową ekipę – Williams Grand Prix Engineering.

Pierwsze sukcesy zespołu przyszły w 1979 roku, gdy wyścig o GP Wielkiej Brytanii wygrał Clay Regazzoni. Już rok później, Williams świętował pierwsze mistrzostwo konstruktorów i kierowców, które zdobył dla ekipy Alan Jones. W latach 1981-1997, do tych osiągnięć należy jeszcze dopisać sześć kolejnych mistrzostw świata kierowców oraz osiem triumfów w klasyfikacji generalnej konstruktorów.

W uznaniu tych wyjątkowych osiągnięć, w 1999 roku Frank Williams został uhonorowany tytułem szlacheckim z rąk królowej Elżbiety II. Choć od 2013 roku rzeczywistą władzę w Williamsie sprawowała jego córka – Claire – to formalnie Brytyjczyk pełnił rolę szefa zespołu aż do 2020 roku. Wtedy też borykającą się z problemami ekipę z Grove rodzina Williamsów zdecydowała się sprzedać amerykańskiemu funduszowi inwestycyjnemu Dorilton Capital.

Frank Williams zmarł 28 listopada 2021 roku.

Sir Patrick Head (2015)

Fot. F1 / Twitter | Kierowcy F1 z tytułem szlacheckim

Sukcesy ekipy z Grove nie były jednak wyłącznie dziełem Franka Williamsa. Równie ważną rolę w zespole odegrał jego wieloletni współpracownik i dyrektor techniczny – Patrick Head.

Po krótkiej karierze w brytyjskiej marynarce wojennej Head rozpoczął studia mechaniczne. Po uzyskaniu dyplomu w 1970 roku rozpoczął swoją pracę brytyjskiego producenta podwozi – Lola. Jako utalentowany inżynier, Head przez lata znajdował się w orbicie zainteresowań wielu zespołów F1. Ostatecznie jednak trafił do niej w 1975 roku za sprawą Franka Williamsa, który zaproponował mu angaż w swojej ekipie.

W 1977 roku, wraz z Williamsem, podjął trudną decyzję o zrobieniu „kroku wstecz” i budowie nowego zespołu, który już na stałe zapisał się w annałach historii F1.

ZOBACZ TAKŻE
Siedmiu wspaniałych, czyli mistrzowie świata reprezentujący Williamsa

W 2004 roku, Head przestał pełnić rolę dyrektora technicznego w zespole w Grove. Zamiast tego przejął obowiązki szefa inżynierii. W 2011 roku opuścił zespół wyścigowy, aby skupić się na rozwoju filii Williams Hybrid Power Limited. Ta została jednak sprzedana w kwietniu 2014 roku, a Head przeszedł na emeryturę.

Rok później, Patrick Head został uhonorowany tytułem szlacheckim. W marcu 2019 roku powrócił do zespołu, jednak wyłącznie w roli konsultanta.

5/5 (liczba głosów: 5)
Reklama