Alpine i AF Corse zaskoczyły najbardziej pośród prototypów
Niespodzianką raczej nie była odważna postawa Alpine i Glickenhausa. To było oczywiste, że kolejno Lapierre oraz Pla będą próbowali wyrwać pierwsze miejsce z rąk Toyoty. Jednakże mało kto się spodziewał, że faktycznie uda im się pokonać Toyoty, które ustawią się do startu w drugim rzędzie. Sporą zasługę ma tu nie tylko czysta prędkość prototypu A480, ale także i BoP, które nie jest w ten weekend szczególnie przychylne Toyocie. Lapierre triumfował w kwalifikacjach z czasem 1:47.407 i pokonał Glickenhausa o ponad sekundę. Zobaczymy jutro, jak francuska załoga wykorzysta swoje tempo i jak poradzi sobie ona z mniej korzystną sytuacją paliwową względem Toyoty.
Jednakże jeszcze większe zaskoczenie wywołał Nicklas Nielsen. Kierowca AF Corse posiadający powiązania z Ferrari uzyskał niezwykle mocny rezultat w postaci 1:49.01, który pozwolił nie tylko na pokonanie całej stawki LMP2, ale i na upokorzenie Toyot. Oczywiście w wyścigu z racji tego, że w załodze #83 znajduje się kierowca brązowy w postaci Francois Perrodo, załoga nie ma szans w walce z najszybszymi. Jednakże w odpowiednich okolicznościach czołowa szóstka jest w ich zasięgu.
Dodatkowe słowo o LMP2
Zaraz za AF Corse w tej klasie znalazł się duet United Autosports, który zdecydowanie chce zapomnieć o sezonie 2021. Albuquerque i di Resta zakwalifikowali swoje załogi na drugim i trzecim miejscu, przed WRT. Belgijscy mistrzowie WEC i ELMS stanowili pewne zagrożenie dla AF Corse, ale Nielsen wytrzymał presję ze strony Rasta. Obok głównej załogi WRT na starcie zobaczymy także RealTeam obsługiwane przez WRT. Natomiast szóste miejsce dla Premy wywalczył Robert Kubica, dwie załogi JOTA Sport i Team Penske. Obecność dwóch brytyjskich załóg poza pierwszą szóstką jest czymś, czego raczej nikt się nie spodziewał.
Inter Europol Competition niestety nie ułatwiło sobie zadania
Polski zespół zdecydowanie trafił w tym roku na trudniejszych rywali, niż w sezonie 2021. „Piekarze” nie notowali najlepszych czasów w trakcie prologu oraz treningów, ale to nie był największy problem tego zespołu. Tym okazał się być stan zdrowia Alexa Brundle’a, który był zmuszony opuścić wyścig i oddać miejsce Fabio Schererowi. Szwajcar, który w ten weekend pojedzie także w IMSA Sportscar rozbił samochód #34 w pierwszym zakręcie. W efekcie zespół ni tylko ruszy jutro do wyścigu z końca stawki klasy, ale dodatkowo mechanicy muszą przywrócić ich prototyp do stanu nadającego się do ścigania.
Pozytywny akcent w GTE w postaci mocnych Astonów w klasie AM
W klasie Pro załogi dość „symetrycznie” podzieliły się miejscami na starcie. Przez większą część sesji na czele znajdowały się fabryczne Porsche i Michael Christensen zadbał o to, aby niemiecka marka ruszyła z pierwszego pola. Obok załogi #92 zobaczymy na starcie samochód #91, który zakwalifikował Gianmaria Bruni. Natomiast resztkami musiały się zadowolić Ferrari, które przegrały także z pojedynczą załogą Corvette. Natomiast w klasie „amatorskiej” należy wyróżnić postawę Astonów Martinów. Tam pierwsze dwa miejsca wywalczyły załogi #30 TF Sport i #98 NorthWest AMR przed Porsche #56 ekipy Project 1. Tu warto zauważyć, że wspomniane TF Sport uzyskało nawet szybszy czas niż Ferrari klasy GTE Pro.
Najgorsza załoga pośród GTE: #46 Project 1 Porsche
Już na początku sesji Nicolas Leutwiler w Porsche #46 Project 1 wylądował poza torem. Przygoda tego kierowcy spowodowała czerwoną flagę, która potrwała kilka minut. Samochód zdołał wrócić do alei serwisowej o własnych siłach, ale nie mógł on już wziąć udziału w kwalifikacjach. Nie najlepiej spisał się także zespół Iron Lynx, a dokładniej Claudio Schiavoni w załodze #60. Włoch wywalczył przedostatnie miejsce w klasie GTE Am.
Czego można się spodziewać w wyścigu 1000 Mil Sebring 2022 w WEC?
Przede wszystkim można oczekiwać dużej ilości szczątek samochodów porozrzucanych na torze. Nawierzchnia toru Sebring jest niezwykle wyboista i samochody podskakujące na nierównościach będą podatne na gubienie elementów poszycia. Dodatkowo sam obiekt na Florydzie jest niezwykle wymagający i możliwe, że kilku kierowców niestety zakończy wyścig w barierkach. Najgroźniejsze miejsca na Sebring to pierwszy i ostatni zakręt.
Wyścig 1000 Mil Sebring 2022 w ramach FIA WEC wystartuje o godzinie 17:00 i będzie można go śledzić za darmo między innymi za pośrednictwem naszej relacji na żywo. Planowany dystans to 268 okrążeń lub osiem godzin. Pełne wyniki kwalifikacji znajdują się tutaj.
