Mercedes-AMG Petronas Motorsport F1 Team
Najważniejszą postacią dominatorów ostatnich lat w F1 jest oczywiście dyrektor generalny i szef zespołu F1 Toto Wolff, który rządzi stajnią z Brackley nieprzerwanie od 2014 roku. Benzyna „płynie w jego żyłach” od bardzo dawna. Austriak z polskimi korzeniami był kierowcą wyścigowym, przez wiele lata związany między innymi z Williamsem czy zespołem HWA, którego jest współwłaścicielem. Ponadto żona Toto Wolffa, Susie, również była kierowcą wyścigowym – jak dotąd kobieta jest ostatnią, która wzięła udział w oficjalnym treningu F1. Nie da się ukryć, że od nastania rządów Austriaka, zespół Srebrnych Strzał przeszedł gruntowną modernizację i stał się w błyskawicznym tempie potęgą, która nie ma sobie równych. Więcej o Toto Wolffie możecie dowiedzieć się z naszego dedykowanego materiału.
Jego prawą ręką jest James Allison, który w 2021 roku objął stanowisko dyrektora ds. technologii (CTO). Oznacza to, że nie zajmuje się bezpośrednio zarządzaniem działaniami technologicznymi związanymi z F1, a bardziej podejmuje strategiczne decyzje dla całego Mercedes-AMG Petronas Motorsport. Ze sportami motorowymi związany jest od lat 90. XX wieku, a w swojej karierze pracował m.in. w Benettonie, Renault czy Ferrari. W Mercedesie pracuje od sezonu 2017.
Jego stanowisko dyrektora technicznego zajął Mike Elliott. To także wysokiej klasy inżynier, który z Formułą 1 jest związany od ponad 20 lat. Pracował w McLarenie i Renault, a do Mercedesa dołączył w 2012 roku. Został wtedy szefem aerodynamiki, więc miał ogromny udział w sukcesach zespołu od 2014 roku. Od 2017 do 2021 roku pracował na stanowiska dyrektora ds. technologii w zespole F1. „Valtteri, it’s James” – James Vowles jest ostatnią z kluczowych postaci zespołu Mercedesa, które opisujemy w tym tekście. Brytyjczyk jest szefem strategów, a do Mercedesa przeniósł się w 2010 roku po szokującym wygraniu MŚ F1 z Brawn GP w 2009 roku.
Oracle Red Bull Racing
Ekipa Red Bulla zaliczył świetny sezon 2021, mając z pewnością chrapkę na więcej w najbliższych latach. Adrian Newey, oficer techniczny Red Bulla przyjrzał się każdemu elementowi bolidu, aby byli jak najlepszym zespołem. W przeszłości współpracował z Williamsem i McLarenem. Zaprojektował takie bolidy jak Williams FW16, w którym zginął Ayrton Senna. Newey miał z tego powodu wiele „przygód”. Wraz z Patrickiem Headem zostali posądzeni o złe zmodyfikowanie kolumny kierownicy, która pękła i spowodowała śmierć Senny. W 1997 r. zostali uniewinnieni, co podtrzymano w 1999 roku. W 2003 roku wznowiono proces. 27 maja 2005 roku zostali uniewinnieni przez sąd apelacyjny. Co ciekawe, to jedyny pracownik Red Bulla nie korzystający z komputera: wszystkie prace robi na kartkach.
Właścicielem zespołu Red Bull i AlphaTauri jest Dietrich Mateschitz, miliarder z Austrii. W 2008 roku znalazł się na liście najbogatszych ludzi na świecie, plasując się na 260. pozycji. Jego majątek szacuje się na około 4 miliardy dolarów. Najbardziej znanymi pracownikiem Red Bulla są Helmut Marko i Christian Horner. Obaj panowie mają za sobą krótkie kariery w Formułach – Horner w Formule 3000, a Marko w Formule 1. Żaden z nich nie odniósł jednak większych sukcesów jako kierowca. Na szczęście świetnie sprawdzili się jako szefowie: poprowadzili Vettela i Verstappena do zdobycia tytułów mistrzowskich. Horner słynie z bojowego nastawienia, głośnych „przepychanek” z Toto Wolffem i Cyrilem Abideboulem. Prywatnie jest mężem Geri Halliwell – założycielki Spice Girls, znanej jako Ginger Spice.
Scuderia Ferrari
Szefem zespołu od 2019 roku jest Mattia Binotto. To wieloletni inżynier zespołu, który dostał możliwość sprawdzenia się w nowej roli. Do włoskiego zespołu dołączył już w 1995 roku, doskonale pamięta więc „złote” lata dominacji Michaela Schumachera. Początkowo pracował w dziale silnikowym, którego szefem został w 2013 roku. Trzy lata później zastąpił Jamesa Allisona na stanowisku dyrektora technicznego (CTO). Co ciekawe, choć jest rodowitym Włochem, to urodził się w Szwajcarii. Po dość udanym sezonie 2019, wszystko się posypało. Okazało się, że bolid Ferrari rzekomo używał nielegalnego systemu, co musiał skorygować, a tym samym w 2020 roku ich samochód był bardzo słaby. Trudne chwile przeżywał wtedy także Binotto, który został uznany winnym i niemal nie stracił stanowiska. Ostatecznie pozostał jednak szefem zespołu i rozpoczął jego odbudowę. Po dość udanym sezonie 2021, Tifosi liczą na jeszcze większe sukcesy w 2022 roku.
Binotto może liczyć na pomoc Laurenta Mekiesa, który jest drugą najważniejszą osobą w zespole. Pełni on bowiem dwie funkcje – zastępcy szefa zespołu oraz dyrektora wyścigowego. Francuz karierę w motorsporcie rozpoczął w 2000 roku w zespole Asiatech, by rok później przenieść się do Arrows w F1. W 2002 r. przeniósł się do Minardi (które następnie stało się Toro Rosso), gdzie pracował przez kolejne 12 lat. Od 2006 roku pełnił tam rolę głównego inżyniera. W 2014 roku zatrudnił się w FIA jako dyrektor ds. bezpieczeństwa, a w 2017 r. został zastępcą dyrektora wyścigowego. Do Scuderii Ferrari dołączył we wrześniu 2018 roku, gdzie stopniowo zdobywał coraz ważniejsze funkcje.
W zespole znajdują się jeszcze trzy kluczowe postacie: Enrico Cardile – szef działu podwozia, Enrico Gualtieri – szef działu silnikowego oraz Enrico Racca – szef działu produkcyjnego, zajmujący się też łańcuchem dostaw. Scuderia Ferrari nie ma klasycznej, wyodrębnionej funkcji dyrektora technicznego. Jego obowiązki tak naprawdę pełni szef zespołu Mattia Binotto z pomocą Laurenta Mekiesa.
McLaren F1 Team
McLaren od 2017 roku poczynił ogromny postęp, choć na początku sezonu 2022 ma spore problemy. To wszystko nie miałoby miejsca, gdyby nie świetni zarządzający zespołem. Trzon kadry zarządzającej stanowią Zak Brown – dyrektor generalny i Andreas Seidl – szef zespołu. Ten pierwszy ponosi odpowiedzialność za sprawy biznesowe, w tym za kreowanie strategii rozwoju, marketing i rozwój komercyjny. Nadzoruje także dział sportów motorowych, na czele którego stoi zespół w Formule 1. Od lat jest związany z motorsportem, a kiedyś sam był kierowcą. Nie ukrywa, że kocha amerykańskie serie i chciałby, aby w F1 w końcu pojawił się kierowca z USA.
Andreas Seidl zaś dołączył do McLarena w 2019 roku. Jego rolą jest zarządzanie zespołem wyścigowym, zarówno na torze, jak i poza nim. Mówi się, że to głównie dzięki jego wiedzy i doświadczeniu (nabytemu m.in. w BMW Sauber oraz Porsche) stajnia z Woking odnosi ostatnio liczne sukcesy. Przed sezonem 2022 są stawiani w grobie faworytów. Oprócz nich w zespole pracuje wiele innych ważnych postaci. Tim Bampton nadzoruje relacje zespołu z mediami, partnerami, komunikację wewnętrzną i korporacyjną. Pieniędzmi w McLarenie operuje Laura Bowden. Claire Cronin natomiast zajmuje się marketingiem McLarena we wszystkich seriach wyścigowych. Funkcję dyrektora ds. kadr i IT pełni Daniel Gallo, a James Key jest odpowiedzialny za rozwój i kierowanie produkcją bolidów F1. Wcześniej pracował w Williamsie, Force India i Toro Rosso. Andrea Stella to dyrektor wykonawczy ds. motorsportu, zaś Piers Thynne odpowiada za zarządzanie fabryką.
BWT Alpine F1 Team
Stajnia z Enstone niemalże całkowicie wymieniła swoją strukturę kierowniczą przed sezonem 2022. Z Alpine pożegnali się Marcin Budkowski (były dyrektor wykonawczy) czy Alain Prost (były dyrektor niewykonawczy), którzy byli dość długo związani z projektem Grupy Renault. Laurent Rossi (dyrektor generalny marki Alpine) i Luca de Meo (szef Grupy Renault) zdecydowali się postawić na nowe osoby. W lutym 2022 r. potwierdzono, że nowym szefem Alpine F1 został Otmar Szafnauer, a dyrektorem wykonawczym Bruno Famin. W trzonie zarządzającym pozostał Davide Brivio, którego obowiązki dyrektora wyścigowego rozszerzyły się.
Na pewno ze wspomnianego grona nie sposób nie kojarzyć Otmara Szafnauera. Były szef Astona Martina, Racing Point czy Force India, a niegdyś dyrektor operacyjny ekipy z Silverstone, gdy ta występowała pod ostatnią z wymienionych nazw. Trzeba przyznać, że Amerykanin rumuńskiego pochodzenia miał dość długi związek ze swoim poprzednim miejscem pracy, pracując tam od 2009 roku. Wcześniej był zaangażowany w tworzenie aplikacji z livetimingiem F1, projekt działu silnikowego Hondy w Wielkiej Brytanii. Można go też kojarzyć z ekipami British American Racing czy Jaguara. O tym, że pasją Szafnauera będzie motorsport było wiadomo, gdy miał 4 lata i zaznał jazdy gokartami. Później studiował inżynierię mechaniczną i sam próbował sił jako kierowca oraz inżynier.
Wsparciem dla 57-latka będą Bruno Famin i Davide Brivio. Pierwszy z wymienionych ma na swoim koncie sporo sukcesów z Peugeotem w Endurance. Famin pracował też dla FIA jako dyrektor operacyjny ds. motorsportu. Jego zadaniem w Alpine będzie koordynowanie współpracy na linii Viry-Chatillon – Enstone, czyli nadzór pracy działów silnikowego i podwozia. Za to Brivio będzie odpowiadał za pracę z kierowcami Alpine i ich juniorami. W przeszłości Włoch odpowiadał za sukcesy Yamahy, Valentino Rossiego czy Suzuki w MotoGP. Teraz wszyscy mają nadzieję, że jego praca od 2021 r. w końcu przyniesie efekty dla projektu Alpine F1.
Scuderia AlphaTauri
Jako, że stajnia z Faenzy mocno współpracuje z Red Bullem w wielu aspektach, to i ich struktura menadżerska nie jest zbyt rozbudowana. W jej centrum tak naprawdę znajdują się trzy osoby – Franz Tost, Jody Egginton i Marco Perrone.
Franz Tost to jeden z najstarszych (urodzony w 1956 r.) i najdłużej pracujących w jednym miejscu szefów zespołów. Swoją karierę menedżerską rozpoczął w 1985 r. w zespole Walter Lechner Racing, który występował w Formule Ford oraz Formule 3. Wcześniej bez większych sukcesów prowadził karierę wyścigową. W kolejnych latach pracował na stanowiskach w mało znanych zespołach Eufra Racing, Vienna Racing, WTS Formula 3 Team oraz jako menedżer marketingu w Weber Management. Tost w Formule 1 pojawił się w 2000 r. zostając szefem operacji na torze w zespole BMW Williams. W 2006 r. został szefem zespołu Scuderia Toro Rosso, który utrzymał posadę także po przemianowaniu ekipy na Scuderia AlphaTauri.
Jego prawą ręką jest Jody Egginton, dyrektor techniczny zespołu. Z zespołem jest związany od 2014 roku – najpierw był szefem inżynierów, następnie zastępcą dyrektora techniczne, a w 2019 r. objął obecne stanowisko. Z F1 związany jest natomiast od 1996 roku, kiedy zaczął pracę jako projektant w zespole Tyrrella. Pracował jeszcze m.in. w obecnym Astonie Martinie (wcześniej Spyker, Force India) i Caterhamie. Pełnił tam rozmaite funkcje od inżyniera wyścigowego po dyrektora operacyjnego. W AlphaTauri odpowiada za wszystkie aspekty techniczne i osiągi samochodu, czuwając nad dwoma fabrykami ekipy – w Faenzie i Bicester. Kluczowy dla zespołu jest także szef strategii – Marco Perrone. Włoch dosłownie przeszedł całą ścieżkę w zespole z Faenzy. Po studiach zatrudnił się tam jako inżynier ds. badań i rozwoju, a następnie przechodził przez kolejne szczeble. Od 2022 roku Perrone pełni także funkcję dyrektora sportowego.
Aramco Aston Martin Cognizant F1 Team
Brytyjski zespół kontynuuje ambitny i dalekosiężny program marszu po tytuły. Właściciel Lawrence Stroll konsekwentnie inwestuje w każdy obszar działalności ekipy, a postępująca realizacja tego wielkiego przedsięwzięcia poskutkowała sporymi przemianami w strukturze kadrowej. Stajnię opuścił Otmar Szafnauer, od roku 2018 szef stajni, a wcześniej jej dyrektor operacyjny. Na prominentne miejsce przychodzi człowiek nie mniej w sportach motorowych doświadczony – Mike Krack. Luksemburczyk może pochwalić się wyboistą, lecz udaną przygodą w F1. Trafił do niej jako analityk, by z czasem stać się inżynierem wyścigowym Felipe Massy. Odgrywał znaczącą rolę w prowadzeniu świetnie rokującej kampanii BMW Sauber z sezonu 2008. Był też naocznym świadkiem katastrofalnej w skutkach decyzji niemieckiego koncernu o przeniesieniu zasobów na kolejny sezon. Właśnie to rozczarowujące doświadczenie ukształtowało obecne pryncypium działania inżyniera – nie powtarzać błędów z przeszłości i metodycznie integrować ekipę.
Na korzyść tego procesu może działać przejrzysta struktura władzy i pomoc dwójki prawdziwych fachowców – Martina Whitmarsha i Andrew Greena. Whitmarsh, dyrektor generalny całej operacji, ma na swych barkach wielką odpowiedzialność, ale może efektywnie pośredniczyć pomiędzy oczekującym rezultatów Strollem, a wciąż rozwijającą się fabryką. Fabryką, którą zawiaduje Green, wypromowany na wyższą pozycję z zadaniem koordynowania pracy całego departamentu. Brytyjczyk ma do dyspozycji grono uznanych ekspertów, dodatkowo zasilone ekstensywnym zaciągiem z działów technicznych innych ekip, ze szczególnym uwzględnieniem Dana Fallowsa, eksperta od aerodynamiki z Red Bulla. W kwietniu obejmie on zwolnioną przez Greena posadę dyrektora technicznego, nadzorując ogólny projekt samochodu i strategię jego rozwoju.
Williams Racing
Williams jest jedną z największych zagadek sezonu 2022. Zespół po katastrofalnych sezonach 2018-2020 w 2021 roku wrócił do świata żywych. Lepsze wyniki sportowe wiązały się ze zmianami w organizacji. Rodzina Williams została całkowicie odsunięta od prowadzenia biznesu, który przejął Dorilton Capital. Restrukturyzacja objęła oczywiście także zespół zarządzających zespołem, a dyrektorem generalnym został Jost Capito. Niemiec jako menedżer pracę rozpoczął w latach 90. XX wieku w BMW, ale pierwszą poważną „fuchę” dostał w Fordzie, gdzie był dyrektorem europejskiej centrali w zakresie sportów motorowych, nadzorując m.in. Formułę Ford, zespół Jordana w F1, a przede wszystkim starty marki w WRC. Amerykański producent samochodów w 2006 i 2007 roku został mistrzem świata.
Niemiec powrócił do Volkswagena w 2012 roku, obejmując stanowisko dyrektora ds. sportów motorowych. To właśnie z tego okresu Capito jest powszechnie znany. Doprowadził niemieckiego producenta do prawdziwej dominacji w WRC, czego potwierdzeniem są cztery tytuły z rzędu – zarówno kierowców, jak i konstruktorów. Po krótkim okresie w McLarenie Capito powrócił do Volkswagena, ale w roli szefa dywizji usportowionych samochodów. To właśnie spod ręki Capito wyszła niezwykle udana seria modeli z literką R na tylnej klapie. Do Williamsa dołączył w grudniu 2020 roku i łączy w sobie funkcja szefa zespołu i dyrektora generalnego Williams Racing.
Nowi ludzie z Dorilton Capital
Jost Capito ma jednak swoich przełożonych, którzy są oczywiście związani z Dorilton Capital. Najważniejszym z nich jest Matthew Savage, prezes Dorilton Capital. Pełni tę funkcję od 2009 roku, a jego specjalnością są fuzje i restrukturyzacje, a więc coś z czym ma do czynienia w Williamsie. Jego najbliższymi współpracownikami są Darren Fultz, dyrektor generalny Dorilton Capital, oraz James Matthews, szef firmy inwestycyjnej Eden Rock, a także były brytyjski kierowca wyścigowy – bez większych sukcesów.
Restrukturyzacja Williamsa nie pochłonęła jednak wszystkich „grubych ryb” zatrudnionych tam w erze rodzinny Williams. Jedną z nich jest Mark Biddle, który zajmuje się kwestiami sponsorskimi, pozasportowymi aktywnościami zespołu czy kontraktami kierowców, a w Williamsie pracuje od 2009 roku. Na równym Biddle’owi poziomie znajduje się kilka innych osób, będących menedżerami poszczególnych stref Williamsa. To: James Colgate (szeroko pojęta logistyka), Steve Cripps (finanse), Graeme Hackland (technologie), Nicola Salter (HR), Francois-Xavier Demaison (dyrektor techniczny), Claudia Schwarz (marketing), Sven Smeets (dyrektor sportowy) oraz James Bower (dyrektor handlowy).
Alfa Romeo F1 Team Orlen
Alfa Romeo to jeden z potencjalnych „czarnych koni” w najbliższych latach. Wszystko w związku z limitem budżetowym oraz ogromem sponsorów, który przybył do włosko-szwajcarskiej stajni w związku z zakontraktowaniem chińskiego kierowcy, Guanyu Zhou. Zespół ma jednak dość ukrytą strukturę zarządzającą, w której centrum znajdują się dwie postacie. To dyrektor generalny Saubera oraz szef zespołu F1, Frederic Vasseur oraz dyrektor techniczny, Jan Monchaux.
Vasseur to człowiek, w którego żyłach płynie benzyna. Pierwszy raz jako menadżer dał się poznać w 1996 roku, kiedy założył zespół ASM rywalizujący w Formule 3. W latach 2004-2007 zespół współpracujący wówczas z Mercedesem zdominował F3 Euroseries. Najpierw, w 2004 roku wspólnie z Nicolasem Todtem założył rywalizujący w GP2 (dzisiejsza F2) zespół ART Grand Prix, który cały czas funkcjonuje i może pochwalić się wieloma sukcesami. W 2016 roku trafił do Formuły 1 jako szef ekipy Renault. Współpraca z francuskim koncernem nie układa się jednak najlepiej i po roku Vasseur zrezygnował ze stanowiska. Poszukiwania pracy nie trwały jednak długo – już w lipcu 2017 r. objął stery zespołu Saubera, gdzie pracuje do dzisiaj.
Jan Monchaux to natomiast inżynier, który do niedawna zajmował się wyłącznie aerodynamiką. W tym zakresie współpracował z Toyota Motorsport (2002-09), Ferrari (2010-12) oraz Audi Sport (2013-18). W przypadku tego ostatniego był szefem działu zajmujące się inżynierią i aerodynamiką. Od 2018 roku rozpoczął współpracę z Alfą Romeo, gdzie początkowo pełnił rolę szefa aerodynamiki, a w lipcu 2019 roku został dyrektorem technicznym. Warto wspomnieć dyrektorze zarządzającym Saubera, a więc firmy obsługującej zespół F1 Alfy Romeo. Jest nim bowiem doskonale znany polskim kibicom Alessandro Alunni Bravi. Włoch jest znany jako menedżer Roberta Kubicy, który był jednym z „ojców” jego powrotu do Formuły 1 w 2019 roku.
Haas F1 Team
Po nieudanym sezonie 2021 amerykańska stajnia chce odbić się od dna, co może się udać patrząc na niezwykle udany początek sezonu 2022. Właściciel zespołu Gene Haas liczy, iż ekipa rywalizująca w F1 po kilku latach posuchy w końcu nawiąże do wspaniałego w ich wykonaniu sezonu 2018, gdzie zarówno Kevin Magnussen jak i Romain Grosjean byli w stanie walczyć o wyniki w TOP 5. Kolejne lata dla zespołu były na tyle złe, że Amerykanin rozważał nawet sprzedaż zespołu. Na ten moment jednak nie tylko nie zapadła taka decyzja, a nawet dorzucił on pieniędzy do budżetu po koniecznym zerwaniu relacji z Uralkali.
Podobny cel postawił przed sobą cel szef zespołu Günther Steiner, którego cechuje go cięty język. Szef Haasa przed pracą w ekipie (od 2014 roku) był dyrektorem zarządzającym Jaguarze (2001-03), a także dyrektorem technicznym Red Bulla (2005-06). W latach 2007-08 zajmował się zarządzaniem zespołem Red Bulla w NASCAR, a następnie założył łasną firmę produkującą różnego rodzaju komponenty. Co ciekawe, w 1997 roku był jednym z ojców sukcesu Krzysztofa Hołowczyca w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Steiner był menadżerem zespołu, w którym na koniec sezonu nasz rodak został Mistrzem Europy. Dyrektorem technicznym zespołu z Kannapolis jest Rob Taylor. Brytyjczyk w przeszłości pracował dla takich ekip jak Jaguar, Red Bull i McLaren. Jeszcze w 2015 roku ogłosił, iż pomoże Haasowi przygotować się do debiutu w F1. Jak się okazało Taylor od tamtej pory cały czas nieprzerwalnie pracuje dla amerykańskiej stajni.