Santiago Ramos i Francesco Braschi będą partnerami Polaka
Sezon FRECA 2022 rusza już wkrótce. W stawce będziemy mieli dwóch polskich kierowców. Jednym z nich jest Piotr Wiśnicki. 18-latka w nadchodzącej kampanii zobaczymy w ekipie KIC Motorsport. Jego partnerami z zespołu będą Santiago Ramos i Francesco Braschi. Czas lepiej poznać tych kierowców.
Santiago Ramos
Jeżeli jest się kierowcą z Meksyku, ma się dwie opcje. Albo idzie się w ślady Mario Domingueza i staje się gwiazdą IndyCar, albo podąża się tropem Sergio Pereza, aby móc rywalizować w Formule 1. Santiago Ramos wybrał ten drugi kierunek kariery. Bohater tej części artykułu w Europie zjawił się w 2019 roku, gdzie najpierw wystąpił w kilku kartingowych zawodach, by później zadebiutować we Włoskiej Formule 4. Założeniem takiego ruchu było to, aby jak najszybciej obył się z jazdą na tym poziomie.
W sezonie 2020 Ramos został podpisany na drugą część sezonu Włoskiej Formuły 4 przez ekipę Jenzer Motorsport. W ciągu 11 wyścigów zdołał zdobyć 26 punktów. Dzięki temu w klasyfikacji końcowej zajął 16. miejsce. Szwajcarzy postanowili przedłużyć umowę z nim na rok 2021. Zanim jednak Ramos przystąpił do kolejnej kampanii we Włoskiej F4, wziął udział w trzech wyścigach Hiszpańskiej F4. Podczas ostatniej gonitwy tamtego weekendu, rodak Sergio Pereza zdołał wywalczyć miejsce na najniższym stopniu podium.
Po powrocie do Włoch nastolatek nie spisywał się tak jak od niego oczekiwano. Przyczyniła się do tego kontuzja, której nabawił się w połowie sezonu. Pod koniec kampanii Ramos zdołał kilkukrotnie zapunktować. Ostatecznie jego licznik zatrzymał się na 15 „oczkach”, co przełożyło się na 22. lokatę w klasyfikacji końcowej. W styczniu 2022 roku ekipa KIC Motorsport postanowiła zakontraktować go do startów w serii FRECA. Meksykanin był z tego powodu bardzo zadowolony.
– Jestem bardzo podekscytowany rywalizacją z KIC Motorsport w nadchodzącym sezonie. W grudniu 2021 roku mieliśmy z zespołem doskonałe testy zimowe i od tego czasu było dla mnie jasne, że KIC Motorsport to najlepszy wybór dla rozwoju mojej kariery. Po testach czułem doskonałą chemię ze wszystkimi mechanikami, inżynierami i szefem zespołu Petri Lappalainenem. Czuję, że przed nami fantastyczny sezon – zakończył Ramos.
W sezonie 2022 Meksykanin będzie startował z numerem 68.
Francesco Braschi
Nie tak dawno miejsce w Formule 1 stracił włoski kierowca, Antonio Giovinazzi. Na szczęście, Włosi nadal mogą liczyć, że za kilka lat ujrzą kolejnego ze swoich rodaków w królowej motorsportu. Wraz z Piotrem Wiśnickim i Santiago Ramosem, zespół KIC Motorsport reprezentować będzie niespełna osiemnastoletni Francesco Braschi.
– To dla mnie wielka szansa i nie mogę się doczekać, kiedy wyjadę na tor i zacznę pracować z moim nowym zespołem. Bardzo się staram, aby być jak najbardziej gotowym i osiągać jak najlepsze wyniki. Chciałbym podziękować wszystkim w KIC Motorsport za zaoferowanie mi tej możliwości – podkreślał Braschi.
Kariera nastolatka nabrała tempa w 2020 roku, kiedy rozpoczął ściganie we włoskiej F4. Rok później startował już w czterech seriach wyścigowych: we włoskiej Formule 4, w Hiszpańskiej Formule 4, w ADAC F4 oraz w Formule 4 UAE (Zjednoczone Emiraty Arabskie). W 2022 roku, oprócz wspomnianej już F4, będzie miał okazję ścigać się w Regionalnej Azjatyckiej Formule, gdzie zdołał wywalczyć 3 punkty.
Włoch miał okazję współpracować z Piotrem Wiśnickim już w ubiegłym sezonie. Byli bowiem partnerami we Włoskiej Formule 4 w ekipie Jenzer Motorsport.
– Z radością witamy Francesco Braschiego w KIC Motorsport w FRECA w sezonie 2022. Śledziliśmy jego karierę i wiemy, jak ogromny ma potencjał. On jest ważną częścią naszej drogi do sukcesu. Witamy go z radością w rodzinie KIC Motorsport – zakończył manager zespołu, Peter Flythström.
W sezonie 2022, Włoch będzie ścigał się z numerem 28.