Connect with us

Czego szukasz?

F2

Marcus Armstrong ograł Premy w sprincie F2 na Imoli | Analiza

Piąty wyścig i piąty zwycięzca wyścigu Formuły 2 w tym sezonie. Tym razem tym, który dołączył do grona po sprincie jest Marcus Armstrong, który prowadził wyścig od startu do mety. Nie było to jednak proste zadanie, gdyż długi czas naciskali na niego kierowcy Premy. Oto analiza sprintu F2 na Imoli.

Marcus Armstrong pokonał Premy w sprincie
Fot. FIA Formula 2

Najlepszy kierowca: Marcus Armstrong

Bezapelacyjne zwycięstwo kierowcy Hitech GP. Marcus Armstrong po starcie z drugiej pozycji od razu przebił się na prowadzenie wyścigu, którego nie oddał do samego końca. W początkowej części wyścigu naciskał na niego Jehan Daruvala, który miał chrapkę na wyprzedzenie Nowozelandczyka. Jednak to kierowca Hitech lepiej zadbał o opony i po utrzymaniu za sobą Hindusa odjechał mu na ponad sekundę i taka różnica utrzymywała się do samego końca. Armstrong pokazał bardzo dobre tempo, a przede wszystkim genialnie zarządzał wyścigiem. Dzięki temu dowiózł do mety swoje drugie zwycięstwo w Formule 2. W niedzielnym wyścigu głównym wystartuje z dziewiątej pozycji, ale po wyczynie w sprincie może liczyć na poprawę tej pozycji.

Najlepszy zespół: Prema

Obrońcy tytułu mistrzowskiego wrócili do mocnej formy, dowożąc podwójne podium. Drugi na mecie Jehan Daruvala mógł nawet pokusić się o wygraną, ale nie udało mu się wyprzedzić Armstronga na początku wyścigu, gdy był szybszy. Hinduski kierowca akademii Red Bulla kontrolował przewagę nad Haugerem. Ten z kolei po raz pierwszy stanął na podium w Formule 2, co po starcie z 6. pozycji jest naprawdę dobrym wynikiem. Już po starcie przebił się na trzecie miejsce, jednak nie odbyło się bez przygód, bowiem ostatnie pięć okrążeń Norweg musiał jechać z naderwaną sekcją boczną. W samej końcówce zbliżył się do niego Roy Nissany, ale urzędujący mistrz F3 dowiózł swój najlepszy do tej pory wynik w przedsionku F1.

 

Największe zaskoczenie: Roy Nissany

Roy Nissany zalicza jak na razie naprawdę fantastyczny weekend jak na jego standardy. Kierowca DAMS zyskał na starcie jedną pozycję i z piątego przesunął się na czwarte miejsce. W początkowej fazie wyścigu miał zdecydowanie gorsze tempo od jadących za nim rywali, ale utrzymywał ich za sobą mimo braku DRS-u. Druga część wyścigu wyglądała już znacznie lepiej. Nissany zadbał o opony i odjechał rywalom na bezpieczną odległość. W samej końcówce dopadł Premy i mógł zapatrywać się na wyprzedzenie Dennisa Haugera. Zabrakło mu jednak czasu – gdyby wyścig trwał jedno lub dwa okrążenia dłużej pewnie stanął by na podium. Ostatecznie czwarte miejsce to i tak duże osiągnięcie. Jest to oczywiście najlepszy wynik w tym sezonie dla Izraelczyka oraz druga najlepsza pozycja na mecie w całej karierze w F2.

ZOBACZ TAKŻE
Kierowcy rezerwowi w F1. Na kogo mogą liczyć zespoły w 2022 roku?

Największe rozczarowania: Logan Sargeant i Jack Doohan

Obaj kierowcy są traktowani w tym sezonie jako jedni z kandydatów do walki o najwyższe cele, jednak wyścig sprinterski na Imoli nie potwierdził słuszności tej tezy. Zawiódł szczególnie Sargeant. Amerykanin startował z pierwszej pozycji, ale ruszył fatalnie i spadł na piątą pozycję. Niewiele lepiej było potem, ponieważ kierowca akademii Williamsa utknął za swoim kolegą ze stajni z Groove, Royem Nissanym. Mimo kilku prób nie udało mu się wyprzedzić Izraelczyka, za to przez jazdę tuż za rywalem ucierpiały opony. To odbiło się w końcówce, gdyż na dwa okrążenia przed końcem spadł na P6. Na pocieszenie zdobył chociaż 3 punkty.

Ponownie zadowolony nie może być Jack Doohan, który ukończył wyścig na 11. pozycji. Australijczyk też zawalił start i na samym początku stracił 3 pozycje. Ponadto w pierwszej szykanie najechał mocno na krawężnik, co mogło wywołać uszkodzenia w jego samochodzie. To tłumaczyłoby bardzo przeciętne tempo Doohana, który został jeszcze wyprzedzony przez Frederika Vestiego w końcowej fazie wyścigu.

ZOBACZ TAKŻE
F2: Kogo warto obserwować w sezonie 2022?

Niecodzienny wypadek Cordeela

Amaury Cordeel skończył swój wyścig jeszcze za nim zaczął. Belg rozbił swoje auto jeszcze na dojeździe na pola startowe, popełniając amatorski błąd przed Aqua Minerali. Cordeel nie pierwszy raz w tym sezonie pokazuje się z fatalnej strony, jednak wypadek podczas okrążenia przygotowującego to może być naprawdę zbyt dużo. Zobaczymy, czy tego samego zdania będzie kierownictwo Van Amersfoort, bowiem takimi wyczynami nie dość, że traci szansę na jakikolwiek wynik, to obciąża budżet zespołu. Co prawda dzięki wsparciu sponsorskim dość znacznie go także zasila, tylko czy w takim układzie trzymanie Belga ma sens? To już pytanie do zespołu z Niderlandów.

 

Zamieszanie w pierwszych zakrętach

Samochód bezpieczeństwa pojawił się na torze już na pierwszym okrążeniu. To za sprawą kolizji Davida Beckmanna z Clementem Novalakiem. Niemiec wracający do F2 po krótkiej przerwie zaliczył niewielki kontakt z Novalakiem, ale to wystarczyło by obrócić się, a następnie wycofać z wyścigu. Novalak w wyniku kolizji uszkodził skrzydło i musiał odwiedzić mechaników, przez co stracił szansę na dobry wynik. Problemów nie uniknął też zwycięzca kwalifikacji, Juri Vips. Po starcie z 10. miejsca zaliczył niezły start, jednak zawiódł go sprzęt. Na wyjściu z szykany Tamburello jego bolid przestał współpracować, Vips nie mógł przyspieszyć i spadł na dalekie 19. miejsce.

Pech Ralpha Boschunga

Do udanych wyścigów sprintu na Imoli nie może zaliczyć także Ralph Boschung. Szwajcarski kierowca zaliczył przyzwoity początek i wydawało się, że jedzie po niezły wynik. Był na szóstej pozycji, kiedy w dziwny sposób stracił dwie lokaty przed Variante Villenueve. Okazało się, że wynika to z problemów w jego samochodzie. Już okrążenie później jego Campos odmówił posłuszeństwa, a Szwajcar zatrzymał się na torze i zakończył udział w wyścigu. Szansa na poprawę już w wyścigu głównym, do którego Boschung wystartuje z czwartej pozycji.

 

 

Klasyfikacje generalne po wyścigu sprinterskim na Imoli

W obu klasyfikacjach po sprincie bez zmian na czele, wśród kierowców prowadzenie utrzymał Felipe Drugovich, a Hitech powiększył swoją przewagę w klasyfikacji zespołowej. Za to dość duże przemieszanie dalej w stawce. Zwycięzca wyścigu Marcus Armstrong przesunął się na piąte miejsce, a drugi na mecie Daruvala awansował do czołowej trójki. W klasyfikacji zespołów bardzo ciasno za plecami Hitech GP, między drugim MP Motorsport, a czwartą Premą ledwie dwa punkty różnicy. Pełne klasyfikacje znajdziecie w odnośniku poniżej.

ZOBACZ TAKŻE
Klasyfikacja generalna F2 2022. Sprawdź aktualną sytuację w tabeli

Co dalej?

Przed nami jeszcze jeden, najważniejszy wyścig na Imoli, czyli wyścig główny. Jutro, 24 kwietnia, zawody rozpoczną się o godz. 10:20 czasu polskiego. Z pole position wystartuje Juri Vips, co stawia zespół Hitech przed szansą na dwie wygrane podczas tego weekendu. Życia nie ułatwi mu na pewno kolega z akademii Red Bulla, Ayumu Iwasa, który wystartuje z pierwszego rzędu. Po nieudanym sprincie poprawić będą się chcieli Jack Doohan i Ralph Boschung, startujący z drugiego rzędu. 

ZOBACZ TAKŻE
Juri Vips zwycięzcą kwalifikacji F2 na Imoli | Analiza

Wyniki sprintu F2 w Emilii-Romanii

Wyniki sprintu F2 w Emilii-Romanii

Reklama