Connect with us

Czego szukasz?

MotoGP

Quartararo kontra Bagnaia? | Zapowiedź GP Katalonii

Tor Barcelona-Catalunya będzie areną zmagań dziewiątej rundy motocyklowych mistrzostw świata w sezonie 2022. Wiele znaków wskazuje na to, że to Fabio QUartararo może być głównym faworytem do zwycięstwa, ale jego rywale także mają pewne argumenty w rękach.

Czy
Fot. MotoGP.com

Kolejny obiekt, który zna każdy zawodnik

Tor Barcelona-Catalunya to jeden z tych obiektów, który zna każdy zawodnik z racji jego popularności w seriach juniorskich. Jednak jego znajomość w najbliższych latach prawdopodobnie nie będzie tak istotna jak w poprzednich latach. Kataloński obiekt dysponuje umową z Dorną na najbliższe kilka lat, ale ta zastrzegła sobie, że ten obiekt będzie wymieniał się miejscem w kalendarzu w innymi torami na półwyspie iberyjskim.

Jednak zanim to nastąpi, warto przybliżyć jego charakterystykę. Obecnie charakteryzują go długie zakręty, wśród których znajdują się także nawroty. Najważniejszą informacją ostatnich lat na tym obiekcie jest to, że MotoGP już nie korzysta z konfiguracji zawierającej szykanę, co ma wpływ na poziom ścigania. Dodatkowo w ostatnim czasie wymieniono nawierzchnię i zmodernizowano padok, dzięki czemu tor stał się bardziej nowoczesny i dostosowany do obecnych standardów MotoGP. Jednakże nie należy spodziewać się szczególnie wygórowanego poziomu rywalizacji. Samej walki należy się spodziewać głównie na główniej prostej, hamowaniu do czwartego i piątego zakrętu oraz na dojeździe do dziesiątego zakrętu. Ostatni z wymienionych jest też miejscem przyciągającym kolizję pomiędzy zawodnikami, co może mieć wpływ na walkę na finiszu wyścigów,

Jeśli chodzi o pogodę to można oczekiwać zachmurzenia. Jednakże nie należy się spodziewać jakichkolwiek opadów deszczu. To oznacza, że w użyciu powinny być wyłącznie opony przeznaczone na suchą nawierzchnię. Firma Michelin przywiozła na ten tor prawie same opony o asymetrycznej konstrukcji, które będą miększe po lewej stronie. Jedynie przednia miękka opona będzie symetryczna. Co może być powodem takiej decyzji firmy Michelin? Na przykład odległość pomiędzy zakrętem jedenastym, a drugim. To są kolejno ostatni oraz pierwszy lewy zakręt na tym torze, pomiędzy którymi lewa strona opony może ulec drastycznemu schłodzeniu. Oczywiście to i tak nie uchroni w pełni zawodników przed potencjalnymi wywrotkami po uślizgu przodu, lub tyłu podczas rywalizacji.

ZOBACZ TAKŻE
Pole position Minardi w F1. Zapomniany zryw Josa Verstappena

Co się dzieje w padoku?

Prawdopodobnie na ten moment najważniejsza informacja to to, że Marc Marquez zawiesił swój dalszy udział w sezonie 2022, aby poddać się operacji kości prawego ramienia. Jej celem jest poprawa zakresu ruchu, która powinna przełożyć się na jego formę na motocyklu RC213V. Niestety na ten moment nie wiemy czy i kiedy nastąpi jego powrót. To wszystko zależy od powodzenia operacji, którą Hiszpan przejdzie dziś w klinice w stanie Minnesota.

Oprócz tego cały czas trwa sezon ogórkowy, który przybiera na sile. Na Mugello swoje plany ogłosiła Aprilia, która podała skład ekipy fabrycznej i ogłosiła współpracę z ekipą RNF. Kto wykona kolejny ruch? Tego nie wiemy. Wiadomo jednak, że nadal nie znamy planów Fabio Quartararo, Jacka Millera, Joana Mira czy Miguela Oliveiry.

ZOBACZ TAKŻE
Oficjalnie: Marc Marquez kończy udział w sezonie 2022. Kolejna operacja

Kto może pokonać Quartararo?

Takie pytanie należałoby zadać, gdybyśmy spojrzeli wyłącznie na poprzednie edycje GP Katalonii. Francuz wygrał tu dwa lata temu i stanął na podium po raz pierwszy w klasie królewskiej w 2019 roku. Przed rokiem dojechał tu w pierwszej trójce, ale po karze za jazdę z rozpiętym kombinezonem i naruszanie limitów toru spadł on poza pierwszą piątkę. Można więc powiedzieć, że faktycznie Quartararo dobrze się tu czuje.

Pytanie tylko, co o tym myśli Francesco Bagnaia, który od GP Hiszpanii prezentuje zdecydowanie lepszą dyspozycję. Na korzyść Włocha działa też to, że Ducati również tu wygrywało, choć miało to miejsce pięć oraz cztery lata temu. Tak czy inaczej należy się spodziewać, że walka rozstrzygnie się pomiędzy tą dwójką. Pytanie tylko, czy Bagnaia ponownie wytrzyma presję jak w Jerez i na Mugello czy jednak pokona samego siebie jak w Le Mans? Oczywiście wywrotki Quartararo również nie można wykluczyć, ale tegoroczne statystyki raczej przemawiają na korzyść Francuza.

Za nimi, lub obok nich powinni się znaleźć Aleix Espargaro i Enea Bastianini. Ten pierwszy od czterech wyścigów nie schodzi z podium i w swojej domowej rundzie zdecydowanie będzie chciał podtrzymać ten trend. Na ten moment nie spodziewamy się, aby Espargaro walczył bezpośrednio o wygraną. Jednak jeśli zawodnik Aprilii znów znajdzie się niedaleko za nimi to będzie on pierwszym beneficjentem kłopotów któregoś z zawodników z przodu. Z kolei Bastianini będzie musiał się pokusić o coś więcej nić walkę o wygraną. Przede wszystkim musi on powalczyć o odbudowę swojej regularności. „Bestia” ma na koncie już trzy zwycięstwa. Jednak zdarzały mu się także wywrotki w wyścigach, przez które Włoch tracił punkty do rywali.

Kto może znaleźć się za nimi?

Tu warto spojrzeć na KTM-a,  który z resztą wygrał tu rok temu. Tydzień temu na Mugello czołowy zawodnik tej marki zameldował się w pierwszej siódemce tak jak podczas zeszłorocznej edycji, która wówczas zapoczątkowała tendencję wzrostową wyników tego producenta. Czy w ten weekend może być podobnie. Tak, ale nie należy się spodziewać, że najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem na RC16 będzie Olivieira.

Zobaczymy też czy Suzuki przerwie serię wyścigów bez finiszu w punktach. Zarówno w Le Mans jak i na Mugello ani Mir, ani Rins nie osiągnęli mety po wywrotkach. Oboje potrzebują mocnych zdobyczy punktowych, aby zwrócić większą uwagę szefów Hondy oraz innych potencjalnych pracodawców. Te same słowa tyczą się także Jacka Millera, który w GP Włoch zdobył zaledwie punkt po pechowych kwalifikacjach.

ZOBACZ TAKŻE
RNF idzie dalej z... Aprilią. Yamaha traci klienta

Piotr Biesiekirski ponownie w mistrzostwach świata

Polak kontynuuje starty w mistrzostwach Europy Moto2 z zespołem SAG, w których stale walczy o solidne punkty. W ten weekend 19-latek z Warszawy zaliczy swój jedenasty start, którego głównym celem będzie zdobycie doświadczenia. To oczywiście będzie bardzo przydatne w dalszej walce w europejskim czempionacie. Wyścig o GP Katalonii Moto 2 wystartuje w niedzielę, 5 czerwca, o godzinie 12:20 czasu polskiego. Natomiast rywalizacja klasy królewskiej na dystansie 24 okrążeń wystartuje tego samego dnia o godzinie 14:00 czasu polskiego. W ten weekend na torze nie zobaczymy klasy MotoE, która wróci do akcji podczas TT Assen pod koniec czerwca. 

Reklama