Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Formuła E

Pascal Wehrlein testował bolid Gen3. Porsche pokazało zdjęcia

Tegoroczny zwycięzca E-Prix Meksyku zasiadł za kierownicą bolidu najnowszej generacji w centrum rozwojowym niemieckiej marki w Weissach. Pierwsze wrażenia nastrajają bardzo pozytywnie.

Wehrlein Gen3
Fot. TAG Heuer Porsche FE Team / Twitter

Wehrlein zachwycony

Niemiecki as nie szczędził słów pochwały w aspekcie prowadzenia nowej maszyny. – To był bardzo interesujący dzień. Poprowadzenie naszego samochodu trzeciej generacji po raz pierwszy było niesamowitym przeżyciem. Czułem się w nim znakomicie, jestem podekscytowany perspektywą testu z pełną mocą już niebawem. Moje wstępne wrażenia były bardzo dobre, czekam na więcej. Porsche otrzymało samochód od firmy Spark Racing Technologies w maju, podobnie jak inni producenci.

Porsche Gen3 Test

Fot. TAG Heuer Porsche FE Team / Twitter

Wcześniej bolidy trzeciej generacji sprawdzał tylko etatowy kierowca Sparka, Benoit Treluyer, wypowiadając się o nich równie pozytywnie. Francuz komplementował opony Hankook, ogólne prowadzenie, hamowanie i moc. – Czujesz, że naprawdę jesteś w bolidzie jednomiejscowym, bo jest lżejszy niż niegdyś, mocniejszy, jak prawdziwy bolid jednomiejscowy, a nie coś pomiędzy takim samochodem a prototypem [klasą samochodów – przyp. red.]. Detale zaprezentowanych w kwietniu bolidów opisywaliśmy już na MotoHigh. pl w artykule poniżej.

ZOBACZ TAKŻE
Co Formuła E przygotowała w bolidzie 3. generacji? Mamy odpowiedź

Łączny przejechany dystans oficjalnych testów Sparka wyniósł 3500 kilometrów. O teście Porsche oczywiście wiadomo znacznie mniej, ale można domniemywać, że Niemcy poważnie podeszli do programu. Oficjalne przedsezonowe testy odbędą się dopiero w październiku, lecz wcześniej zespoły muszą nie tylko dopieścić samochody, ale i uczestniczyć w pozostałych siedmiu rundach sezonu. A Porsche wciąż pragnie trzymać się czołówki.

Owe wymagania szczególnie akcentował Florian Modlinger, od początku tego sezonu nowy szef operacji Porsche w FE. – Mieliśmy wiele pracy pod względem technologicznym i operacyjnym, by nasz nowych samochód wyjechał na tor i przejechał pierwsze kilometry. Teraz czekamy z niecierpliwością na kilka kolejnych dni i tygodni i dalsze rozwijanie bolidu. Będziemy pracować nad lepszym ustawieniem systemów, a potem nad osiągami samochodu.

Duet ulegnie zmianie?

Fakt, iż to Wehrlein zasiadł w nowym bolidzie doskonale obrazuje sytuację kadrową niemieckiej stajni. Były kierowca Saubera w Formule 1 ma w Porsche stałą pozycję, i choć nie znalazł się jeszcze na liście startowej na sezon 2022/2023, absurdalnym byłoby przekazywanie mu samochodu, gdyby wkrótce miał rozstać się z zespołem. Wehrlein nie jest bezkonkurencyjnym liderem; jako doskonały zawodnik wnosi jednak wiele swym niekonwencjonalnym podejściem, opierającym się na cichej pracy za kulisami.

Porsche 911 Hybrid

Fot. Motorsport News / Twitter

Wielce prawdopodobne jest natomiast, że pożegna się z nim jego partner, Andre Lotterer. Najstarszy zawodnik w obecnej stawce pozostanie w rodzinie koncernu ze Stuttgartu, ale w programie WEC. Porsche ostatni raz uczestniczyło w nim w roku 2017, jeszcze w klasie sygnowanej nazwą LMP1. Osiągano w niej ogromne sukcesy, dominując zarówno mistrzostwa, jak i wyścig w Le Mans z ikonicznym już modelem 919 Hybrid. Tym razem Porsche wejdzie do klasy Hypercar, konkretnie poprzez samochody LMDh.

ZOBACZ TAKŻE
Czym są Hypercary, GTP, LMH i LMDh? Wiele skrótów, jedna przyszłość

Nie oznacza to, że Lotterer nieodwołalnie zniknie ze stawki Formuły E – w Porsche jednak raczej zabraknie dla niego miejsca. Wedle różnych przesłanek, zastępcą Niemca zostanie Antonio Felix da Costa. Portugalczyk raz już zajął miejsce rywala, gdy dołączał do DS Techeetah na sezon 2019/2020, w którym triumfował. Wewnątrz DS nie czuje się jednak wybitnie, na co wpływ miały zapewne także opóźnione wypłaty, spowodowane zawirowaniami wokół właściciela stajni, chińskiej firmy SECA.

ZOBACZ TAKŻE
Team ABT powraca do Formuły E

Da Costa nowego pracodawcy szukał już podczas zeszłego sezonu, także w Mercedesie. Z Porsche rozmawiał w marcu tego roku, a potencjał na przejście wydaje się stopniowo zwiększać. Były mistrz świata słynie z wielkich możliwości, świetnego panowania nad samochodem i torowego sprytu. Jeśli dojdzie do podpisania umowy, wiele wskazuje na to, iż obejmie ona co najmniej dwa lata startów. Tyle wynosi też okres pierwszej homologacji samochodów Gen3.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama