992 czeka spore wyzwanie
W przeszłości Porsche dość lekceważąco podchodziło do swojego zaangażowania w wyścigach GT3. Wcześniej większym zainteresowaniem cieszyły się ich fabryczne programy w GTE czy LMP1. Wszystko jednak zmieniło się w 2019 roku, gdy niemiecki producent wprowadził na „rynek” generację 991. Ta w ostatnich czterech latach ponad dwukrotnie triumfowała w Spa 24h i Nurburgring 24h. Oprócz tego obecnie dobrze radzi sobie w GTD, a w tym roku w pierwszym sezonie GTD Pro wygrało ono 24h Daytona. Słowem, aktualny model Porsche bardzo dobrze radzi sobie przynajmniej w tych najważniejszych wyścigach długodystansowych. Inaczej wyglądają sprawy w sprintach, w których próżno szukać regularnych sukcesów. Trzeba jednak wyróżnić dublet, jaki wywalczyło Porsche w DTM w sobotnim wyścigu tegorocznej rundy na torze Norisring. To są sukcesy, którymi nie każdy samochód może się pochwalić i powtórzenie ich z samochodem następnej generacji nie będzie łatwe.
Co kryje przed nami 992?
W zasadzie można by powiedzieć, że to będzie po prostu dopracowana wersja 991, ale to raczej zbyt mało powiedziane. Oczywiście każdy producent chciałby, aby każdy kolejny samochód był coraz szybszy względem poprzednika. Jednak w dobie okienka osiągów oraz BoP to nie jest takie proste. Pojazd sam w sobie niekoniecznie musi być szybszy. Ważniejsze jest to, aby taki pojazd był bardziej wytrzymały i, aby był bardziej przyjazny kierowcom ze srebrną, lub brązową licencją. Jeśli taki kierowca będzie w stanie łatwiej się zaadaptować do takiej maszyny to zdecydowanie ułatwi on zadanie swoim zmiennikom. Porsche – podobnie ja Ferrari, które w piątek zaprezentowało 296 GT3 – postawiło właśnie na ten aspekt. Nie wiemy do końca w jaki sposób, ale producent poinformował, że sporo uwagi poświęcono układowi kierowniczemu oraz zawieszeniu, które ma łagodniej obchodzić się z ogumieniem.
Więcej konkretów
Przede wszystkim pod maską znajdziemy tutaj 4.2 litrowy silnik generujący maksymalnie 565 KM, który klasycznie umieszczono z tyłu. Masa pojazdu to standardowe dla GT3 1250 Kg. Należy jednak pamiętać, że masa oraz moc podlegają regulacji w ramach BoP. Ciekawiej za to robi się z przodu. Niektóre podzespoły jednostki napędowej, jak alternator przeniesiono bardziej na przód, jednocześnie obniżając ich umiejscowienie. To podobno miało pozytywnie wpłynąć na środek ciężkości i ogólny balans samochodu. Wcześniej wspomnieliśmy o zawieszeniu. Tu warto wspomnieć, że generacja 992 będzie zawierać cześć rozwiązań sprawdzonych w 911 RSR, które obecnie jeździ w GTE Pro. Ciekawe jest też to, że zdecydowano się wydłużyć rozstaw osi względem obecnego modelu z 2459 do 2507 mm. Z jednej strony to pomoże obniżyć środek ciężkości pojazdu, ale pytanie, jak to wpłynie na jego zwrotność.
Wnętrze 992 także może być interesujące. W tej konstrukcji opartej o aluminiową ramę zdecydowano się przenieść fotel kierowcy nieco bardziej w prawo, bliżej środka pojazdu. Celem tego zabiegu ma być głównie zwiększenie strefy zgniotu po lewej stronie kierowcy. Ta w pojazdach z kierownicą po lewej stronie zawsze jest mniejsza niż po prawej, co oznacza, że lewa ręka i noga zawodnika jest bardziej podatna na urazy, niż prawa. Dodatkowo poprawiono też pracę pasów bezpieczeństwa, które teraz będzie można szybciej odpiąć przy opuszczaniu samochodu podczas zmiany kierowców podczas pit stopu. Istotne zmiany poczyniono także przy kierownicy, która zyskała chociażby nowy ekran LED, który Porsche sprawdziło już w poprzednich modelach klasy GTE. Z kolei wyższym zawodnikom z pewnością spodoba się to, że teraz łatwiej będzie dostosować odległość manipulatorów nożnych.
Zmieniło się także kilka elementów na zewnątrz
Porsche zachowało swoje legendarne owalne przednie lampy, ale wewnątrz nich znajdziemy rozwiązania, które będziemy mogli dostrzec także w 963 LMDh. Jednak najważniejsza na zewnątrz jest aerodynamika, której nadrzędnym celem jest wydajność, a nie wygląd. Pomijając nowe mocowanie lusterek i „łabędzie” mocowanie tylnego skrzydła to odróżnieniu od innego producenta zaczynającego się na literę „P” przy tym samochodzie rzeczywiście pracowali specjaliści od aerodynamiki zamiast stylistów. Chociażby dzięki wprowadzeniu zmian w zawieszeniu można było podnieść wysokość podłogi w przedniej części samochodu. To przyczyniło się do poprawy pracy dyfuzora, a cały pakiet ma teraz być stabilniejszy względem aktualnego modelu, szczególnie na hamowaniu.
Ile ma to kosztować i gdzie powinniśmy zobaczyć ten samochód?
Porsche podało, że cena tego modelu wyniesie 511 000 euro netto. Obecnie tego typu ceny są absolutnie normalne, ale jeszcze około pięć lat temu pojazd klasy GT3 nie przekraczał 350 000 euro netto. Jak widać, trwająca recesja ma spory wpływ także na motorsport. A kiedy możemy po raz pierwszy zobaczyć nowe Porsche w akcji? Podobnie, jak w przypadku Ferrari 296 GT3, oficjalny debiut nowego Porsche nastąpi w 24h Daytona w 2023 roku. Jednak jeszcze nie wyklucza się startu w jednej z rund 24h Series, aby sprawdzić ten samochód w „warunkach bojowych”. Oficjalne plany producenta powinniśmy poznać do połowy września. W przyszłym roku model 911 GT3 powinniśmy móc oglądać głównie w IMSA Sporscar, DTM czy seriach SRO. Jednak już od 2024 roku samochody GT3 zostaną dopuszczone także do WEC i ELMS. Przy czym w tej pierwszej miałyby one ścigać się z wykorzystaniem specjalnych pakietów „premium”.
Niepotrzebne sterydy
Oficjalnie jeszcze nie wiemy, co miałoby się składać na ów pakiet. Jednak nie należy wykluczyć, że ten finalnie nie wejdzie w życie. Szef Porsche Motorsport, Thomas Laudenbach ostro skrytykował ACO, gdy to ogłosiło wprowadzenie wspomnianych pakietów do WEC w autach GT3 w 2024 roku. Jego głównym argumentem przeciwko takiemu rozwiązaniu była zbędna eskalacja kosztów przy relatywnie niskim zysku po stronie osiągów. Nieco przychylniej na ten pomysł mają spoglądać Audi i Mercedes. Te dwie marki nie pojawią się w klasie Hypercar i wspomniane pakiety w GT3 to prawdopodobnie jedyna szansa dla nich, aby „zawojować” w Le Mans. To czy te pakiety finalnie się pojawią powinno się rozstrzygnąć przed końcem tego roku.