Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Formuła 1

Ocon przejdzie do Mercedesa? „Czeka mnie ciekawa przyszłość”

Esteban Ocon to żartobliwie mówiąc „maestro środka stawki Formuły 1”. Francuzowi można dać taki przydomek z tego powodu, że wszystkie bolidy w jego karierze nie pozwalały na więcej niż solidne punkty. Sensacyjny zwycięzca GP Węgier 2021 zasugerował jednak, że w przyszłości będzie miał możliwość stałej rywalizacji na szczycie.

Esteban ocon Mercedes 2019 rezerwowy GP Włoch
Fot. Mercedes AMG Petronas Motorsport

Co najwyżej czwarty

Zeszłoroczny wyścig Formuły 1 na torze Hungaroring wprowadził każdego fana w osłupienie. Po gigantycznym zamieszaniu na początku zawodów ostatecznie linię mety jako pierwszy przekroczył kierowca zespołu Alpine, Esteban Ocon. Francuz nie po raz pierwszy wybrał się na podium. W podobnym chaosie znalazł drogę do drugiej lokaty w GP Sakhiru z pandemicznego sezonu 2020, kiedy to jeszcze w maseczkach stał na podium z Sergio Perezem i Lancem Strollem.

ZOBACZ TAKŻE
Tajniki balansu. Dlaczego Perez odstaje od Verstappena?

Na co dzień jednak nie jest to dla niego naturalne środowisko. Młody Francuz, który miał trudną drogę do Formuły 1, przyzwyczaił nas do tego, że jeździ w zespołach środka stawki. Przez ręce tego pracowitego 26-latka, który w odróżnieniu od innych kierowców nie pochodzi z bogatej rodziny, przewinęło się wiele bolidów walczących w środku stawki, lub bliżej jej tyłu. Ocon nie miał jeszcze okazji rywalizować czymś, co można uznać za konkurencyjne. A co najmniej do tego stopnia, żeby mógł on myśleć o regularnych podiach.

Przez pewien czas wydawało się jednak, że wreszcie się to zmieni. Za plecami Estebana Ocona stoi od dawna Toto Wolff, szef Mercedesa. Austriak jest znany z tego, że lubi postawić na swoim, szczególnie w sprawie kierowców. Widać to na przykładzie George’a Russella, który został zaprowadzony niemalże „za rękę” do fotela w bolidzie W13. O taką możliwość ocierał się też Ocon, ponieważ sezon 2019 przesiedział na ławce rezerwowych, właśnie w koszulce Mercedesa. Gdy przykładowo Lewis Hamilton źle się poczuł przed GP Niemiec, Francuz już przymierzał kombinezon.

ZOBACZ TAKŻE
George Russell: Złoty chłopiec Mercedesa | Droga do F1

Następna stacja: Brackley

Niestety 26-latek nigdy nie dostał tej szansy, tak samo później w 2021 i 2022 roku. Tu sytuacja była jednak zgoła inna. Najpierw Lewis Hamilton bardzo długo nie podpisywał nowego kontraktu na starty w Mercedesie, co budziło wiele pytań bez odpowiedzi. Ostatecznie jednak przedłużył swój kontrakt. Następnie, w kolejnym roku 7-krotny mistrz świata zaszył się w Stanach Zjednoczonych i wiele wskazywało na to, że nie wróci on do ścigania. Ocon wyznał jednak ostatnio, że jeśli Brytyjczyk w końcu odejdzie z F1, ten będzie kandydatem na jego miejsce.

Prowadzimy jakieś tam rozmowy, także dlatego, że w zarządzaniu karierą zawsze pomaga mi Gwen Lagrue, menedżer, który również pracuje z Mercedesem. Więc nadal istnieje to połączenie, mimo że jestem kierowcą Alpine i moja praca jest na razie tutaj. Mam fajną umowę, która wygasa pod koniec 2024 roku. Czeka mnie ciekawa przyszłość – powiedział tajemniczo Ocon.

ZOBACZ TAKŻE
Alpine zamknie swoją akademię? To pokłosie sprawy z Piastrim

Wóz albo przewóz

Francuz słusznie zauważył, że ma kontrakt do końca 2024 roku. Jest on jednym z niewielu kierowców w całej stawce, którzy mogą pochwalić się tak spokojną sytuacją. Trwająca napięta sytuacja transferowa sprawia, że kilku startujących może stracić szansę na starty już na najbliższy rok. A co dopiero na starty za dwa lata. Ocon wyznał więc w rozmowie z włoską odnogą serwisu Motorsport.com, że pomimo swoich mocnych perspektyw, dalej cechuje go pokora.

Zdaję sobie sprawę, że w Formule 1 nic nie jest pewne. Nawet jeśli wygrałeś wyścig, jeśli stawiłeś czoła podwójnemu mistrzowi świata, jakim jest Fernando, nie masz gwarantowanej przyszłości. Mamy przykład Daniela [Ricciardo – przyp. red], który dwa lata temu był w grupie najlepszych kierowców, a dziś nie ma gwarancji miejsca w przyszłym sezonie. Zawsze musisz być na szczycie – biada ci, jeśli się poddasz – zakończył Francuz.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama