Verstappen pogodził rozpędzone Mercedesy
Podczas kwalifikacji do GP Meksyku mieliśmy bardzo intensywną walkę w czołówce. Było to spowodowane zaskakująco dobrą dyspozycją Mercedesów. Jak się jednak okazało, stajnia z Brackley pomimo świetnego tempa, nie zdołała pokonać Maxa Verstappena. Holender ostatecznie ukończył kwalifikacje o 3 dziesiąte sekundy przed George’em Russellem oraz Lewisem Hamiltonem. Warto jednak zaznaczyć, że młodszy Brytyjczyk z Mercedesa miał realne szanse na zaatakowanie pole position. Popełnił on jednak on kosztowny błąd na początku 3. sektora. Kolejną ciekawą informacją niech będzie fakt, że Verstappen zdobył swoje dopiero 6. pole position w sezonie. Oznacza to, że ma on ich dwa razy mniej niż wygranych w wyścigach. Idealne podsumowanie dominacji Red Bulla w tej drugiej materii i dobry prognostyk przed jutrem.
It’s POLE for @Max33Verstappen!
He takes his first pole in Mexico City 🤩
The Mercedes duo file in behind in P2 and P3#MexicoGP #F1 pic.twitter.com/LIoXaHzYaI
— Formula 1 (@F1) October 29, 2022
Tuż za czołową trójką uplasował się faworyt tamtejszej publiczności, czyli Sergio Perez. Meksykanin całe kwalifikacje trzymał mocne tempo i nie tracił dużo do Maxa Verstappena. W ostatecznym rozrachunku nie zdołał on jednak powalczyć o pole position, ani nawet o TOP 3. Warto również wspomnieć o zaskakująco słabej czasówce w wykonaniu Ferrari. Stajnia z Maranello w żaden sposób nie mogła znaleźć optymalnego tempa i ostatecznie kwalifikacje skończyli na P5 oraz P7. Co ciekawe kierowców włoskiej ekipy sensacyjnie rozdzielił Valtteri Bottas z Alfy Romeo.
McLaren i Alpine wolniejsze od Bottasa
Zdążyliśmy się przyzwyczaić, że najbardziej konkurencyjnymi zespołami w tym sezonie poza czołówką są McLaren oraz Alpine. Nie inaczej stało się podczas dzisiejszych kwalifikacji. Obie te ekipy wykręcały bardzo podobne czasy podczas pierwszych dwóch segmentów czasówki. Do Q3 zdołali awansować obaj kierowcy Alpine oraz Lando Norris. Za to Danielowi Ricciardo zabrakło bardzo niewiele, Australijczyk zajął 11. miejsce. Już na początku finalnej części kwalifikacji mogliśmy spodziewać się, że kierowcy ze stajni z Enstone oraz Norris zajmą 3 ostatnie miejsca w czołowej dziesiątce, ponieważ Red Bull, Mercedes, Ferrari oraz Valtteri Bottas jechali tego dnia w innej lidze. Tak też się wydarzyło. Ostatecznie Lando Norris zdołał pokonać obu zawodników Alpine. Wobec tego zarówno stajnia z Enstone, jak i McLaren ruszą do wyścigu z podobnych pozycji.
Największe zaskoczenia: Potężny Fin i Mercedes wracają do formy
W kwalifikacjach najbardziej zaskoczył nas zdecydowanie Valtteri Bottas, który jako jedyny z zespołu Alfy Romeo awansował do Q3 dając Sauberowi już drugi taki awans z rzędu. Fin, prawdopodobnie nasycony dużą ilością kultowej owsianki już od początku kwalifikacji prezentował świetne tempo i pewnie wykręcał czasy lepsze niż chociażby Charles Leclerc. Ostatecznie kierowca Alfy Romeo uplasował się na P6, co znacząco zwiększy jego szanse na zdobycie jutro punktów.
1:18.401 – @ValtteriBottas splits the Ferraris and he’s P6!
Mighty session for the Finn, who will start UP THERE tomorrow! 🤩#MexicoGP
— Alfa Romeo F1 Team ORLEN (@alfaromeoorlen) October 29, 2022
Tak jak już wspomnieliśmy zaskakująco dobrze zaprezentował się Mercedes. Ekipa z Brackley była dużo szybsza od Ferrari. Wydawało się, że to właśnie zespół Toto Wolffa może zagrozić Verstappenowi w walce o pole position. Finalnie, mimo że to Holender wykręcił najlepszy czas całej sesji Mercedesa możemy z pewnością uznać za kolejne po Bottasie pozytywne zaskoczenie. Startujący z P2 i P3 George Russell oraz Lewis Hamilton na pewno jutro postarają się zagrozić Red Bullowi stwarzając sobie ze względu na słabą dyspozycję stajni z Maranello jedną z najlepszych szans na wygranie wyścigu w tym sezonie.
Największe rozczarowania: Aston Martin, Williams, AlphaTauri
Za największe rozczarowanie uznajemy oba Astony. Brytyjski zespół mimo tego, że jeszcze tydzień temu podczas GP USA dobrze zaprezentował się w kwalifikacjach. A w wyścigu natomiast Sebastian Vettel popisał się niezwykłą pogonią za Kevinem Magnussenem, to tym razem ekipa Lawrence’a Strolla nie popisała się formą. Sebastian Vettel kwalifikacje zakończył na 17. miejscu, a Lance Stroll uplasował się tuż za nim. Do pozycji startowej Kanadyjczyka musimy dodać trzy pola, gdyż jest to kara za zderzenie z Fernando Alonso w ubiegły weekend.
Już w Q1 odpadły też oba samochody Williamsa. Wiadomo, jest to ekipa, od której z reguły oczekujemy mniej ale model FW44 jest znany z dużych prędkości na prostych. Prostych, których torowi w Meksyku nie brakuje. Niestety, nawet charakterystyka obiektu nie pomogła i Alex Albon oraz Nicholas Latifi wykręcili dwa najgorsze czasy. W Q2 odpadła ekipa AlphaTauri, o co pretensje do swojego zespołu miał Pierre Gasly.
Co jeszcze przed nami?
Już jutro, 30 października, o godz. 21:00 wystartuje wyścig o GP Miasta Meksyk. Szykuje się nam dość ciekawa batalia trzech zespołów: Red Bulla, Mercedesa i Ferrari. Szanse pierwszej dwójki z wymienionych są większe, ponieważ najmniej ślizgali się na torze i prezentowali mocne osiągi z większą porcją paliwa. Mimo wszystko, możliwe są niespodzianki. Ze wszystkich najbardziej zdeterminowani są gospodarz Sergio Perez oraz Mercedes polujący na swój pierwszy triumf w 2022 roku. Jedno jest pewne… będzie ciekawie.
Szczegóły dotyczące transmisji znajdziecie w materiale, który podlinkowaliśmy poniżej.
Wyniki kwalifikacji do GP Meksyku 2022