Hiszpańska F4 lubi wchodzić w interakcje z fanami
Seria, która rywalizuje głównie na Półwyspie Iberyjskim postanowiła zorganizować plebiscyt. Kibice mogli zagłosować w trzech kategoriach: najładniejszy kask, najlepsze malowanie bolidu oraz najbardziej spektakularny manewr wyprzedzanie. Zwycięzcy w poszczególnych z nich, zostali proszeni o komentarz. W dwóch kategoriach zwyciężył Tymoteusz Kucharczyk. Polski kierowca, który w tym roku debiutował w Hiszpańskiej F4, zdaniem fanów miał najlepiej wyglądający kask.
– Mój tegoroczny kask jest jakby kontynuacją malowań z kartingu. Nieco zmieniliśmy kolory i wyglądał jak mój bolid. Po bokach mam moich sponsorów – Orlen oraz Richard Mille. Postawiłem również na kilka kombinacji ładnie wyglądających kolorów. Są też i polskie akcenty. Z tyłu jest więcej logotypów sponsorów, a z przodu postawiłem na lekko niebieski wizjer. Tak jak powiedziałem w zasadzie jest to podobny kask do czasów rywalizacji w kartingu – stwierdził II wicemistrz Hiszpańskiej F4 sezonu 2022.
Wyświetl ten post na Instagramie
Post udostępniony przez F4 Spanish Championship (@f4spanishchampionship)
Atak sezonu na Motorland Aragon
Kibice docenili także jego manewr podczas zawodów w Aragonii. Reprezentant ekipy MP Motorsport w czasie rywalizacji na torze Motorland Aragon wdał się w walkę z Hughem Barterem. Polski kierowca zdołał minąć Australijczyka na ostatnim okrążeniu w ostatniej szykanie. Był to jednak bardzo ryzykowany ruch. Kucharczyk bowiem bardzo mocno opuścił hamowanie, lecz między konkurentami nie doszło do żadnego kontaktu. W wyniku wielkiej brawury nastolatek zajął na koniec tego wyścigu 2. miejsce.
Hiszpanie z małą nagrodą na pocieszenie
Warto dodać, że wyróżnienie w kategorii najlepsze malowanie bolidu przypadło zespołowi GRS Racing. Hiszpańska stajnia wyścigowa w niedawno zakończonym sezonem występowała w zielonych barwach. Niestety dla nich nie przyniosły one szczęścia. GRS zajęło bowiem dopiero 8. miejsce w klasyfikacji zespołów.
Wszystkie punkty dla tej maleńkiej ekipy wywalczył Marcos Flack. Australijczyk podczas ostatniego wyścigu w Belgii zajął w nim 6. miejsce. Pozostali zawodnicy zawodzili. Nikt inny nie zdołał zapunktować. To pokazuje, że ładne malowania nie mają wpływu na osiągi.