Potężny wypadek na starcie
Czegoś takiego w motorsporcie dawno nie było. W jednym wypadku odpadło aż ośmiu zawodników. Do pierwszego zakrętu nikt dosłownie nie chciał opuścić. To rozpoczęło reakcję łańcuchową. Kierowcy zaczęli wpadać na siebie nawzajem, a Brad Benavides nawet przekoziołkował. W wyniku wypadku z zawodów odpadło aż ośmiu kierowców. Byli to wspomniany Brad Benavides, Francesco Braschi, Nikita Bedrin, Gabriele Mini, Mari Boya, Lorenzo Fluxa, Joshua Durksen i Pepe Marti. Rykoszetem oberwał także Rafael Camara. Po zdarzeniu sędziowie wywiesili czerwone flagi. Nie było po prostu innej opcji.
Acabo de verme la primera carrera de la #FRMEC en Kuwait y no le encuentro ningún sentido a esta frenada
Sobre todo a lo que hace Benavides (entiendo que es Benavides el del strike que viaja por encima de Mari Boya…) pic.twitter.com/wa09KEwBjH
— Iván (@ibeneyto96) January 27, 2023
Najlepszy kierowca: Dino Beganovic
Szwed był największym beneficjentem tego całego zamieszania. Junior Ferrari po starcie z 9. pola startowego w skutek wypadku awansował na prowadzenie, którego nie oddał już do mety. Za plecami Skandynawa szarżował Andrea Kimi Antonelli. Włoch po restarcie robił co mógł, aby wyprzedzić Beganovica, lecz ten nie dał mu się wyprzedzić. Podopieczny Mercedesa jednak po raz drugi z rzędu wywalczył 2. miejsce. A ten chłopak ma dopiero 16 lat.
Podium pierwotnie uzupełnił Taylor Barnard, lecz na Brytyjczyka nałożono karę za spowodowanie kolizji z Sebastianem Montoyą. I tak jego miejsce zajął Joshua Dufek.
Najlepszy zespół: Mumbai Falcons
Zespół z Indii zaliczył pierwszy w tym sezonie dublet. Jednak pozostali zawodnicy Mumbai Falcons nie mieli tyle szczęścia. Lorenzo Fluxa i Rafael Camara zostali bowiem wyeliminowani z wyścigu w skutek incydentu na pierwszym zakręcie. Mimo wszystko 43 punkty zgromadzone przez Szweda i Włocha umocniły ten zespół na prowadzeniu w tabeli.
Największe zaskoczenia: Michael Shin i Luke Browning
Koreańczyk, który w Dubaju był jednym z najwolniejszych zawodników w stawce. Jednak dzięki karambolowi Shin zdołał przebić się na czoło stawki, a po wznowieniu rywalizacji dzielnie bronił swojej pozycji. W ten sposób podopieczny Premy wywalczył 5. miejsce. Powody do zadowolenia miał także Luke Browning. Aktualny mistrz GB3 Championship w debiucie na tym poziomie zajął 7. pozycję. Sam zainteresowany był bardzo szczęśliwy z tego powodu. Na małe wyróżnienie zasługuje także Levente Revesz. Węgier po karze dla Barnarda awansował na 10. miejsce i zainkasował 1 punkt.
Największy pechowiec: Sebastian Montoya
Kolumbijczyk do zawodów przystępował z 18. lokaty. Jednak przez to, że czysto przejechał 1. zakręt awansował do czołowej 5. Junior Red Bulla pod sam koniec wyścigu awansował na 3. miejsce. Niestety wszystko poszło na marne, gdyż z zawodów wyeliminował go Taylor Barnard. Młody Montoya był niepocieszony tym co się stało, gdyż stracił szansę na znakomity wynik.
Antonelli na czele
W klasyfikacji kierowców stawce przewodzi nadal Andrea Kimi Antonelli. Włoch uzbierał do tej pory 56 punktów. 4 „oczka” traci do niego Dino Beganovic, a czołową trójkę uzupełnia Rafael Camara. Brazylijczyk do tej pory wywalczył 32 punkty. Mumbai Falcons (120) przewodzi stawce wyprzedzając o 36 punktów drugie w tabeli PHM Racing.
W Kuwejcie do rozegrania zostały jeszcze 2 wyścigi. Zapowiadają się one niesamowicie ciekawie.
Wyniki 1. wyścigu w Kuwejcie