Nowy sezon ELMS, nowa szansa dla Inter Europol Competition
Trwa maraton wyścigów endurance z udziałem aut LMP2. Tydzień temu odbyła się runda FIA WEC, zaś za tydzień mistrzostwa świat pojadą na Spa. Jednak zanim to nastąpi to wcześniej czeka nas inauguracja sezonu 2023 w ELMS. W tym roku znów zaczynamy od 4h Barcelona, które poprzedziły testy przedsezonowe. Czego możemy oczekiwać przed weekendem? W zasadzie niczego. Jedną kwestią jest tempo pokazane na testach. Natomiast inną sprawą jest to, kto najlepiej zaprezentuje się podczas rywalizacji, w niedzielę, 23 kwietnia, po 11:30 czasu polskiego.
Kolejne zmiany w LMP2, ale nie takie, jak w WEC
W LMP2 na pewno trzeba poważnie patrzeć na takie zespoły, jak AF Corse, Cool Racing, Panis, Proton czy United. Jednak od tego roku walka w LMP2 mocno się skomplikuje. Wprawdzie ELMS utrzymało formułę z podziałem nam LMP2 i LMP2 Pro-Am. Jednak od teraz będą one osobnymi kasami z oddzielnymi kwalifikacjami oraz punktacją. Oczywiście nie oznacza to, że załogi Pro-Am nie mogą powalczyć o podium w całym wyścigu, ale od tego roku sprawa się utrudni. Nadal ekipy z głównej klasy powinny uważać na tempo aut Pro-Am, ponieważ ten mimo posiadania brązu w składzie nie będą znacząco odstawać od czołowych ekip. W tym roku łącznie zobaczymy tam osiemnaście aut, w tym jedno od Inter Euopol Competition.
W LMP3 i GTE na ten sezon zgłosiło się po dwanaście aut. Jednak tym razem będzie mniej zespołów wystawiających po dwie załogi. Ściganie jednosamochodowych ekip różni się od tego, jak rywalizują zespoły wystawiające po dwa prototypy. Czy mieszanka tych dwóch rodzajów ekip w tak wyrównanej kategorii da nam najlepsze ściganie w historii LMP3? To pokaże nam sezon. Znów o mistrzostwo powalczy polski Inter Europol Competition, który w 2022 roku znów otarł się o mistrzostwo. Z kolei GTE wchodzi w swój ostatni sezon w historii. Miejmy nadzieję, że chociaż w tym roku zobaczymy jak Aston Martin łamie duopol Ferrari – Porsche. W ostatnich latach to 488 GTE Evo było bardzo trudne do powstrzymania.
Sam tor wreszcie uległ zmianie
W końcu skoro mówimy o 4h Barcelona to wypadałoby wspomnieć o torze. Ten przeszedł spore zmiany w ostatnich latach na czele z przebudową poboczy. Wcześniej zmienił się dziesiąty zakręt, a teraz przyszła kolej na trzynastkę. Dzięki modyfikacji pobocza udało się uzyskać homologację FIA dla starej wersji trasy. Dzięki temu od tego roku ELMS oraz F1 nie będą korzystać z szykany w trzecim sektorze, tylko skorzystają z trzynastego i czternastego zakrętu. To sprawi, że tor stanie się znacznie szybszy. Od teraz właściwy moment napotkania na wolniejsze samochody niższych klas nie będzie aż tak ważny, jak dotychczas.
GT World Challenge wraca na tor Monza
Z zimowego snu wygrzebuje się także GT World Challenge Europe. Czołowe mistrzostwa GT3 organizowane przez SRO ponownie mają przed sobą rozbudowany kalendarz. Jednak zanim seria zawita na tory w Belgi czy Niemczech to najpierw czeka nas 3h Monza. Włoska impreza jest jedną z popularniejszych w GT World Challenge i dobrze jest widzieć ją z powrotem w kalendarzu. W przeszłości ten wyścig dostarczał nam niesamowitego ścigania i podobnie powinno być w ten weekend. Ponad pięćdziesiąt aut wchodzących na starcie w pierwszą szykanę zawsze gwarantowało nam spore zamieszanie skutkujące dobrym ściganiem. Tak samo będzie i tym razem. Czerwone światła zgasną nad torem Monza w niedzielę, 23 kwietnia po godzinie 15:00 czasu polskiego.
Lista załóg na 4h Barcelona 2023 w ELMS