GTP dostarczyło nam zamieszania, jakiego jeszcze nie widzieliśmy
Na starcie wszystko poszło fatalnie z perspektywy Porsche. Duet aut Penske stracił dwie pierwsze pozycje tuż po starcie. Na tym zyskała #60 Acura Meyer Shank Racing, która objęła prowadzenie. Dalej dobrze radził sobie także bliźniaczy prototyp ARX-06. Colin Braun i Filipe Albuquerque współpracowali jakby MSR i WTR Andretti były jedną ekipą. Chociażby obydwie Acury miały okazję walczyć z #25 BMW Team RLL w pierwszej połowie wyścigu. Pojedynek Conora De Philippi w #25 przeciwko dwóm Acurom oraz Porsche Penske w drugim sektorze wraz z atakiem do korkociągu to jeden z momentów tego wyścigu, który trzeba zobaczyć!
Jeśli chodzi o BMW to te także miały dziś swój moment chwały. Duet spowolnionych M Hybrid V8 nie miał dziś zbyt wielu szans w starciu z Acurami, Cadillacami czy Porsche. Jednak okoliczności strategiczne spowodowane neutralizacjami sprawiły, że #24 i #25 miały dziś okazję powalczyć o prowadzenie. Tu także warto wspomnieć o walce, jaką te dwa auta stoczyły z Acurą #60 MSR oraz Porsche o prowadzenie. Choć nie było im dane go przejąć to trzeba wyróżnić zaciętą walkę, jaką te dwie załogi stoczyły z MSR oraz jednym z aut Penske.
Wszystko rozstrzygnęło się między Cadillacami a Porsche Penske #6
Podczas gdy #7 wypadła z walki po błędzie Nasra, szóstka do samego końca walczyła o wygraną. Jeszcze po ostatnim restarcie, na czterdzieści minut przed metą Cadillac jechał po pewny dublet #01 przed #31. Jednak wtedy do walki dołączył Nick Tandy. Brytyjczyk pędząc jak szalony szybko rozprawił się z Alexem Simsem, który nie stanowił dziś większego oporu dla rywali w przeciwieństwie do Pipo Deraniego, który szalał w tym aucie w pierwszej połowie wyścigu. Jednak na drodze Tandy’ego pozostał jeszcze Renger van der Zande. Jednakże Holender oraz Sebastien Bourdais byli dziś nie do zatrzymana.
Drugim miejscem ze stratą trzech sekund musiało się zadowolić Porsche Penske #6. Zaś trzeci był Action Express Cadillac przed #10 Acurą WTR, BMW #24 i Acurą #60 MSR. Ta ostatnia miała problemy z zarządzaniem oponami w środkowej fazie wyścigu, gdy załoga wykonywała podwójny stint na jednym komplecie opon. Natomiast siódmą lokatę dowiozła dziś ekipa JDC Miller, która w ten weekend zaliczyła debiut w klasie GTP ze swoim klienckim egzemplarzem Porsche 963. Tym samym Cadillac umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji producentów. Dodatkowo, jako pierwsi zdobyli oni dwa zwycięstwa w erze GTP. W linku poniżej dowiecie się, jak wyglądała walka w GTP w poprzedniej rundzie, jaką było GP Long Beach.
Działo się w pozostałych klasach
W LMP2 początkowo ostre boje toczyły załogi TDS oraz PR1. Kolejno Steven Thomas oraz Ben Keating mocno pojedynkowali się w walce o prowadzenie. Jednak tutaj sprawy nie ułatwiały im częste neutralizacje w trakcie wyścigu oraz traffic w postaci aut GTD czy doganiających ich GTP. Koniec końców to jednak #11 TDS był dziś o krok przed rywalami, pokonując przy okazji #25 BMW Team RLL. Sporo zamieszania w LMP2 oraz całej stawce wprowadził dziś jeszcze John Farano z Tower Motorsports, który rozbijając się w piątym zakręcie wywołał długą neutralizację. Kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń, ale zabrano go do szpitala na obserwację oraz dodatkowe badania.
W GTD Pro oraz GTD dużo zabawy dostarczyły nam obydwie załogi Porsche KellyMoss with Riley. Wokół tych aut mieliśmy sporo akcji chociażby z udziałem BMW #1 Paul Miller czy #96 i #97 Turner Motorsports. Jak na auta spowolnione przez BoP, załogi korzystające z M4 GT3 dobrze sobie poczynały na różnych etapach wyścigu. Ostatecznie to jednak Porsche #91 KellyMoss było dziś nie do zatrzymania. Za nim na metę wpadł #97 Turner Motorsports oraz drugi KellyMoss with Riley. Wyścigu nie ukończyło chociażby auto Andretti Autosport, które zakończyło udział w wyścigu po tym, jak Porsche Penske z GTP wypchnęło załogę #94 z toru prosto na wewnętrzną ścianę alei serwisowej. Z kolei w GTD Pro wygrali dziś Daniel Juncadella i Jules Gounon w Mercedesie #79 WeatherTech Racing. Ten duet umiejętnie dziś odpierał ataki Lexusa Vasser Sullivan, Porsche #9 Pfaff czy Corvette.
Co czeka nas po 2023 Motul Course de Monterey?
Teraz znów musimy poczekać ponad miesiąc na następne zmagania IMSA SportsCar Championship. Jednak nie wszystkie ekipy udadzą się w tym czasie na wakacje. Chociażby Chip Ganasssi Racing, Action Express czy Penske wezmą udział w czerwcowym 24h Le Mans 2023. Podobnie będzie to wyglądać także w przypadku kilku ekip LMP2 oraz GTD. Jednak po Le Mans nie będą one miały zbyt wiele czasu na odpoczynek i odbudowę. Bowiem już 25 czerwca ekipy GTP, LMP2, LMP3, GTD Pro i GTD zmierzą się w 6h of The Glen na słynnym Watkins Glen.
Wyniki wyścigu Course de Monterey na Laguna Seca w IMSA SportsCar Championship 2023 z podziałem na klasy