Connect with us

Czego szukasz?

MotoGP

GP Wielkiej Brytanii: Wygrana Aleixa Espargaro w MotoGP | Analiza

Dzisiejsze ściganie w MotoGP zdominowały nie tylko motocykle Aprilii i ich pojedynki z Bradem Binderem, ale i deszcz, który dołożył swoje trzy grosze. Pechowe zmagnaia zaliczyli dziś głowni rywale Pecco Bagnai.

Aleix Espargaro wygrywa GP Wielkiej Brytanii 2023
Fot. Aleix Espargaro

Aleix Espargaro wykorzystał wszystkie okazje

Start Hiszpana z dwunastego pola przyniósł mu w sprincie piąte miejsce, w którym pomógł mu deszcz. I podobnie było też dziś. Zawodnik Aprilii podobnie, jak jego partner zespołowy świetnie wystartowali i nie dali się przyblokować na pierwszych okrążeniach. Dalej kolejni zawodnicy popełniali błędy, lub dali się wypychać rywalom. To sprawiło, że jeszcze przed półmetkiem rywalizacji obydwaj walczyli z Pecco Bagnaią o wygraną. Sytuacja zaogniła się jeszcze bardziej, gdy chwile później dołączył do nich Brad Binder. Zaś na siedem okrążeń przed metą w to wszystko włączył się deszcz.

Co chwilę mieliśmy rotację między drugą, a trzecią i czwartą lokatą, na których zmieniali się Espargaro z Vinalesem i Binderem. Cały czas temu przyglądał się Bagnaia, ale aż do samej końcówki nikt nie był w stanie go zaatakować. Wszystko jednak zmieniło się na ostatnich metrach. Na dwudziestym okrążeniu Aleix wykorzystał błąd Bagnai na wyjściu z dziesiątego zakrętu. Dzięki temu zawodnik Aprilii bez wahania wszedł pod łokieć swojemu rywalowi przejmując prowadzenie, którego nie oddał już do mety. Tym samym Aleix Espargaro wygrał drugi raz w karierze czym przełamał on serię pięciu zwycięstw włoskich zawodników w niedzielnych wyścigach.

Maverick Vinales też walczył dziś o wygraną. Jednak pojedynki z Bradem Binderem zbyt mocno nadwyrężyły jego opony. To sprawiło, że Mistrz Świata Moto3 sprzed dekady w końcówce stracił dystans do Peccco, a dodatkowo jego opony były już zbyt mocno zużyte. Ostatecznie skończyło się na piątej lokacie i mocnych punktach dla zespołu.

ZOBACZ TAKŻE
GP Wielkiej Brytanii: Alex Marquez wygrał sprint w MotoGP. Dramat Pecco

Miguel Oliveira to największa niespodzianka  dnia

Portugalczyk, podobnie jak fabryczni zawodnicy Aprilii, też sporo napracował się przy odrabianiu pozycji. Oliveira także skorzystał dziś na błędach rywali, ale dodatkowo pomogła mu też pogoda. Były zawodnik KTM-a na ostatnich pięciu okrążeniach był już w czołówce walcząc o zwycięstwo. Wtedy też jednak przyszło mu walczyć z Vinlesem i Binderem, co ostatecznie zaowocowało czwartą lokatą. Niewiele zabrakło dziś do podium, ale czwarta lokata i tak dostarczyła zespołowi RNF masę punków. Dodatkowo dziesiąty był dziś Raul Fernandez.

Pecco Bagnaia jednak jest do pokonania

Włoch bywał nieuchwytny w niedzielnych wyścigach. Dziś jednak było inaczej. Wprawdzie na trzecim okrążeniu znalazł się on na prowadzeniu, a kilka „kółek” późnej stoczył pojedynek z Marco Bezzecchim, który zakończył się jego wywrotą. Wtedy wydawało się nam, że aktualny lider mistrzostw świata ma otwartą drogę do wygranej. Jednak niedługo potem dołączyli do niego zawodnicy Aprilii i Binder. Dopiero na ostatnim okrążeniu oddał on prowadzenie przegrywając wyścig.

ZOBACZ TAKŻE
Gdzie oglądać MotoGP w 2024 roku w Polsce? [transmisja, stream, live]

Deszcz się wmieszał w rywalizację

Przed wyścigiem mówiło się o niestabilnej pogodzie i faktycznie ta dała o sobie znać. Najpierw pokropiło dwadzieścia minut przed startem, a potem w drugiej połowie wyścigu. I faktycznie opady były dość konkretne, szczególnie w trzecim i czwartym sektorze. To spowodowało zjazdy niektórych zawodników, ale nie zdolali oni niczego ugrać względem tych, którzy pozostali na oponach typu slick. Natomiast trzeba przyznać, że motocykliści Aprilii zdecydowanie zyskali względem Bagnai.

Marco Bezzecchi i Jorge Martin stracili dziś punkty

Dwaj dotychczas najmocniejsi rywale Pecco Bagnai zrobią wszystko, aby jak najszybciej zapomnieć o niedzieli. Najpierw Jorge Martin został wypchnięty przez Bindera zaraz po starcie. Hiszpan wyjechał na pobocze spadając na koniec stawki. Zawodnik Pramac Racing miał dziś tempo, z którym mógłby być dziś na podium, ale ostatecznie finiszował dziś na szóstej lokacie.

Jeszcze mniej szczęścia miał Marco Bezzecchi. Zawodnik Team VR46 walczył dziś o zwycięstwo najpierw z Millerem, a potem z Bagnaią, ale uślizg przedniego koła w połowie wyścigu nie pozwolił mu dojechać do mety. Obydwaj mogli dziś odrobić punkty do Pecco, a ostatecznie to fabryczny zawodnik Ducati uciekł im o kolejne „oczka”. Mety nie ujrzał dziś także Alex Marquez po awarii motocykla.

Klasyfikacja generalna po GP Wielkiej Brytanii MotoGP: Bagnaia ucieka, Aprilia goni

Pecco na jedenaście rund przed końcem sezonu ma już czterdzieści jeden punktów przewagi nad Jorge Martinem. Ten drugi przeskoczył dziś w punktach Marco Bezzecchiego. Natomiast Aleix Espargaro wskoczył dziś na szóste miejsce ex aequo z Lucą Marinim. Wśród konstruktorów Aprilia odrobiła dziś punkty do KTM-a.

ZOBACZ TAKŻE
Klasyfikacja generalna MotoGP 2024. Aktualne zestawienie

Teraz znów trochę przerwy

Dopiero za dwa tygodnie po raz kolejny zobaczymy zawodników MotoGP w akcji. 19 i 20 sierpnia motocyklowy czempionat rozegra sprint i wyścig o GP Austrii na torze Red Bull Ring z szykaną za pierwszym zakrętem.

ZOBACZ TAKŻE
Kalendarz MotoGP 2023. Tu znajdziecie aktualny rozkład nowego sezonu

Wyniki wyścigu o GP Wielkiej Brytanii MotoGP 2023

Wyniki wyścigu o GP Wielkiej Brytanii MotoGP 2023

Fot. MOTOGP.COM

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama