Brazylijczyk po prostu to zrobił
Gabriel Bortoleto tak naprawdę nic nie musiał robić, aby zapewnić sobie mistrzostwo. Praktycznie wszystko zależało od Paula Arona i Pepe Martiego. Jeden z nich, aby podtrzymać swoje szanse na mistrzostwo musiał wygrać w kwalifikacjach. Jednak zarówno Estończyk, jak i Hiszpan nie dokonali tego. Choć trzeba przyznać, że juniorowi Mercedesa do tego nie zabrakło zbyt wiele. Aron uplasował się bowiem na 3. lokacie. Marti zaś po skasowaniu dobrego okrążenia pozostało zadowolenie się z 16. pozycji. A to znacznie komplikuje mu szansę na walkę o tytuł wicemistrza FIA F3.
Co ciekawe Bortoleto nie jest pierwszym kierowcą, który zapewnił sobie mistrzowski tytuł nie w wyścigu. W sezonie 2005 Dan Wheldon został ukoronowany już podczas treningu IndyCar.
Masa czerwonych flag
Sama sesja kwalifikacyjna była aż 3-krotnie przerywana. Na 20 minut przed końcem czasówki Oliver Gray wpakował się w tył bolidu swojego kolegi z zespołu Ido Cohena. Miało to miejsce podczas robienia sobie miejsca przez kierowców, którzy bardzo tłocznie znaleźli się na prostej tuż przed zakrętem Alboreto.
Zawodnik z Izraela zdołał jednak powrócić do swoich mechaników bez pomocy marshalli. Stąd przerwa trwała bardzo krótko. Niemniej po wznowieniu kwalifikacji doszło do kolejnego incydentu. Debiutant ze Szwajcarii, czyli Joshua Dufek wpadł w żwir. Stało się to po tym, jak w 2. szykanie stracił kontrolę nad swoim bolidem.
To jednak nic w porównaniu do tego co stało się kilka minut później. Oliver Goethe po fenomenalnym okrążeniu, które dawało mu prowizoryczne pole position chciał jeszcze bardziej wyśrubować swój wynik. Jednak nic dobrego z tego nie wyszło. Kierowca startujący jako Niemiec wpadł w żwir w 2. zakręcie Lesmo i uderzył w bandę. Po tym zdarzeniu sędziowie zdecydowali się na niewznawianie sesji. I tak Goethe zachował 1. pole startowe, a Bortoleto w tych okolicznościach zdobył tytuł mistrza serii.
Przy Brazylijczyku natychmiast pojawiło się wielu fotoreporterów, a także członków Tridentu. Pokazali oni światu 2 plakaty, które tylko przypominały kto właśnie został nowym mistrzem FIA F3.