Connect with us

Czego szukasz?

Testy nowych samochodów

TEST | Hyundai Ioniq 6 77 kWh AWD Uniq – prawie jak Porsche

Ten samochód równie dobrze mógłby nosić logo Porsche lub Mercedesa. Wygląda obłędnie, ma świetne osiągi i dobrze się prowadzi. Hyundai Ioniq 6 pozytywnie zaskakuje pod wieloma względami, lecz czy można go nazwać rewolucją? Nie do końca…

Hyundai Ioniq 6 główne
Fot. Paweł Bartocha

Pamiętam dobrze moje spotkanie z Porsche Taycanem i byłem pod wrażeniem. Było i nadal jest to prawdziwe Porsche wśród elektryków. W międzyczasie przerobiłem wiele innych elektryków, które bardziej lub mniej mi się podobały i wreszcie trafiłem na samochód, który przypominał mi Taycana. Oczywiście nie ośmielę się porównać Hyundaia do Porsche, bo delikatnie mówiąc jest to nie na miejscu. Nie będzie to jednak przesadą, jeśli stwierdzę, że Hyundai Ioniq 6 jest tak fajny, że śmiem twierdzić, iż jego projektanci inspirowali się właśnie Porsche Taycanem… Już Wam wyjaśniam. 

ZOBACZ TAKŻE
Porsche Taycan 4S - pierwsze wrażenia. Obcowanie z przyszłością

Wygląda po prostu obłędnie i imponuje aerodynamiką

Szybki rzut oka na Ioniqa 6 i już widać, że nie jest on banalnym samochodem. Potwierdzają to zresztą suche dane – współczynnik oporu powietrza Cx wynosi zaledwie 0,21, co jest rewelacyjnym wynikiem. To zasługa licznych elementów aktywnej aerodynamiki i gładkich powierzchni. Hyundai Ioniq 6 wygląda naprawdę wyjątkowo. Na każdym kroku przewija się charakterystyczny motyw pikseli. Oprócz strzelistych reflektorów LED z pikselami do jazdy dziennej uwagę z przodu zwracają też ruchome osłony w zderzaku będące elementami aktywnej aerodynamiki. Jeszcze jedno – Ioniq 6 zdobył tytuł Światowego Samochodu Roku 2023.

Hyundai Ioniq 6 tył

Fot. Paweł Bartocha

Rzut oka na smukłą łukowatą sylwetkę przywodzi natomiast na myśl Mercedesa CLS. Oczywiście w tak opływowym aucie obowiązkiem są chowane klamki drzwi. Tył to już szczyt koreańskiej finezji – podwójny spojler w stylu starego Porsche 911 Carrera RS, pikselowe światła i blenda LED, efektowny dyfuzor oraz obłe powierzchnie – tu nie ma ani grama przypadku. 

ZOBACZ TAKŻE
Hyundai Santa Fe i Ioniq 5 N zaskoczą niejednego. Wrażenia z polskiej premiery

Pod piękną karoserią nowoczesna platforma

Hyundai Ioniq 6 jest drugim modelem, po 5, z elektrycznej rodziny Ioniq. Bazuje na platformie E-GMP, która pozwala na zastosowanie architektury 800V, co zapewnia możliwość ładowania mocą do 350 kW, co kładzie konkurencję na łopatki. Nie jest to mały samochód, bowiem mierzy on 4885 mm długości, przy rozstawie osi liczącym 2950 mm. Auto zadebiutowało w 2022 roku i zastąpiło nieprodukowanego od 2019 r. Hyundaia i40. Szkoda tylko, że przy tych gabarytach bagażnik jest dość mały i liczy tylko 401 litrów pojemności. W dodatku jego otwór załadunkowy jest niewielki, a podłoga kiepsko wykonana. Pod maską znajdziemy frunk o pojemności 14,5 litra. 

Hyundai Ioniq 6

Fot. Paweł Bartocha

Zwyczajna kabina, za to logiczna i poukładana

Na tle fantazyjnego nadwozia Ioniqa 6 jego kabina wygląda dość zwyczajnie. Nie jest zła, absolutnie, jednak przy takim designie karoserii aż chciałoby się więcej polotu. Tymczasem kokpit składa się z dwóch ekranów o przekątnej 12,3 cala każdy, tworzących jedną płaszczyznę. Cyfrowe zegary mają indywidualne dla modelu Ioniq grafiki, lecz nie są one tak czytelne jak klasyczne tarcze. Multimedia są czytelne i łatwe w obsłudze, menu logiczne, grafiki atrakcyjne, a reakcja na dotyk dobra. Doceniłem też możliwość podziału ekranu na strefę kierowcy i pasażera. W zasadzie doskonale znam je z innych modeli Hyundaia.

Hyundai Ioniq 6 wnętrze

Fot. Paweł Bartocha

Z drugiej strony zaskoczył mnie brak bezprzewodowego Apple CarPlay’a – trochę wtopa jak na model, którego premiera odbyła się w 2022 r. W dodatku połączenie odbywa się przez port USB-A (w kabinie są też 3 wejścia USB-C). Nie zabrakło fizycznych przycisków-skrótów i wygodnego, choć dotykowego panelu klimatyzacji. Co ciekawe, panel do sterowania szybami znajdziemy na konsoli środkowej. Generalnie ergonomię Ioniqa 6 oceniam dobrze, za wyjątkiem faktu, iż do ekranu centralnego trzeba daleko sięgać.

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Hyundai IONIQ 5 73kWh RWD - przyszłość, która nadeszła

…Podobnie jak jakość wykonania kabiny. Co prawda przydałoby się więcej ozdobnych elementów pokroju aluminium czy jakiś skórzanych lub pseudoskórzanych przeszyć, jednak sama jakość spasowania jest naprawdę dobra – nic nie trzeszczy ani nie lata. Szkoda tylko, że panele drzwi są twarde, a wnętrze czarne i dość ponure. Cóż, trochę taki już urok koreańskich aut.

Hyundai Ioniq 6 fotele

Fot. Paweł Bartocha

Przestronność niczym w luksusowych limuzynach

Najbardziej w kabinie Hyundaia imponuje przestronność i funkcjonalność. Fotele są wygodne, elektrycznie sterowane, podgrzewane i wentylowane, mają skórzaną tapicerkę i tryb spoczynku na czas ładowania, kiedy to za pomocą osobnego przycisku na ich obudowie możemy je ustawić w pozycji półleżącej. Miejsca nie brakuje nad głową, na szerokość i na nogi, pod konsolą środkową znajdziemy sporą półkę, a przed pasażerem wysuwaną szufladę zamiast schowka. Szkoda tylko, że kieszenie w drzwiach są małe i nie zmieścimy w nich 1,5-litrowej butelki z wodą. Pora zajrzeć do tyłu, a tam już na oko widać, że ilość miejsca na nogi jest wręcz ogromna. Do tego płaska podłoga, szeroka kabina, osobne nawiewy, podgrzewane siedziska kanapy i 2 porty USB-C. Byłoby idealnie, gdyby nie dwie kwestie – raz, że miejsca nad głową jest tylko wystarczająco dla osoby o wzroście do 1,8 m, a dwa, że podłoga jest wysoko jak to w wielu elektrykach. 

Tylna kanapa Ioniqa 6

Fot. Paweł Bartocha

Hyundai Ioniq 6 rozpieszcza wyposażeniem

Koreańczycy przyzwyczaił nas ostatnimi laty do bogatego wyposażenia standardowego i Hyundai Ioniq 6 nie jest tu wyjątkiem. Oprócz pełnego zestawu systemów bezpieczeństwa (niektóre trochę nadgorliwe jak Lane Assist czy rozpoznawanie znaków), znanego z koreańskiego koncernu pokazywania obrazu z martwego pola na ekranie zegarów, przez audio Bose, indukcyjną ładowarkę, dobrej jakości kamery 360 stopni, keyless, zdalne podjeżdżanie z kluczyka, head-up czy podgrzewaną kierownicę. Tak naprawdę zabrakło jedynie podgrzewanej przedniej szyby i masażu foteli.

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Kia EV6 229 KM RWD 77,4 kWh - w Poznaniu czuła się jak w domu

Świetne osiągi i prowadzenie

Miałem przyjemność sprawdzić mocniejszy wariant AWD, który wręcz kipi mocą. Rozwija 325 KM i 605 Nm z dwóch silników elektrycznych, przyspiesza od 0 do 100 km/h w 5,1 s i rozpędza się do 185 km/h. Rzeczywiście jego osiągi są wręcz piorunujące, wciska w fotel aż miło i jest stabilny. Po prostu streamliner z prawdziwego zdarzenia. Prowadzenie tego auta to czysty fun – jeszcze ten stylowy przycisk na kierownicy, którym zmienia tryby jazdy (Eco, Normal, Sport) a różnica między nimi jest znaczna. W Sporcie auto jest niczym pocisk. 

Hyundai Ioniq 6

Fot. Paweł Bartocha

Przypadł mi do gustu również układ jezdny Ioniqa 6. Siedzi się dość nisko, samochód prowadzi się jak przyklejony, jest przewidywalny i stabilny, sprawnie pokonuje kolejne zakręty, a jakiekolwiek przechyły są mu obce. Czuć tutaj doskonałą aerodynamikę pojazdu. Swoje robią też znakomite opony Pirelli P Zero. Zaskoczyło mnie też dobre wybieranie nierówności mimo aż 20-calowych felg i opon o profilu 40. Nawet kostka brukowa czy łatane drogi nie są Hyundaiowi straszne. Doceniłem też wydajną rekuperację sterowaną za pomocą manetek przy kierownicy. Układ kierownicy zapewnia dobry kompromis między sztywnością a lekkością.

Hyundai Ioniq 6

Fot. Paweł Bartocha

Hyundai Ioniq 6 AWD – zużycie energii i zasięg

Średnie zużycie energii w teście wyniosło jakieś 18-19 kWh/100 km, co przekłada się na zasięg rzędu 380-400 km. Ani to dużo ani mało, choć jak na tak spory, mocny i szybki samochód, to ładny wynik. Baterie mają 77,4 kWh pojemności netto, czyli w zasadzie podobnie lub niewiele mniej niż główni rywale tacy jak VW ID.7, BMW i4 czy Tesla Model 3. Na drogach szybkiego ruchu auto zużywa koło 19-20 kWh/100 km, zaś na drogach lokalnych koło 16 kWh/100 km, a można nim zejść nawet do 14 kWh. 

Hyundai Ioniq 6 77 kWh Uniq AWD – cena i rywale

Na koniec cena. Tutaj również Hyundai wypada podobnie co rywale. Bazowa wersja RWD o mocy 229 KM kosztuje 284 900 zł, zaś testowany wariant AWD Uniq 304 900 zł. Dla porównania VW ID.7 GTX kosztuje 310 290 zł, Tesla Model 3 Long Range 224 990 zł, zaś BMW i4 xDrive40 okrągłe 300 000 zł.

Hyundai Ioniq 6 77 kWh Uniq AWD – podsumowanie

Hyundai Ioniq 6 77 kWh AWD Uniq
  • Stylistyka
  • Przestronność
  • Jakość materiałów
  • Wyposażenie
  • Multimedia
  • Komfort użytkowania
  • Przyjemność z jazdy
  • Silnik i napęd
  • Skrzynia biegów
  • Ekonomia i ekologia
  • Bezpieczeństwo
  • Cena w stosunku do jakości
4.7

Podsumowanie

Hyundai Ioniq 6 rzeczywiście ma coś wspólnego z Porsche Taycanem. Mówię tu o osiągach, prowadzeniu czy pięknym i dopracowanym aerodynamicznie nadwoziu. Ma też podobny zasięg. Oczywiście brakuje mu jeszcze tego wyrafinowania i jakości Porsche, jednak jak na produkt marki popularnej wypada naprawdę dobrze. Trudno uznać go za rewolucję, jednak jako ewolucja wśród elektryków wypada naprawdę dobrze. Przy okazji udowadnia, jaki powinien być współczesny streamliner i stanowi przykład tego, że nie warto porzucać sedanów.

Galeria: Hyundai Ioniq 6 77 kWh Uniq AWD

Oceń nasz artykuł!
Reklama