To oczywiście subiektywny ranking, bowiem o gustach się nie dyskutuje. Jedni kochają Citroena 2CV, a inni uwielbiają sportowe supersamochody. Samochody Jamesa Bonda m.in. dlatego są tak uwielbianie, bowiem są różnorodne. W kolekcji Agenta 007 nie brakuje zarówno sportowych supersamochodów, jak i klasycznych projektów.
Miejsce 20: Renault 11 Taxi
Zdecydowanie najsłabszy mocą samochód w tym zestawieniu. Warto dodać też, że bardzo nietypowy, jeżeli chodzi o garaż Bonda. Agent 007 użył go przypadkowo, gdy chciał dogonić uciekającą mu May Day – kobietę, która zeskoczyła ze spadochronem z wieży Eiffla. W „Zabójczym widoku” Bond zarekwirował taksówkę Renault 11, by rzucić się w pogoń. W trakcie akcji została ona pozbawiona dachu oraz przepołowiona przez autobus.
To pojazd, który kompletnie nie pasuje do wizerunku standardowego samochodu Agenta 007, a więc sportowego supersamochodu. Renault 11 w najmocniejszej wersji miał natomiast tylko nieco ponad 100 koni mechanicznych. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym konkretnym przypadku doskonale wkomponował się w obraz Paryża z filmu. Obcięcie samochodu na pół zarówno w pionie, jak i poziomie, stało się natomiast jedną z najbardziej rozpoznawalnych scen „Zabójczego widoku”.
Miejsce 19: Citroen 2CV
Niepodważalna francuskiej motoryzacji. Znany na całym świecie 2CV również zaliczył swój epizod w filmach o agencie 007. Występ miał miejsce w 1981 roku podczas dwunastego filmu o przygodach Agenta 007 – „Tylko dla twoich oczu”. Był to kolejny samochód niezbyt pasujący do pozostałych w kolekcji Bonda, ale podobnie jak Renault 11 zapisał się złotymi zgłoskami w motoryzacyjnej historii filmów o przygodach Jamesa Bonda.
Citroen 2CV był zapasowym autem dla Bonda, po tym jak zepsuł mu się jego Lotus Esprit. Wsiada do niego, gdzie wraz z Meliną Havelock ucieka przed złoczyńcami. Ze względu, iż klasyczny 2CV byłby za słaby na udział w jakimkolwiek pościgu, więc na potrzeby filmu został wyposażony w większy silnik. Warto nadmienić, że 2CV dachował. Jak widać francuskie samochody nie miały szczęścia w filmach o agencie w służbie Jej Królewskiej Mości, gdyż za każdym razem miały jakiś poważniejszy incydent. Chociaż… ten problem dotyczy tak naprawdę większości samochodów Bonda.
Samochody Jamesa Bonda. Miejsce 18: AMC Hornet
Samochód ten jest zapamiętany z jednej bardzo spektakularnej sceny. Ścigając Francisco Scaramangę po Tajlandii, Bond swoim Hornetem przeleciał beczką 360 stopni nad załamanym starym mostem. Wielu fanów tej serii filmów uznaje tę scenę jako jedną z najbardziej kultowych w całej historii ekranizacji przygód Agenta 007. Wspomnieć należy, że sam samochód był ukradziony przez Bonda z lokalnego salonu AMC właśnie na potrzeby pościgu Scaramangi.
Samochody Bonda często były podrasowane pod różne stunty i nie inaczej było z AMC Hornetem. Samochód, który wystąpił w „Człowieku ze złotym pistoletem” miał pod maską 5-litrowe V8. Warto przy okazji zwrócić także uwagę, że AMC Hornet w tamtych czasach był samochodem dla klasy średniej w Stanach Zjednoczonych.
Miejsce 17: Mercury Cougar
Na samym początku trzeba powiedzieć, że był to samochód przyszłej żony Bonda – Tracy Di Vincenzo. Używał go, kiedy nie miał dostępu do swojego Astona Martina. Cougar XR-7 brał udział w „W służbie Jej Królewskiej Mości” z 1969 roku, czyli roku w którym również to auto ujrzało światło dzienne. Cougar był na tyle szybki, iż Tracy wygrała w nim wyścig Stock Carów oraz zdołała uciec wrogom, zanim auto ostatecznie wybuchło, zresztą jak wiele w filmach o Agencie 007.
Mercury Cougar powstał na bazie Forda Mustanga, stając się pierwszym dużym muscle carem. Na rynku amerykańskim był hitem przełomu lat 60. i 70. XX wieku. Patrząc na to, iż w filmach o Bondzie lubiono wykorzystywać auta ze sportowym charakterem, Mercury Cougar idealnie wpisywał się w tą metrykę. Bond może i nim za dużo nie pojeździł, ale warto odnotować jego udział w kolekcji Bonda.
Samochody Jamesa Bonda. Miejsce 16: Aston Martin V8 Vantage Volante
Zdaniem wielu fanów serii, V8 Vantage Volante to najnudniejszy Aston Martin, jakim poruszał się James Bond. Po prawie 18 latach przerwy producenci przygód Agenta 007 ponownie skorzystali z usług Astona Martina przy okazji filmu „W obliczu śmierci” z 1987 roku. Ta część serii najczęściej pamiętana jest jako debiut w roli Jamesa Bonda Timothy’ego Daltona.
Dlaczego jednak V8 Vantage Volante był najnudniejszy? Miał przecież gadżety rodem z DB5 czy DBS-a – lasery, wyrzutnie rakiet czy szyby pancerne. Problemem jest jednak wygląd – ten Aston Martin nie wyróżniał się specjalnie na tle innych samochodów dostępnych wówczas na rynku, a już na pewno nie był gwiazdą swoich czasów, jak chociażby DB5.
Miejsce 15: Bentley Mark IV
Bentley Mark IV to dość bardzo charakterystyczny samochód z kolekcji Bonda. Pochodzi on z czasów wczesnej motoryzacji, jeszcze z okresu przedwojennego. W filmie „Pozdrowienia z Rosji” z 1963 roku, ten Bentley miał już nieco ponad trzydzieści lat. Nowością więc już na pewno nie był, lecz dawał iście romantyczny i klasyczny klimat. I do właśnie takich scen został użyty.
Bentleya zauważamy w scenie z Bonda z Miss Trench, którzy są na pikniku. Ku zdziwieniu mimo swojej zabytkowości Mark IV jest wyposażony w telefon i inne gadżety, na pewno nie będące częścią czasów lat 30. ubiegłego wieku. Podkreśla to po raz kolejny, iż auta Bonda były zawsze naszpikowane nowinkami technologii, które wyprzedzały swój czas.
Samochody Jamesa Bonda. Miejsce 14: Sunbeam Alpine
Kolejna francuska produkcja w kolekcji Jamesa Bonda. Jednakże nie do końca, ponieważ auto zostało wyprodukowane w Coventry w Anglii, lecz powstało na bazie oryginalnego Alpine z 1953 roku. W części „Dr. No” z 1962 roku, jednej z najsłynniejszych części przygód agenta, za kierownicą Sunbeam Alpine Bond wjechał w pułapkę zastawioną przez Miss Taro.
Sunbeam Alpine to samochód, który słynął z udziału we wszelakich filmach. Z wyglądu bardzo ładnie wyglądający kabriolet, charakterystyczny dla lat 60. dwudziestego wieku. Nie dziwi też wybór Sunbeam Alpine, ponieważ świetnie prezentował się w scenerii piaszczystych gór na Jamajce. Auto według informacji zostało wypożyczone na potrzeby filmu od lokalnego importera aut na Jamajce.
Miejsce 13: Toyota 2000 GT
Kolekcja samochodów Jamesa Bonda wypełniona jest pojazdami z Europy i Stanów Zjednoczonych, jednak są w niej także modele z innych kontynentów. Jak Toyota 2000 GT, której użyto w „Żyje się tylko dwa razy” z 1967 roku. Film nagrywano w Japonii, a samochód – który był wówczas nowością na rynku – doskonale pasował do klimatu Kraju Kwitnącej Wiśni.
Japoński producent specjalnie na potrzeby filmu zrobił z 2000 GT wersję kabrio, bowiem normalnie był to samochód coupé. Sean Connery był bowiem za wysoki, by zmieścić się w standardowej wersji. Model 2000 GT był pierwszym japońskim supersamochodem, w dodatku bardzo rzadkim. Wyprodukowano bowiem zaledwie 351 egzemplarzy.
Samochody Jamesa Bonda. Miejsce 12: Ford Fairlane
Jest to auto, które podobnie jak Bentley Mark IV, wzięło udział w przygodach Jamesa Bonda długo po swoich latach świetności. Bond w „Śmierć nadejdzie jutro” z 2002 roku po uzyskaniu informacji od agenta Raoula poprosił o pożyczenie broni i szybkiego auta. Otrzymał właśnie Forda Fairlane. Wybór tego samochodu nie był przypadkowy, ponieważ był on odniesieniem się do wydarzeń z innej części przygód Bonda.
Dokładniej chodzi o „Thunderball” gdzie agent Spectre jechał identycznym Fordem, chcąc wziąć odwet na Jamesie. Oczywiście jak większość aut ze starszych czasów, Fairlane był tutaj w wersji bez dachu. Wygląd miał niczego sobie i podkreślał klasę agenta 007. Ford Fairlane był też wyjątkowy pod innym względem. Nie posiadał on żadnych gadżetów bondowskich, a służył tylko do transportu. Jeżeli chodzi o moc, było klasyczne amerykańskie V8 z przełomu lat 50. i 60. XX wieku.
Miejsce 11: BMW Z8
Jedno z kilku BMW, które wzięło udział w filmach o agencie 007. Jego udział skończył się tragicznie, jak zresztą zdecydowanej większości samochodów biorących udział w produkcjach o przygodach Jamesa Bonda. BMW Z8 miało swój udział przy „Świat to za mało” z 1999 roku, czyli też roku, kiedy Z8 weszło na rynek. Też trzeba dodać, że był to ostatni udział bawarskiej marki w filmach o Bondzie.
Z8 było oczywiście naszpikowane gadżetami, ale tutaj mogło się wydawać, że jest ich wręcz za dużo. Samochód nie dość, że zaliczył awarię (Bond musiał kluczykiem naprawić hamulec ręczny), to dodatkowo auto nie ukończyło filmu w całości. Udział BMW w serii filmów o przygodach Jamesa Bonda skończył się bowiem przepołowieniem.
Samochody Jamesa Bonda. Miejsce 10: BMW 750iL
Zacznijmy od tego, że to właściwie jest 740iL, a nie 750iL, model został przebrandowany na potrzeby filmu. W „Jutro nie umiera nigdy” owe BMW zostało przedstawione jako auto o ogromnej ilości możliwości. Wyposażone w ulepszone gadżety z Z3 oraz kolejne dodatkowe nowinki, jak na przykład zdalna kontrola pojazdu.
Najważniejsza rzecz tego auta to jednak jego niezniszczalność i pancerność. Można stwierdzić, iż BMW 750iL był w części z 1997 roku jedną z najgroźniejszych broni Jamesa Bonda. Sam model był też niczego sobie w życiu poza filmowym. Był to samochód skierowany do biznesmenów w latach swojej świetności, ponieważ standardowa wersja kosztowała około 300 tysięcy złotych.
Miejsce 9: Rolls-Royce Silver Cloud II
Wydawało się, że agent taki jak James Bond to powinien mieć wiele Rolls-Royce’ów, lecz tak nie jest. Jest to swego rodzaju unikat w kolekcji Agenta 007. Podobnie jak Bentley Mark IV i Ford Fairlane został użyty w filmie grubo po swojej premierze. Jest to samochód z 1962 roku, a wziął udział w filmie „Zabójczy widok” z lat 80., kiedy to James Bond jeździł nim tylko jako pasażer.
Historia tego samochodu z powiązaniu z sagą o Agencie 007 jest jednak dużo dłuższa. Sięga ona „Operacji Piorun” z lat 60., gdzie dokładnie ten Rolls-Royce zaliczył swój krótki epizod w filmie. Dlaczego? Ponieważ był to osobisty samochód producenta filmów o Bondzie, Cubby’ego Broccoli. Zakupił go on w 1962 roku, czyli w roku premiery auta. Ostatecznie epizod tego auta kończy się smutno, ponieważ zostaje on wrzucony do wody przez podstępną May Day.
Miejsce 8: Ford Mustang Mach I
Pierwszy Mustang w historii w roku swojego debiutu rynkowego znalazł się od razu w dużej produkcji, jaką jest niewątpliwie film o Jamesie Bondzie. Znalezienie się Mustanga Mach I w „Diamenty są wieczne” nie jest przypadkowe, ponieważ część była kręcona w Stanach Zjednoczonych. Producenci przygód Bonda lubili podkreślać wagę miejsca, w którym dzieje się akcja poprzez między innymi samochód, jakim poruszał się James Bond.
Częśc z 1971 roku przez wielu może nie jest dobrze wspominana, lecz sam Mustang już owszem. Zdaniem większości jest jeden z najbardziej trafnych wyborów na auto dla agenta 007, który wprawdzie nie posiadał tego samochodu, bo w filmie on należał do Tiffany Case. Ciekawostką jest fakt, iż najczęściej rozbijanym wozem na planie Bonda był właśnie Mustang, ponieważ Ford przekazał producentom, iż dostarczą tyle egzemplarzy auta ile będzie potrzebne, jeżeli ich pojazdem ma się poruszać James Bond.
Samochody Jamesa Bonda. Miejsce 7: BMW Z3
Z3 było pierwszym modelem BMW, który wziął udział w przygodach Jamesa Bonda. Wystąpiło one w filmie „GoldenEye” z 1995 roku. Pomimo posiadania standardowo dużej ilości gadżetów, to żadne z nich nie było używane, ponieważ tak jak Ford Fairlane, Z3 służyło tylko w celu transportu. Warto dodać, że samochód nie był zbytnio wyeksponowany w tej produkcji. A jednak spowodował on, że BMW przejęło schedę po Astonie Martinie jako samochód agenta 007.
Udział w „GoldenEye” dał bowiem ogromnego kopa BMW w sprzedaży Z3. Na tyle, że bawarska marka chciała brać udział w kolejnych filmach. Po premierze filmu do BMW wpłynęło ponad 15 tysięcy zamówień na Z3 i zajęło im cały okrągły rok by je wypełnić. Niemiecki producent nie był bowiem przygotowany na taki scenariusz. Niestety późniejsze udziały BMW nie były aż takie udane jak Z3.
Miejsce 6: Aston Martin DBS
W szóstym filmie o przygodach Agenta 007, „W służbie Jej Królewskiej Mości”, znalazł się zarówno nowy aktor grający Jamesa Bonda, jak i nowy Aston Martin słynnego agenta. O ile ta druga sytuacja nie może dziwić, to dla George’a Lazenby’ego był to jedyny występ w roli Bonda.
Nowym samochodem okazał się być Aston Martin DBS, ostatni Aston wyprodukowany pod pieczą Davida Browna, którego inicjałami były sygnowane auta brytyjskiej marki. Warto dodać, iż różne wersje tego modelu były używane w późniejszych produkcjach o Bondzie. Samochód jak na tamte czasy mógł pochwalić się naprawdę nowoczesnym designem.
Sam DBS odegrał dość istotną rolę w filmie. Najpierw przedstawił nam nowego Bonda, natomiast pod koniec filmu żona Bonda została zabita w tymże aucie. Sam model nie osiągnął przesadnego sukcesu na rynku, przez co został dość szybko zastąpiony Astonem Martinem V8.
Samochody Jamesa Bonda. Miejsce 5: Aston Martin V12 Vanquish
„Śmierć nadejdzie jutro” przedstawił nam nową zabawkę agenta 007 – Astona Martina V12 Vanquish, którego jeden z bohaterów w filmie nazwał „Vanish” (z j. angielskiego znikać). Miał on mieć wspaniałe gadżety, przy czym miał być tak szybki, że wręcz „znikał”. W filmie wziął udział w spektakularnym pościgu po zamku lodowym, gdzie Bond ścigał niebezpiecznego Zao w naszpikowanym po zęby Jaguarze.
Jest to jeden z ulubionych samochodów krytyków filmowych, ponieważ został on pewnego razu okrzyknięty mianem najlepszego auta filmowego wszechczasów. Z pewnością to zasługa swojego futurystycznego designu jak na rok 2002, bo swoim wyglądem Vanquish wyprzedzał swoje czasy. Ale jest coś w jego cinematyczności, ponieważ owy model był następnie wykorzystany w innych filmach czy też grach wideo. Jak widać był po prostu fotogeniczny.
Miejsce 4: Aston Martin Valhalla
Najnowszy samochód w kolekcji Jamesa Bonda, ponieważ weźmie on udział w najnowszej części przygód agenta 007 – „Nie czas umierać”. W trailerze filmu zbytnio go nie widać, ale już można powiedzieć, iż będzie to najszybszy samochód Bonda. Zaprojektowany przez Adriana Neweya, wybitnego projektanta bolidów Formuły 1 oraz wykonany przy wsparciu Red Bull Technologies, wyjdzie na rynek w 2021 roku, a liczba sztuk została ograniczona do 500.
Według Astona Martina jest to syn Astona Martina Valkyrie, hypercara przeznaczonego do rywalizacji na torze. Z podwójnie turbodoładowanym silnikiem V6, z systemem odzyskiwania energii KERS rodem z torów F1, ma mieć osiągi niczym Porsche 918 Spyder, czyli jednego z najszybszych samochodów świata. Samochód w wielu publikacjach określa się po prostu torowym potworem na drogi.
Miejsce 3: Lotus Esprit
Jest to legendarny samochód z kolekcji Bonda. Na pewno bardzo dobrze pamiętany przez fanów sagi o agencie 007, ponieważ był ekwilibrystyczny, nietypowy, jedyny w swoim rodzaju. To samochód, który był nawet łodzią podwodną czy też szybowcem. Wszystko przez to, iż miał opływowy kształt i spełniał naprawdę fantastyczne wizje producentów filmu. Esprit S1 miał premierę rok wcześniej od „Szpiega, który mnie kochał”, więc nie był on totalnie świeżym produktem jak zdecydowana większość aut Bonda.
Oprócz wersji S1, Esprit wziął udział w kolejnej części przygód agenta w służbie jej królewskiej mości, „Tylko dla twoich oczu” z 1981 roku, jednakże tutaj była to wersja turbo. W tej części Agent 007 używa Esprita jako swojej broni ostatecznej na złoczyńcy – Esprit Turbo został bowiem użyty do wybuchu, który zabił wroga. Esprit był na tyle udanym produktem Lotusa, iż wziął udział w wielu innych filmach.
Samochody Jamesa Bonda. Miejsce 2: Aston Martin DBS V12
Wyjątkowy samochód, gdyż niewiele pojazdów wzięło udział więcej niż w jednym filmie o Agencie 007. James Bond używał go natomiast w dwóch produkcjach – „Casino Royale” i „Quantum Of Solace”, jednych z najnowszych ekranizacji przygód Bonda. Ku zdziwieniu auto nie posiadało tony gadżetów, a dodatki były zamaskowane, minimalne i przede wszystkim realistyczne.
Nazwa modelu była przywróceniem słynnych literek „DB”, które pojawiły się na samochodzie po raz pierwszy od lat sześćdziesiątych. DBS V12 niezmiennie kojarzony jest także z pierwszą rolą Daniela Craiga jako Jamesa Bonda oraz ciekawymi drogami Czarnogóry, gdzie m.in. kręcono „Casino Royale”. Zarówno w tym filmie, jak i w „Quantum of Solace” samochody podzieliły los wielu innych pojazdów Bonda i zostały zniszczone w pościgach.
Miejsce 1: Aston Martin DB5
Nie mogło być inaczej. Nieodzowny towarzysz Jamesa Bonda i samochód, który w pierwszej kolejności kojarzy się z Agentem 007. Może nie ma kosmicznych osiągów, może nie ma futurystycznego designu, ale jest przez większość społeczeństwa uważany za wspaniały. Jest prosty, elegancki i klasyczny, jak sam James Bond. Nie bez powodu wziął udział w największej ilości części przygód Bonda, bo aż w ośmiu. Nie zabraknie go zresztą także w „Nie czas umierać„.
To ponadczasowy samochód, a Aston Martin zarabia na nim od wielu lat. Niech świadczy o tym choćby fakt, iż brytyjska marka w 2020 r. postanowiła wyprodukować repliki na podstawie oryginalnych planów w ograniczonej ilości. To klasyka gatunku, która rosła razem z popularnością filmów o przygodach Jamesa Bonda. Legendę modelu zbudowały także słynne gadżety Jamesa Bonda, które kojarzą się właśnie z DB5.