Sezon MotoGP 2020 był bardzo specyficzny pod wieloma względami – najpierw pandemia uniemożliwiła rozegranie Grand Prix w pierwotnym terminie, później kontuzji doznał obrońca mistrzowskiego tytułu Marc Marquez, który wciąż nie wrócił na tor. W tym sezonie mieliśmy wyjątkowo kilku różnych zwycięzców wyścigów, a walka o mistrzostwo świata toczyła się do samego końca. Zakończenie tego roku w Portimao było więc bardzo ciekawe.
Sezon MotoGP 2020: Valentino Rossi pożegnał się z Monster Energy Yamahą
Z zespołem Monster Energy Yamaha pożegnał się w niedzielę Valentino Rossi. Po 15 latach Włoch przechodzi z fabrycznej do satelickiej ekipy. – To był niesamowity, emocjonalny moment. Dobiega końca nie tylko moja przygoda z zespołem, ale i z kilkoma bardzo ważnymi osobami – przyznał 41-latek. – Sytuacja z technicznego punktu widzenia nie zmienia się zbytnio, ale to 15 lat mojej kariery, ważna część mojego życia. Mam w zespole wielu przyjaciół, dlatego będę tęsknił właśnie za tą ludzką częścią ekipy.
Rossi zostanie w przyszłym roku zastąpiony przez Quartararo. Sam natomiast zajmie miejsce Francuza w satelickiej Yamasze. – To ważny moment, ponieważ wieńczy naszą wspólną, długą podróż. Naszą historię można podzielić na dwie części, niemal jak dobry film. Pierwsza trwała od 2004 do 2010 roku i była ona najlepszą w mojej karierze. Po dwudziestu kilku latach udało nam się zdobyć mistrzostwo Yamahy. Na pewno zawsze będę wspominał te osiągnięcia, bo to także kluczowe momenty w mojej karierze. Jestem również bardzo dumny z drugiej części. Chcę podziękować Linowi [Jarvisowi – przyp.red.] i całej ekipie. Dali mi szansę powrotu po dwóch kiepskich latach w innej fabryce. Nigdy nie zapomnę momentu, w którym Lin powiedział, że zawsze mogę wrócić. Będę mu za to wdzięczny, bo gdyby nie dał mi kolejnej szansy, prawdopodobnie przestałbym jeździć.
Pol Espargaro: jeśli mogłem dokonać tego z KTM-em, mogę też z Hondą
Z zespołem pożegnał się również Pol Espargaro, który od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy Repsol Hondy. – Czuję się zaszczycony, że mogłem być częścią tego projektu przez ostatnie cztery lata. Jestem dumny z tego, co osiągnęliśmy jako zespół i co osiągnąłem jako zawodnik. Zabieram ze sobą worek pełen wiedzy i mogę po prostu za to, co dał mi zespół, bo to był niesamowity czas.
Hiszpan spędził w ekipie KTM-a cztery sezony. W roku 2017 dołączył do zespołu i został partnerem Bradley’a Smitha.
Cal Crutchlow kończy przygodę z LCR Hondą
Emocjonujące chwile w Portimao przeżył również Cal Crutchlow, który zakończył już karierę zawodnika etatowego w królewskiej serii i od przyszłego roku zostanie jeźdźcem testowym Yamahy. Brytyjczyk pożegnał się z ekipą LCR Hondy. – Zatrzymanie się po wyścigu jest emocjonalne. Dałem z siebie wszystko. Jestem rozczarowany wynikiem, jeśli chodzi o wyścig, ponieważ byłem na dobrej pozycji i czułem, że mogą utrzymać, ale spadek tylnej opony, problemy z elektroniką i mapowaniem na początku, dlatego było ciężko. Nie poddałem się jednak. Najważniejsze dla mnie jednak było, aby zobaczyć flagę.
Z jednej strony Crutchlow jest szczęśliwy z zakończenia swojej kariery. Jak sam przyznał będzie mógł więcej czasu spędzać z rodziną. – Ogólnie jestem zadowolony, że mogę to skończyć. Właściwie skończyłem. Fajnie było wyjechać i stoczyć bitwę w wyścigu, walczyć z jednymi z najlepszych na świecie.
Crutchlow zakończył sezon MotoGP 2020 na 18. pozycji w klasyfikacji generalnej. Zdobył zaledwie 32 punkty, ale mimo to, był zadowolony z ogółu swoich prac. – Chłopaki, z którymi walczyłem, wygrywali w tym roku wyścigi, wielokrotnie stawali na podium – przyznał.