Frédéric Lequien, nowy szef LMEM i zarazem World Endurance Championship, pogratulował zespołom przyjęcia do serii. – Nie mam wątpliwości, że przyszłość wyścigów długodystansowych wygląda pozytywnie. Lista startowa WEC 2021 pokazuje to niezwykle dobitnie swoją siłą i różnorodnością uczestników. Mamy nie tylko nową kategorię Hypercar, która będzie od tego punktu tylko rosnąć, ale też rekordową frekwencję w LMP2 i GTE Am. Obecność sześciu kobiet w załogach WEC także uważam za pozytywny znak na przyszłość. Sezon 2021 w WEC będzie warty śledzenia, nie mam co do tego wątpliwości.
Hypercar z pięcioma samochodami. Kolles nieobecny
Le Mans Hypercar w swoim pierwszym sezonie WEC wystartuje w liczbie czterech samochodów. Broniąca tytułu mistrzowskiego Toyota wystawi dwa fabryczne GR010 HYBRID, z numerami 7 i 8. Załogi pozostaną niezmienione względem sezonu 2019/20.
Dwa prototypy LMH wystawi także Glickenhaus. Amerykański producent wchodzi do WEC z modelem SCG007 LMH. Na ten moment wiadomo tylko, że Jim Glickenhaus obiecuje obecność w co najmniej trzech z sześciu rund sezonu. Samochody Glickenhausa będą oznaczone numerami 708 i 709. Jedynymi potwierdzonymi kierowcami programu są Gustavo Menezes (708) i Ryan Briscoe (709).
Piąty i ostatni samochód w klasie Hypercar to jedyne jeszcze żywe LMP1. Pojedynczy Rebellion R13, przejęty przez Alpine od zamkniętego po zeszłym sezonie Rebellion Racing, został przemianowany na Alpine A480. W napędzanym silnikiem GibsonGL458 samochodzie #36 zobaczymy na pewno Brazylijczyka André Negrão. Jego partnerzy zostaną tymczasem potwierdzeni w późniejszym terminie.
Lista startowa WEC 2021, wbrew wcześniejszym doniesieniom, nie wymienia zespołu ByKolles Racing. Najwytrwalszy z prywatnych zespołów LMP1 miał wystawić w nadchodzącym sezonie mistrzostw świata nowy samochód LMH.
Lista startowa WEC 2021. LMP2 z dwoma cyframi po raz pierwszy od 2017 roku
Niższa klasa prototypów w sezonie 2021 przeżywa renesans. Po raz pierwszy od 2017 roku zobaczymy w tej klasie ponad dziesięć samochodów – będzie ich bowiem jedenaście. Miano jedynej nie-Oreki po odejściu Cetilar Racing spada na barki słowackiego ARC Bratislava, wystawiającego Ligiera JSP217 #44 z obowiązkowym Miro Konopką za kierownicą.
Po dwa samochody wystawią Jota Sport (#28, #38) i TDS Racing (obsługujący RTN #29 i Realteam #70). Ponadto do mistrzostw świata powróci High Class Racing #20 z całkowicie duńską obsadą Fjordbach/Andersen/Magnussen oraz Dragonspeed #21. Największą niespodzianką klasy jest tylko jeden samochód #22 od United Autosports. Mistrzowie klasy porzucili pierwotny plan rozszerzenia programu WEC do dwóch Orek. Stało się to prawdopodobnie ze względu na konieczność zainwestowania w inne projekty – jak Extreme E.
Oprócz powracających zespołów zobaczymy także debiutantów. Pierwsze kroki w pełnym sezonie WEC postawi żeński skład Richard Mille Racing #1, a także polski Inter Europol Competition #34 (pierwszy polski zespół w wyścigowych mistrzostwach świata) i przymierzający się do przyszłego wejścia w szeregi LMDh belgijski WRT #31.
GTE Pro: Tylko cztery samochody w mistrzostwach GT
GTE Pro bardzo odczuło nagłą decyzję Aston Martina o opuszczeniu mistrzostw świata jako producent GTE. Urzędujący mistrzowie świata zostawili walkę o tytuł w rękach fabrycznych zespołów Porsche i Ferrari. Obaj producenci wystawią po dwa samochody. W dwóch składach zaszły ważne zmiany. W AF Corse #52 Daniel Serra zastąpił Davide Rigona, a zamiast Michaela Christensena w Porsche #92 zobaczymy weterana LMP1 Neela Jani.
Lista startowa WEC 2021. GTE Am znów najliczniejsze
GTE Am po raz kolejny zapewnia mistrzostwom świata odpowiednio wysoką frekwencję. Na starcie sezonu zobaczymy aż trzynaście samochodów od trzech producentów. Najmniej licznym z nich, z trzema samochodami, jest Aston Martin. Dwa Vantage GTE wystawi TF Sport. Jeden z nich, #33, będzie brandowany jako TF. Tymczasem drugi – #777 – wystartuje pod szyldem japońskiego D’Station Racing. Trzecim Astonem w stawce jest jedyny noszący barwy Aston Martin Racing. To tradycyjny dla serii #98, z Paulem Dalla Laną za kierownicą.
Ferrari posiada reprezentację pięciu samochodów. Po dwa 488 GTE Evo wystawiają AF Corse (#54 i mistrzowski #83) oraz Iron Lynx (znane z ELMS składy #60 i Iron Dames #85). Piątym Ferrari jest Cetilar Racing #47, w pierwszym programie GTE włoskiego zespołu po niedawnym odejściu z LMP2.
Równie licznym co Ferrari producentem jest Porsche. W WEC zobaczymy pięć z dziesięciu 911 RSR19 w nowej specyfikacji. Dwa z nich wystawi bowiem długoletni klient Porsche, Proton Competition. Pod numerami 77 i 88 pojadą odpowiednio Christian Ried i Julien Andlauer. Team Project 1 także powróci z dwoma 911, mimo powiększających się problemów wewnętrznych pod koniec zeszłego sezonu. Brak zaangażowania Bena Keatinga i Davida Heinemeiera Hanssona w program niemieckiego zespołu jest widoczny na liście. Do Porsche #46 jest obecnie przypisany tylko Jörg Bergmeister, zaś do #56 – Egidio Perfetti i Matteo Cairoli.
Ostatnim, piątym Porsche na liście jest tymczasem nowy-stary zespół. GR Racing #86 to nie debiutant, ale ekipa Mike’a Wainwrighta. Zespół ma wieloletnie doświadczenie w WEC jako Gulf Racing. Zmianę nazwy wymusiło zakończenie współpracy Wainwrighta z Gulf Oils na początku zeszłego roku. Prtnerem Wainwrighta będzie, jak co roku, Ben Barker.
Pełna lista startowa WEC 2021 jest dostępna tutaj.