Prezydent Federacji Saudyjskiej jednak potwierdził, że jego państwo nie chce na tym poprzestać i planuje nawiązać współpracę z MotoGP. – Chcemy być gospodarzem wszystkich najważniejszych wydarzeń sportów motorowych, w tym GP Arabii Saudyjskiej. MotoGP jest jednym z najczęściej oglądanych przez naszych obywateli.
Arabia Saudyjska jest krajem bogatym, dlatego nie kryje się z tym, że wiąże przyszłość z motorsportem. – Budujemy miasto motoryzacyjne w Qiddiya z ponad dziesięcioma torami do wyścigów, rallycrossu, motocrossu i tak dalej. Chcemy organizować najlepsze zawody na świecie, w tym również MotoGP. To bardzo ekscytujący sport.
GP Arabii Saudyjskiej rozegra się na najdłuższym torze na świecie?
Tor Qiddiya, na którym już wkrótce zagości Formuła 1, zostanie zbudowany w centralnej części miasta, na obrzeżach Rijadu, stolicy kraju. Szacuje się, że jego budowa zostanie ukończona w 2023 roku. Co ciekawe, najnowszy obiekt ma być najdłuższym torem, mierzącym ponad siedem kilometrów – dłuższy nawet od belgijskiego Spa-Francochamps. Oprócz tego, jego nitka prowadzi wzdłuż klifów. – Pierwszy szkic toru narysował Alex Wurz. Projekt na 7,8 kilometrów długości z dwiema strefami. Jedna inspirowana jest Nurburgringiem. Drugą z kolei nazywamy City Loop, wzorowana na Monegasque – przyznał Andrew Mallery, prezes Qiddiya.
Zanim Dorna Sports i Arabia Saudyjska rozpoczną rozmowy na temat wyścigu MotoGP w tym państwie, ale najpierw zagości tam Formuła 1. Będzie to pierwszy raz w historii F1. – Otoczenie jest magiczne. To będzie wyścig uliczny. Ze względu na nitkę, wyprzedzanie nie będzie zbyt łatwe. Mogę obiecać jednak, że Dżudda będzie najszybszym i najbardziej ekscytującym torem ulicznym, jaki kiedykolwiek zbudowano pod względem lokalizacji, panoramy i otoczenia. To będzie coś wyjątkowego – dodał książę Khalid.