Najlepszy zawodnik: Maverick Vinales
Trudny tydzień przed GP Kataru MotoGP przerodził się we wspaniałe zwycięstwo w wykonaniu Mavericka Vinalesa. Jeszcze przed rozpoczęciem wyścigowego weekendu Hiszpan otrzymał niepewny wynik testu na COVID-19, natomiast w kwalifikacjach – pomimo dobrego tempa – rzutem na taśmę zajął trzecie miejsce.
Ostatecznie jednak w niedzielę pokazał się z możliwie jak najlepszej strony. Po dość niepewnym starcie, Vinales zachował doskonałą płynność w zakrętach i tempo, które pozwoliło mu odrobić straty z początku wyścigu i nawiązać walkę z Francesco Bagnaią. Emocjonująca walka dała Maverickowi zwycięstwo w inauguracyjnym wyścigu sezonu 2021. – Czuje się wspaniale. Start nie był zbyt dobry, ale wykorzystałem swój potencjał i oszczędzałem opony, a potem kontrolowałem swoją przewagę nad resztą – skomentował Hiszpan swój występ w Katarze.
Niesamowita walka o triumf
Na dziewięć okrążeń przed końcem piękna walka wywiązała się między prowadzącym Bagnaią a Vinalesem. Hiszpan naciskał na zawodnika z numerem #63 do tego stopnia, że obaj niemal skończyli rywalizację na poboczu. Chwila zawahania i lekki kontakt jednak nie zraził ich do kolejnej walki. Zamieniając się miejscami na prowadzeniu i jadąc koło w koło, dostarczyli wszystkim niesamowitych emocji. To jednak Vinales wyszedł ostatecznie zwycięsko z tej rywalizacji. Bagnaia niemal do mety próbował naciskać na reprezentanta Yamahy, równocześnie walcząc z napierającym na niego Johannem Zarco. Ducati jednak okazało się dobre jedynie na starcie. Końcowa faza wyścigu okazała się już mniej spektakularna w wykonaniu włoskiego zespołu i nie pomogła nawet doskonała prędkość maksymalna.
Na pięć okrążeń przed końcem Francesco Bagnaia spadł na trzecie miejsce, ustępując finalnie Zarco. Włoch wyraźnie stracił swoje początkowe tempo, a po jego świetnym okrążeniu kwalifikacyjnym i doskonałym starcie nie pozostało niemal nic. W końcówce walkę nawiązał z nim również aktualny mistrz świata Joan Mir. „Pecco” nie zdołał jednak obronić podium. – Chciałem pojechać parę okrążeń wolniej, aby schłodzić oponę, ponieważ miałem z nią problemy, ale zużyłem ją zbyt mocno. Na kolejnym wyścigu spróbuję innej strategii. Jestem jednak bardzo szczęśliwy. Pole position i podium to dobry początek sezonu – mówił po wyścigu Bagnaia.
Największy przegrany: Valentino Rossi
Po sobotnich kwalifikacjach wydawało się, że Valentino Rossi bez trudu powalczy w niedzielę o podium. Tuż po starcie jednak te nadzieje szybko zostały brutalnie zweryfikowane przez rzeczywistość. O ile Włoch miał niemal atomowy start, o tyle na kolejnych kółkach zaczął mocno tracić do czołówki. Nieodpowiednie ustawienia motocykla w połączeniu z kilka błędami, które popełnił Rossi, dało mu finalnie dwunastą lokatę. Jeszcze gorzej jednak sprawdził się partner zespołowy Włocha, Franco Morbidelli.
Ducati z mocnym startem do GP Kataru
Niesamowity start o GP Kataru zaliczyły cztery motocykle Ducati. Startujący z pole position Francesco Bagnaia zdołał obronić pierwsze miejsce, do którego chwilę później dołączyli Johann Zarco, Jack Miller i Jorge Martin. Na kolejnych okrążeniach całe Ducati straciło swoje tempo.
Na ostatnim okrążeniu jednak Mir przestrzelił zakręt numer piętnaście, co błyskawicznie wykorzystał Zarco i Bagnaia. Mistrz świata z 2020 sezonu stracił gardę, dzięki czemu zawodnicy włoskiej ekipy wyszli i po wyjściu na prostą startową na centymetry zakończyli wyścig przed Mirem. – To był dobry wyścig. Końcówka była trudna, czułem, że mogę jeszcze podkręcić tempo, ale ślizgałem się, gdy wyprzedził mnie Mir. Zostawiłem sobie trochę energii i zdołałem zakończyć rywalizację na drugim miejscu – przyznał Zarco.
Honda miernie – znowu
Brak Marca Marqueza również i na początku nowego sezonu daje się we znaki Repsol Hondzie. Japoński zespół – podobnie jak to bywało w poprzednim roku – zakończył wyścig o GP Kataru daleko od czołówki. Nadzieje na dobry wynik zostały rozwiane również przez dość kiepski występ debiutującego na Hondzie Pola Espargaro.
Wyniki wyścigu
Pełne wyniki wyścigu MotoGP o GP Kataru znajdziecie TUTAJ.
Zostajemy w Katarze jeszcze na tydzień
Kolejny wyścig, już za tydzień, również odbędzie się w Katarze. Padok MotoGP w najbliższą niedzielę rozegra wyścig o GP Dohy.