Sobota
Najlepszy kierowca: Kelvin van der Linde
Dzień odwetu – tak można nazwać sobotę na Hockenheim w wykonaniu Kelvina van der Linde. Po nieudanych dwóch poprzednich rundach reprezentant RPA ambitnie podszedł do rywalizacji na słynnym niemieckim torze. Najpierw w sobotni poranek wywalczone pole position, czwarte w tym sezonie. Następnie wyścig, który bezproblemowo zwyciężył.
What a day, what a race: @KelvinvdLinde wins and Mike Rockenfeller storms to P3 from the back of the grid.#TeamABTSportsline #DTMHockenheim #FeelTheRoar #ranDTM pic.twitter.com/WFmfp3dJcv
— ABT Motorsport (@abtmotorsport) October 2, 2021
U Kelvina zagrało wszystko. Strategia, tempo, sytuacje związane z samochodem bezpieczeństwa. Efekt? Zrównanie się w klasyfikacji generalnej na prowadzeniu z Liamem Lawsonem. Po sobocie walka o mistrzostwo nabrała rumieńców.
Najlepszy zespół: Audi ABT Sportsline
Eksperymentalna taktyka Audi nareszcie zadziała! Mike Rockenfeller dzięki alternatywnej strategii w końcówce wyścigu miał niesamowite tempo, które dało mu podium. Oczywiście zwycięstwo Kelvina van der Linde mówi samo za siebie. Bez żadnej dyskusji ekipa ABT Sportsline zasłużyła sobie na miano tej najlepszej w sobotę. Warto dodać, że Audi nadrobiło trochę punktów w klasyfikacji zespołowej.
AF Corse = mistrzowie strategii
Dlaczego AF Corse są mistrzami strategii? Dlatego, że po raz kolejny w tym sezonie byli w stanie odwrócić los na swoją korzyść, dzięki trafnej taktyce. Alexander Albon startował z 9. pozycji. Po starcie spadł jeszcze o jedną lokatę. Jednakże dzięki pit stopowi w odpowiednim momencie koniec końców skończył na podium. Albon oczywiście też dołożył trochę od siebie, mając bardzo dobre tempo po zmianie opon. Gorzej nieco poszło u Liama Lawsona, lecz ten miał utrudnione zadanie, gdyż miał spory balast.
Największe rozczarowanie: Marco Wittmann
Weekend na Hockenheimringu dla Wittmanna był fatalny. Rywalizacja w drugiej dziesiątce, eksperymenty taktyczne, ostatecznie nie ukończony wyścig. Niedziela też nie była lepsza w wykonaniu dwukrotnego mistrza DTM. Kara i jazda w drugiej połowie stawki. Wittmann po dobrej passie, zaliczył bardzo słabą rundę na Hockenheim.
Niedziela
Najlepszy kierowca: Lucas Auer
Gdyby nie kraksa z Arjunem Mainim na początku sobotniego wyścigu to weekend na Hockenheim byłby prawie idealny dla Auera. Dwa razy drugi w kwalifikacjach. W niedzielnym wyścigu natomiast dołożył zwycięstwo, by można rzec od świateł do flagi. Troszkę pomogły perypetie przeciwników, lecz nie można odejmować tempa jakie Auer narzucał od startu.
Świetna postawa Lucasa na Hockenheim. Szkoda, że bieżący sezon był w kratkę dla Austriaka. Forma jaką prezentuje w drugiej części sezonu jest naprawdę dobra i jeszcze ma szansę na TOP 3 w klasyfikacji generalnej. Warunek jest jeden – na Norisringu musi wystrzegać się jakichkolwiek błędów.
Najlepszy zespół: Mercedes-AMG Winward
Amerykański zespół Mercedesa błysnął w niedzielę. Po kilku weekendach w kratkę w końcu mieli swój dzień, a mogło być lepiej. Philip Ellis kręcił się w okolicach walki o najniższy stopień podium. Zwycięstwo Auera oraz czwarta lokata Ellisa dają im miano najlepszej ekipy w niedzielę.
#DTM – Fantastic victory for @lucasauer in Race 2 at the #Hockenheimring, the 2nd win of the year for the #22 #MercedesAMG Team WINWARD 👏👏
With P3, @Max_Goetz moves up to 3rd position in the @DTM championship.
Looking forward to an exciting season finale! 💪 pic.twitter.com/Rfpg2LIUec
— Mercedes-AMG Motorsport (@amgmotorsport) October 3, 2021
Kary, kary i jeszcze raz kary
W drugim wyścigu posypało się naprawdę sporo kar. Za przeróżne incydenty. W skutek czego końcowe wyniki wyścigu lekko odbiegały od tego w jakiej kolejności kierowcy minęli metę. Dwie kary +5 sekund otrzymał lider „generalki” po sobocie – Kelvin van der Linde. Reprezentant RPA pierwsze 5 sekund otrzymał za wypchnięcie Liama Lawsona, a drugie za wyjazdy poza limity toru. Van der Linde skończył wyścig na 10. miejscu, a startował z pole position, czym strasznie skomplikował sobie sytuację w mistrzostwach.
Kary za wielokrotne przekraczanie limitów toru otrzymali również Marco Wittmann i Mike Rockenfeller. W przypadku Mike’a, kara kosztowała go miejsce w punktach. Ukarany za nieprawidłowości przy pit stopie został Arjun Maini, który notabene był wcześniej karany w ten weekend (dokładniej za kolizję z Lucasem Auerem). Sporo kar na Hockenheim, mające ostatecznie impakt na rywalizację w mistrzostwach.
Nieudany debiut Lucasa Di Grassiego w DTM
Mistrz Formuły E z 2017 roku miło swojego debiutu w DTM nie będzie dobrze wspominać. Jazda na tyłach stawki, jedynie 15. miejsce w sobotę i nieukończony wyścig w niedzielę – taki bilans w debiucie ma za sobą Brazylijczyk. Di Grassiego czeka za tydzień drugie podejście do DTM, ponieważ Audi w ramach podziękowania za wieloletnią współpracę wystawi go również na Norisringu.
Klasyfikacje: Lawson liderem przed Norisringiem
Liam Lawson wyjeżdża z Hockenheim jako lider klasyfikacji generalnej, pomimo chwilowej utraty prowadzenia w niedzielę rano. Nowozelandczyk prowadzi z przewagą 14 punktów nad Kelvinem van der Linde. Oprócz prowadzącej dwójki teoretyczne szanse na tytuł zachowuje Maximilian Götz ze stratą 26 punktów do lidera.
W klasyfikacji zespołowej blisko mistrzostwa jest Red Bull/AlphaTauri AF Corse Ferrari. Włoski zespół ma przewagę 68 punktów nad Audi ABT Sportsline i już po pierwszym wyścigu na Norisringu mogą zapewnić sobie mistrzowską koronę. Mistrzostwo wśród konstruktorów zdobył już Mercedes. Takie czysto teoretyczne, gdyż DTM nie przyznaje od tego roku mistrzostwa konstruktorów. Pełne tabele znajdziecie tutaj.
Ostatni przystanek: Norisring
Sezon 2021 Deutsche Tourenwagen Masters zakończy runda na ulicznym torze Norisring w Norymberdze. Wspomniany tor wraca do kalendarza DTM po rocznej przerwie. W tym roku Norisring miał pierwotnie być drugą rundą sezonu. Ze względu na perypetie związane z restrykcjami w Niemczech przełożono rywalizację na ulicach Norymbergi na zakończenie sezonu. Jak zatem rozstrzygnie się sezon na zawsze wymagającym torze Norisring? O tym przekonamy się już za tydzień!