Bardzo specyficzny wyścig polskiego zespołu
Przed samym wyścigiem odbyły się treningi, które w tym sezonie nie były najmocniejszą stroną Inter Europol Competition pod względem „suchych czasów”. Piekarze zwykle pokazują zdecydowanie lepsze tempo w samym wyścigu i tak też było wczoraj. W kwalifikacjach Alex Brundle zakwalifikował załogę na piątym miejscu w klasie LMP2 co też warto wyróżnić. Z tej pozycji można już spokojniej atakować liderów po starcie co też miało miejsce. Gdy w sobotę o 10:00 ruszył wyścig to załoga Inter Europolu szybko zameldowała się w pierwszej trójce i taki stan rzeczy utrzymywał się w pierwszych godzinach.
W pierwszej połowie wyścigu była nawet walka o prowadzenie i gdyby takowe udało się dowieźć do mety to zespół mógłby zyskać w walce o tytuł w LMP2. Niestety po zmianie Jakuba Śmiechowskiego Renger van Der Zande został uderzony przez Felipe Albuqerque. Oprócz samej straty czasowej w samochodzie uszkodził się zamek od drzwi, których nie można było domknąć. To zmusiło załogę do wykonania dodatkowych zjazdów na jego naprawę. Do tego później pojawiła się kara za pomieszanie kompletów opon, która ostatecznie zaprzepaściła szanse na dobry wynik. Na pocieszenie należy dodać, że zespół bardzo sprawnie zaadaptował się do nowego dla siebie toru i pokazał na nim mocne tempo. To dobrze wróży na 8H Bahrajnu, które odbędzie się w najbliższy weekend i zakończy sezon 2021 w FIA WEC.
Kuba Śmiechowski: Jesteśmy tu po raz pierwszy i chcę podkreślić wielką pracę wykonaną przez zespół i moich kolegów
– Chcę to wyróżnić nawet jeżeli rezultat nam tego nie wynagrodził. Byliśmy naprawdę konkurencyjni w walce o bardzo wysokie miejsce co dodaje nam wiary w sukces na następny weekend. W samochodzie było bardzo gorąco. Nawiew zimnego powietrza nie działał dobrze. Na szczęście za tydzień ma być nieco chłodniej. Zresztą gdy wysiadłem z samochodu, szybko odzyskałem siły – opowiadał Polak.
Renger van der Zande: Początek wyścigu był bardzo udany
– Jednakże potem fortuna odwróciła się od nas i zaczęły się dramaty, które prześladowały nas aż do mety. Na następny weekend musimy nieco skorygować ustawienia samochodu, ale mamy na to kilka najbliższych dni, więc powinno to się udać – zauważył kierowca Inter Europol Competition.
Alex Brundle: W pierwszej połowie mieliśmy świetne tempo i byliśmy liderami
– Niestety potem zawiódł zamek drzwi. Próbowałem przez kilka okrążeń zamknąć drzwi, ale nie udało się i musiałem zjechać do boksu na naprawę. Była jeszcze szansa na dobry wynik, ale skończyło się błędem strategicznym i karą. Szkoda, bo zespół pracował naprawdę ciężko przez cały tydzień. Są jednak pozytywy: świetne tempo i prowadzenie. Czekamy na kolejny wyścig – powiedział Brytyjczyk.
Sascha Fassbender: “Wyścig 6-godzinny w Bahrajnie rozpoczął się dla nas bardzo dobrze
– Mieliśmy nieco inną strategię, niż inne zespoły i doskonałe tempo. Byliśmy liderami wyścigu. Niestety, nie udało się dowieźć dobrej pozycji do mety. Na domiar złego otrzymaliśmy 4-minutową karę. Pomimo upałów zespół spisał się bardzo dobrze i za tydzień będziemy już przyzwyczajeni do wysokiej temperatury – podsumował menedżer polskiego zespołu.